Maseczki szyją trzy panie w Zakładzie Aktywności Zawodowej.
- Powstają na potrzeby mieszkańców - mówi Marcin Lewandowski, dyrektor ZAZ-u we Włocławku. - Panie szyją je z materiału wyprodukowanego w Toruńskich Zakładach Materiałów Opatrunkowych. W sumie nad maseczkami pracuje kilka osób, trzeba m.in. zapakować.
W przyszłym tygodniu ma być wiadome, jak będą dystrybuowane.
- ZAZ, który jest jednostką miejską i zatrudnia osoby niepełnosprawne podjął decyzję o szyciu maseczek dla mieszkańców Włocławka - mówi Marek Wojtkowski, prezydent Włocławka.
Szycie maseczek ochronnych to cenna inicjatywa. Nie można ich jednak przekazać szpitalowi z uwagi na brak atestów. Przypomnijmy, że trwa akcja pomocy Wojewódzkiemu Szpitalowi Specjalistycznemu we Włocławku.
- Szpitalowi dla przygotowania do epidemii oraz bieżącej opieki nad pacjentami z podejrzeniem koronawirusa potrzeba bardzo dużo różnego sprzętu, niemniej atestowanego i odpowiedniego dla personelu medycznego - mówi Karolina Welka, dyrektorka WSS we Włocławku. - Są to maski, rękawice, fartuchy nieprzemakalne, gogle, środki dezynfekcyjne. Nie może to być każdy sprzęt, gdyż musi być dla lekarza, czy pielęgniarki bezpieczny.
O pomoc szpitalowi zaapelowali do prezydenta radni miejscy SLD i KO. W przyszłym tygodniu mamy poznać szczegóły tego wsparcia.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?