Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W ZAZ-ie we Włocławku mogą szyć nawet 600 maseczek tygodniowo. Trafią one do...

Joanna Chrzanowska
Joanna Chrzanowska
Wojciech Alabrudziński
Wiemy, do kogo trafiają maseczki, które powstają w Zakładzie Aktywności Zawodowej we Włocławku.

Póki co w ZAZ-ie we Włocławku powstało 400 maseczek. Pracownicy zakładu są w stanie szyć nawet 500-600 tygodniowo. Wszystko zależy od tego, czy będzie materiał.

Jak poinformował nas Marcin Lewandowski, 200 maseczek przekazano póki co na potrzeby opiekunek środowiskowych, które zajmują się osobami starszymi. Z kolei 100 otrzymała jadłodajnia we Włocławku, która obsługuje miejsce zbiorowej kwarantanny.

- Kolejne sto maseczek czeka na odbiór - mówi Marcin Lewandowski, dyrektor Zakładu Aktywności Zawodowej we Włocławku. - Potrzeby ma też straż miejska i inne miejskie jednostki. To na ich potrzeby powstają maseczki.

Skąd pomysł na szycie maseczek? - Pralnia pracuje na 20 proc., sala konferencyjna stoi - dodaje Marcin Lewandowski. - Wpadliśmy na pomysł szycia maseczek. Robimy to razem: instruktorzy, biuro i osoby z niepełnosprawnością, ale tylko te na pracowni krawieckiej. Materiał to flizelina medyczna ze sklepów medycznych. Cały proces to ręczna robota więc wymaga trochę czasu. Robimy według wzoru Fundacji Nielada Historia z Gdańska.

Maseczki, które powstają w ZAZ-ie nie będą sprzedawane komercyjnie.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto