Zjechał z drogi i zasnął nieopodal samochodu
Policjanci dostali zgłoszenie o wypadku, kierowca fiata Seicento wypadł autem z drogi, a następnie próbował je wypchnąć z pola z powrotem na jezdnię. Świadkowie zdarzenia zauważyli wówczas, że mężczyzna nie jest w najlepszej kondycji. Gdy na miejsce przyjechali policjanci, przy aucie nie zastali nikogo.
Czytaj więcej:
- Rok temu wjechał na plac zabaw. W środę uderzył w dom. Policja: to ten sam mężczyzna
- Samochód zaparkował... w domu. Kierowca odmówił badania alkomatem
- Pleszewskie szkoły podpisały umowy z Famotem. Szykuje się prawdziwa rewolucja!
- Ogromna kolejka do testów na COVID-19. "Takiego oblężenia jeszcze nie było"
- Sprawdzając okolicę, kilkaset metrów dalej funkcjonariusze ujawnili śpiącego przed posesją mężczyznę. Był on pod wyraźnym działaniem alkoholu. Nawiązali z nim rozmowę i zaprowadzili do radiowozu. Z uwagi na panujące warunki atmosferyczne mężczyzna znajdował się w stanie zagrażającym jego życiu. Mundurowi ustalili jego dane i okazał się nim 57-letni mieszkaniec powiatu sieradzkiego. Był on właścicielem porzuconego w polu seicento. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że nie ma on uprawnień do kierowania. Badanie alkomatem wykazało u 57-latka prawie 4 promile alkoholu w organizmie – czytamy w komunikacie policji z Sieradza.
Czytaj więcej:
Dodatkowo auto nie miało ubezpieczenia i dowodu rejestracyjnego. Mężczyźnie grozi teraz kara 2 lat więzienia i grzywna w wysokości do 30 tys. zł.
Polub nas na FB
POLECAMY RÓWNIEŻ
[g8664443[/g]
Policja radzi jak zaplanować podróż
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?