Wielki mecz Anwilu Włocławek! Pogrom Finów i finał FIBA Europe Cup już bardzo blisko

Anwil: Greene 16 (4), Nowakowski 16 (1), Petrasek 7 (1), Williams 5, Łączyński 3 (1) oraz Sanders 19 (4), Sobin 13, Moore 7 (1) Bojanowski 2, Słupiński 2.
Karhu: Jones 16 (2), Crockett 14 (1), Kaukiainen 13 (3), Skinner 7, Dolenc 5 (1) oraz Kantonen 8 (2), Patterson 6, Hakamaa 2

Zaczęło się doskonale. Mecz rozpoczął skutecznymi akcjami Phil Greene, nie minęły dwie minuty, a było już 7:0. Potem pałeczkę przejął efektowny Malik Williams i przy wyniku 13:5 trener gości musiał ratować się przerwą na żądanie. Niewiele pomogło, gospodarze byli niemal bezbłędni w ataku, mieli wyraźną przewagę pod tablicami i już w połowie 1. kwarty Anwil Włocławek miał ponad 10 pkt przewagi.

Finowie w końcu opanowali emocje i udowodnili, że w półfinale FIBA Europe Cup nie przez przypadek. Goście groźni byli zwłaszcza na obwodzie (3/5 w 1. kwarcie i 6/13 do przerwy) i przewaga szybko spadła niemal do zera na początku 2. kwarty. Jeszcze w tej kwarcie Anwil Włocławek znowu jednak powiększył przewagę, akcjami 2+1 popisywali się Michał Nowakowski (10 pkt do przerwy) i Lee Moore.

W 2. połowie cały czas włocławianie bronili przewagi, a w 26. minucie znowu powiększyli dystans do ponad 10 punktów. To były kolejne bardzo dobre minuty w wykonaniu Michała Nowakowskiego. Cały zespół grał zresztą coraz lepiej, a po trzech "trójkach" Victora Sandersa (w tym jednej z faulem!) było już 63:43.

W ostatniej kwarcie przewaga Anwilu Włocławek zaczęła niepokojąco topnieć. Goście w jednej akcji zdobyli 5 pkt po niesportowym faulu Słupińskiego (77:65). Włocławian nic jednak już nie mogło powstrzymać: kilka udanych akcji w obronie, popisów Sandersa w ataku i przewaga błyskawicznie urosła do ponad 20 punktów.

Rewanż 5 kwietnia w Finlandii (17.30), do finału awansuje drużyna lepsza w dwumeczu.

W drugim półfinale: BC Kalev/Cramo - Cholet Basket 80:73.