Z mapy Włocławka znikają kolejne zabytkowe kamienice

Podobno łatwiej jest kochać stare kamienice, jeśli samemu mieszka się w bloku. Albo w ogóle w nowoczesnym domu. Coś w tym jest. Ale trudno nie zachwycać się pięknem. Nawet umierającym.

- Kiedy żyły spadkobierczynie domu przy ulicy Łęgskiej był zadbany - mówi Danuta Walczewska, kierująca włocławską delegaturą Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.

Właściciel kamienicy był zdunem. Ozdobił jego front kaflami, są też kafle z wizerunkami amorków i kariatydy. Po tym, jak spadkobiercy dom sprzedali, zaczął się jego powolny upadek. Komunalni lokatorzy nie mieli sentymentów na przykład do starych kaflowych pieców. Rozebrano je.

Dziś kamienica, która przeszła w kolejne, coraz to inne prywatne ręce, jest ruiną. Nadzór budowlany nakazał opróżnienie nieruchomości. W każdej chwili może dojść do rozbiórki. Jaki będzie los kariatyd, kafli, putto? Mogą po prostu zniknąć.

To nie jedyny przypadek, gdy z mapy miasta zniknął ciekawy obiekt, będący częścią historii Włocławka. Ulica Łęgska jest tego dobrym przykładem. Obecnie nawierzchnia w stanie remontu nie pozwala na spacerowanie tędy i przyjrzenie się kamienicom po obu stronach . Ale warto poczekać na lepszy moment.

- Świetnie, że udało się uratować browar Bojańczyka - mówi Krzysztof Cieczkiewicz, przewodnik PTTK. - Dzięki temu Łęgska na tym odcinku wypiękniała. Ale żal serce ściska, gdy widzi się tak zrujnowane miejsca, jak dom obłożony kaflami. Rozkradziony, zaniedbany, aż trudno uwierzyć, że jeszcze rok temu pokazywałem go turystom i włocławianom, ciekawym historii miasta.

Takich obiektów - w jeszcze nie aż tak fatalnym stanie - jest w naszym mieście kilka. W tym na pewno piękne kamienice przy ul. 3 Maja, Kościuszki czy ulicy Królewieckiej, nierzadko projektowane przez znakomitych architektów. Pan Krzysztof zapewnia, że włocławscy przewodnicy znają wiele miejsc, gdzie ukryte są przed okiem przechodniów prawdziwe perełki. Na przykład malowidło z ulicy Wiślanej. Obiecuje, że tam dotrzemy i pokażemy włocławianom te zabytki - te mniej i bardziej cenne.

A sama Łęgska zmienia się niemal z dnia na dzień. Jej przebudowa to trzeci element projektu "Ku Wiśle", realizowanego przez władze Włocławka już od kilku lat. Pod nadzorem konserwatora zabytków trwa przebudowa blisko 700-metrowego odcinka ulicy. Łęgskiej. Jest odtwarzany charakterystyczny, zabytkowy bruk. Przebudowana będzie też m.in. ulica Szpichlerna.

Artykuł pochodzi z "naszemiasto.pl", który ukazał się 27 lipca.