Wiatrowskaz powrócił na gdańskiego Żurawia
Wiatrowskaz wrócił na szczyt gdańskiego Żurawia w czwartek, 27 kwietnia. Po kilku tygodniach prac konserwatorskich obiekt powrócił na swoje miejsce w obecności wicepremiera i ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, prof. dr hab. Piotra Glińskiego.
- Dzisiaj ważny moment na budowie, która jest w zasadzie remontem generalnym słynnego Żurawia gdańskiego, najstarszego żurawia tego typu w Europie - mówił minister. - To zamknięcie głównych prac, bo w tej chwili zostają tylko instalacje, wykończeniówka i instalacja wystawy. Natomiast ten remont był remontem bardzo poważnym - wymiana konstrukcji, stropów, schodów. (...) Bardzo się cieszę, że tak sprawnie ta inwestycja przebiegła - dodał.
Modernizacja Żurawia Gdańskiego kosztowała prawie 18 milionów złotych. Prace konserwacyjne nad wiatrowskazem w kształcie żurawia polegały m.in. na oczyszczeniu mechanicznym. Dzięki temu specjaliści z Działu Konserwacji Muzealiów NMM zbadali materiał budulcowy i stwierdzili, że obiekt wykonano z niezbyt odpornego na czynniki atmosferyczne metalu - blachy miedzianej, galwanicznie pokrytej cienką warstwą mosiądzu. Z tego względu pojawiły się na nim mocno zanieczyszczone tlenkami siarki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Żuraw wróci na Żurawia. Tak prezentuje się odnowiony wiatrowskaz | ZDJĘCIA
- Za równy rok o tej porze mamy nadzieję zaprosić państwa do wnętrza, gdyż równocześnie z kończeniem i wykańczaniem wnętrz zaczynamy pracę nad wystawą stałą. Około roku czasu zajmie nam, mamy nadzieje, dokończenie tego projektu - mówił dyrektor NMM, dr Robert Domżał. - Remont był bardzo złożony i to pierwszy taki kompleksowy remont, rewitalizacja. Począwszy od fundamentów, od zabezpieczenia wilgociowego, ponieważ woda niestety nam degradowała wnętrze piwnic, poprzez elewację i całą połać dachową, którą dzisiaj podziwiamy i która jest na ukończeniu - podkreślił.
Projekt został dofinansowany ze źródeł zewnętrznych - Islandię, Lichtenstein i Norwegię w ramach funduszy EOG. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przekazało ponad 2 miliony złotych na tę inwestycję. 2,5 miliona złotych pochodzi z wkładu własnego Narodowego Muzeum Morskiego. Wykonawcą modernizacji jest Przedsiębiorstwo Budowlane „Skorłutowski” spółka jawna Jerzy i Ewa Skorłutowscy. Wykonawca nowej ekspozycji stałej jest firma Deko-Bau Sp. z o. o. Termin zakończenia całego projektu przewidziano na wiosnę 2024 r.
Na horyzoncie nowy oddział NMM w Łebie
Minister Gliński w rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim podkreślił, że cel jego wizyty to wspieranie lokalnych inwestycji muzealnych, które realizuje ministerstwo.
- Cel jest prosty: realizujemy wiele inwestycji muzealnych, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest zaangażowane we wspieranie tych inwestycji. Prowadzimy ponad300 inwestycji w obszarze instytucji pamięci i muzeów. Współpracujemy z dyrektorami i zespołami, które te plany inwestycyjne operacjonalizują i odpowiadają za ich realizację. Mamy wiele tematów do omówienia, do konsultowania. A jednocześnie korzystamy z możliwości opowiedzenia mediom, a za ich pośrednictwem szerokiej publiczności, ich odbiorcom, jak realizowana jest polityka dotycząca rozwoju nowoczesnej sieci muzeów i miejsc pamięci – poprzez pokazanie konkretnych przykładów inwestycji zakończonych lub takich, gdzie kończymy kolejne etapy. Wizyty bezpośrednie w instytucjach są doskonałą okazją, żeby docenić i pokazać, co już zostało zrobione - mówił minister.
ZOBACZ TAKŻE: Powstała książka, opisująca historię Kczewa. Wkrótce spotkanie z autorką - Barbarą Kąkol
Wicepremier dodał też, że Narodowe Muzeum Morskie "jest przykładem pracy z wieloma muzeami i instytucjami". Takich jest więcej, a na horyzoncie widnieje m.in. powstanie nowego oddziału NMM w Łebie.
- Narodowe Muzeum Morskie jest doskonałym przykładem tego, jak wygląda nasza współpraca z wieloma muzeami i instytucjami kultury, zwłaszcza tymi, które są nadzorowane czy prowadzone bezpośrednio przez ministerstwo. Rozwijamy tę sieć, bardzo wiele instytucji występuje o to, żeby je wspierać w sposób systemowy, stały. W ciągu ostatnich 7 lat zwiększyliśmy liczbę muzeów, które są prowadzone lub współprowadzone, a zatem i współfinansowane przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, o 100 procent. Jest ich w tej chwili – mówię o muzeach i instytucjach pamięci - 63, a do 2015 r. było ich zaledwie ok. 30. To systemowa zmiana, którą możemy realizować m.in dzięki temu, że polski budżet jest znacznie większy, że nasza polityka fiskalna jest bardziej racjonalna i że powstrzymaliśmy wypływ pieniędzy, zwiększyliśmy przychody z VAT, ukróciliśmy mafie VAT-owskie. Dlatego możemy prowadzić wiele nowych zadań i inwestycji, których nasi poprzednicy nie prowadzili. Narodowe Muzeum Morskie jest przykładem tego, jak rozwijają się nasze muzea. Budujemy nowy oddział poświęcony archeologii podwodnej w Łebie, to jest około 65 milionów, a myślę, że razem z wystawą stałą więcej. To są też projekty, które od dawna były w planach, muzealnicy czy społecznicy chcieli je realizować, ale nasi poprzednicy nie byli w stanie lub nie chcieli tego przeprowadzić. Jeśli chodzi o Narodowe Muzeum Morskie, planujemy kolejny oddział - jesteśmy gotowi, żeby go zrealizować - poświęcony żeglarstwu we Władysławowie. Jeśli chodzi o gdański Żuraw - remont symbolu tak charakterystycznego dla Gdańska, polskiego morza i wybrzeża, jest także bardzo ważny i dlatego zdecydowaliśmy się go wesprzeć - dodał.
Jarosław Kaczyński nie stawił się przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?