Cała sprawa rozpoczęła się 10 stycznia br., kiedy 48-latek z pow. inowrocławskiego zgłosił policji kradzież mercedesa, wartego ok. 100 tys. zł. Mężczyzna zeznał, że zaparkował auto na ul. Kościuszki w Radziejowie, a gdy po kilku godzinach wrócił na miejsce, pojazdu już nie było.
Jak informuje Marcin Krasucki, oficer prasowy KPP Radziejów policjanci od początku podejrzewali, że w tej kradzieży „coś nie gra”. Gromadzili dowody, zapisy monitoringu, przesłuchiwali świadków, weryfikowali fakty. Ich ustalenia pokazały, że do kradzieży auta nigdy nie doszło. Cała sprawa była od początku ukartowana przez właściciela pojazdu.
Zgromadzony przez radziejowskich policjantów materiał dowodowy, pozwolił na zatrzymanie 48-latka i przedstawienie mu zarzutów zeznania nieprawdy, fikcyjnego zgłoszenia kradzieży oraz usiłowania oszustwa firmy ubezpieczającej samochód, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Na wniosek policjantów prokurator zastosował wobec podejrzanego dozór oraz poręczenie majątkowe.
Za te przestępstwa grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Świąteczne iluminacje oraz dekoracje w Radziejowie i okolicy [zdjęcia]
Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?