Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Życie mocno je poturbowało. Dzięki fotografce z Opola te wyjątkowe kobiety znów się uśmiechają

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Joanna Dzido spróbowała dokonać niemożliwego: namówić poturbowane przez los kobiety, by stanęły przed obiektywem. Niektóre z nich mierzyły się z depresją, mobbingiem, wypaleniem zawodowym, pracoholizmem czy utratą bliskiej osoby. Plan wydawał się wręcz nierealny.
Joanna Dzido spróbowała dokonać niemożliwego: namówić poturbowane przez los kobiety, by stanęły przed obiektywem. Niektóre z nich mierzyły się z depresją, mobbingiem, wypaleniem zawodowym, pracoholizmem czy utratą bliskiej osoby. Plan wydawał się wręcz nierealny. Joanna Dzido
Nie było łatwo namówić je, by stanęły przed obiektywem. Swoją walkę m.in. z depresją, mobbingiem, wypaleniem zawodowym czy utratą bliskiej osoby najchętniej schowałyby przed światem. Dzięki fotografce z Opola każda z pań zobaczyły siebie, jakiej nie znała.

Gdyby nie zbieg nieszczęśliwych wydarzeń zdjęcia, tworzące wyjątkową wystawę, nigdy by nie powstały. Joanna Dzido, urzędniczka i fotografka-amatorka z Opola, ciężko przeszła covid. Na domiar złego spadła w pracy ze schodów, w wyniku czego uszkodziła kręgosłup.

– Trafiłam na rehabilitację do Centrum Terapii Nerwic w Mosznej. To tam spotkałam ludzi, których życie mocno doświadczyło. Byłam zafascynowana tym, z jaką determinacją walczą o siebie – mówi opolanka. – Druga obserwacja była taka, że my – kobiety – jesteśmy względem siebie bardzo surowe, umniejszamy swojej wartości. Wiele pań wzdryga się na widok aparatu, bo uważa, że wychodzą na zdjęciach fatalnie. A ja patrzę na nie i nie mogę wyjść ze zdumienia, skąd w tak pięknych osobach, tak niska samoocena.

Joanna Dzido spróbowała dokonać niemożliwego: namówić poturbowane przez los kobiety, by stanęły przed obiektywem. Niektóre z nich mierzyły się z depresją, mobbingiem, wypaleniem zawodowym, pracoholizmem czy utratą bliskiej osoby.

– To było lato ubiegłego roku, wokół zamku w Mosznej ukwiecone łąki. Podczas jednego ze spotkań terapeutycznych zaproponowałam, że zorganizuję sesję zdjęciową. Tak po prostu, żeby panie miały pamiątkę – wspomina fotografka. – Jedna z prowadzących zajęcia powiedziała mi, że to się nie uda, ale ja nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała.

Koncepcja była taka, że panie spotkają się na wspólnym wyplataniu wianków, które później staną się rekwizytem sesyjnym.

– Wyznaczyłam datę, rozłożyłam kocyk i zabrałam się do pracy – wspomina ze śmiechem Joanna Dzido. - Na początku byłam sama. Wkrótce dołączyły do mnie trzy panie, później trzy kolejne. Na wieczornej sesji było już 12 kobiet. Kolejne zdecydowały się nazajutrz, gdy zobaczyły pierwsze efekty naszej sesji. Ostatecznie przed obiektywem stanęło 17 kobiet, a ja puchłam z dumy, że to się udało. Największą radość sprawiło mi to, gdy widziałam szczęście na twarzach pań. Niektóre nie uśmiechały się od wielu miesięcy.

Modelki miały od ponad trzydziestu do ponad siedemdziesięciu lat. Różnił je status społeczny i zawodowy, ale łączyło jedno: determinacja w walce o szczęście. Dlatego Joanna Dzido uznała, że świat powinien o nich usłyszeć.

– Dzięki dofinansowaniu z Inicjatywy Lokalnej udało się zorganizować wystawę przed opolskim ratuszem. Na jej otwarciu polały się łzy, ale tym razem były to łzy szczęścia. Niektóre moje bohaterki pokonały 300 kilometrów, by zobaczyć efekt naszej letniej przygody w wersji makro – relacjonuje opolanka.

- Ten dzień był dla mnie cudowny – opisywała swoje wrażenia związane z sesją pani Renata. – Poczułam się jak modelka. Było tak pięknie i kolorowo… Byłam szczęśliwa, że spędziłam tak piękny dzień ze wspaniałymi koleżankami.

- Dzięki tej sesji i determinacji Asi znów czuję się wyjątkowa, pewna siebie i radosna. Po prostu kobieca – wtórowała jej imienniczka fotografki, pani Joanna.

Wystawę można oglądać do niedzieli (14 kwietnia) przed opolskim ratuszem. W stolicy regionu odbywają się też motywujące warsztaty o pozytywnym postrzeganiu siebie. Najbliższe odbędą się 19.04. Więcej informacji nt. zapisów można znaleźć na facebookowym fanpage Rady Dzielnicy IX Stare Miasto Opole.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Życie mocno je poturbowało. Dzięki fotografce z Opola te wyjątkowe kobiety znów się uśmiechają - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto