Wojskowe Koło Łowieckie „Ponowa” istnieje od 1947 roku. Taką datę znaleźli w dokumentach i relacji najstarszych członków koła. Ponowa w gwarze myśliwskiej to śnieg, który dopiero co spadł. Z niego, w lesie, można czytać jak z otwartej księgi. Każdy trop pięknie zaznacza się na śniegu. Dlatego tropy dzika pojawiły się na sztandarze Koła. Sztandar otrzymali w 2017 roku z okazji swojego 70-lecia.
W minioną sobotę, 24 września, myśliwi z Koła „Ponowa” świętowali swoje 75-lecie. Pojawili się goście oraz myśliwi z zaprzyjaźnionych kół. Po uroczystej mszy w parafii w Mokowie, w Grochowalsku częstowali dziczyzną, ale była też okazja do wręczenia odznaczeń Polskiego Związku Łowieckiego.
Za szczególne zasługi dla PZŁ, czyli „Złomem” został odznaczony Józef Biernat, który otrzymał również pamiątkową tabliczkę, za 45-lecie swojej działalności.
Za zasługi dla łowiectwa ziemi kujawsko-dobrzyńskiej odznaczeni zostali: Koło „Daniel” w Płocku, Koło „Ponowa” we Włocławku, ks. Zbigniew Milczarski, Krzysztof Wójcik, Andrzej Niekraś, Tomasz Kawski, Jacek Czarnomski, Mariusz Janiszewski, Robert Wójcik.
Odznaczenia za ponad 50-letni staż w PZŁ otrzymali: Mieczysław Kokoszka i Miron Kołodzieja (65 lat).
„Ponowa” ma pod swoją opieką obszar około 12 tys. hektarów w powiecie lipnowskim. Dzierżawiony od trzech gmin: Wielgie, Tłuchowo i Dobrzyń nad Wisłą obfituje w zwierzynę drobną, głównie ptactwo, ale także dziki.
Nagrodę za pozyskanie w sezonie największej ilości dzików otrzymał Sebastian Buziewski.
- To nie jest łatwy teren, ale działamy. Chcemy i działamy także dla społeczeństwa. Bierzemy udział w licznych akcjach charytatywnych i nie tylko – tłumaczy Mirosław Wójcik, prezes Wojskowego Koła Łowieckiego „Ponowa”.
Obecnie koło zrzesza 42 łowczych. W szeregach prężnie działają dwie panie: Ania i Kasia. Z minionych lat pozostał jednak przymiotnik „wojskowy”.
Dawniej założone było przez żołnierzy z włocławskiej jednostki. Teraz działają w niej policjanci, emeryci, ale także rolnicy. Część myśliwych to mieszkańcy powiatu lipnowskiego, ale są także członkowie z Ciechocinka i Włocławka.
Myśliwi na wysoką skalę działają w lesie, dbając o jego mieszkańców. Dokarmiają zwierzynę, gdy zima jest sroga. Znajdują wnyki, w które łapią się także psy. Dbają, by odradzała się populacja zagrożonych gatunków i co najważniejsze, pomagają rolnikom w walce ze szkodami.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
