Włocławek. Kacper Teszner z Włocławka czeka na autoprzeszczepy szpiku. Jest po ważnym zabiegu

Wideo. Czy Polacy chcą się szczepić, bo zaczęli się bać?

Kacper Teszner z Włocławka jest leczony w Stanach Zjednoczonych

10-letni Kacper Teszner z Włocławka od 25 sierpnia przebywa w Stanach Zjednoczonych. Do USA poleciał dzięki temu, że udało się zebrać 4 mln zł na jego leczenie.

Historia choroby Kacperka zaczęła się dwa lata temu. Na początku przyszły bóle głowy, do których dołączyły wymioty. Do tego podwójne widzenie. Okazało się, że to nowotwór. Po czterech miesiącach młody włocławianin zakończył leczenie.

Podczas kontrolnego rezonansu 6 czerwca 2020 roku okazało się jednak, że choroba wróciła i to w bardzo agresywnej postaci. Pojawiły się przerzuty wzdłuż całego kręgosłupa. Nadziei upatrywano w leczeniu w USA.

Kacper Teszner z Włocławka po zabiegu pobrania komórek macierzystych

Kacper Teszner z Włocławka jest po zabiegu pobrania komórek macierzystych, które są potrzebne do autoprzeszczepów.

"Stres przed samym zabiegiem był ogromny, bo komórki macierzyste na początku dość opornie się namnażały u Kacperka. Ale jak potem ruszyły z kopyta, to nasz Wojownik trafił do szpitala Nationwide Children's Hospital, gdzie lekarze szybko i sprawnie pobrali te cenne komóreczki" - czytamy na Facebooku fundacji Zobacz mnie, której włocławianin jest podopiecznym.

"Następnego dnia po zabiegu Kacperek został wypisany do domu, gdzie nabiera sił przez decydującym starciem - megachemioterapią i serią trzech autoprzeszczepów szpiku. A zamrożone komóreczki spokojnie sobie czekają na dobry moment, by: trafić z powrotem do Kacpra I naprawić wszystko to, z czym można zrobić porządek. I raz na zawsze rozprawić się z guzem w główce Kacperka" - czytamy dalej.

Cały czas wszyscy trzymamy kciuki za Kacperka!