Skępe. Dalszy ciąg sprawy ogromnej plantacji marihuany w Skępem. Zamieszany 39-latek chciał uciec

Zobacz wideo: Trzecia fala koronawirusa w Polsce. Oto ważne zmiany w obostrzeniach.

We wrześniu 2020 roku lipnowscy policjanci zatrzymali dwóch podejrzanych o handel narkotykami.

Na jednej z posesji w gminie Skępe funkcjonariusze zlikwidowali wówczas plantację konopi indyjskich. Z przyleśnej uprawy zabezpieczyli 1455 krzaków w wysokości od 10 cm do 1,5 m. Podczas przeszukania pomieszczeń gospodarczych i przyczepy kempingowej ujawnili dodatkowo rośliny suszące się, zebrane kwiatostany konopi oraz susz roślinny. W sumie ponad 15,5 kg suszu marihuany. Policjanci zabezpieczyli także sprzęt służący do uprawy i wytwarzania narkotyków.

Wobec jednego z zatrzymanych, mieszkańca Warszawy, w lutym tego roku prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji wraz z zakazem zbliżania się do współsprawców oraz zakazem kontaktowania się z nimi.  Obowiązywał go również zakazu opuszczania kraju.  Jednym z zamieszanych w sprawę jest 58-letni mieszkaniec Skępego, właściciel posesji, na której ujawniono narkotyki.

Już następnego dnia po wydaniu tego postanowienia mężczyzna wykupił zagraniczny wyjazd i 28 lutego próbował opuścić Polskę. O tym fakcie lipnowskich policjantów poinformowała warszawska placówka Straży Granicznej.
Wobec uzasadnionej obawy ucieczki lub ukrywania się przed wymiarem sprawiedliwości sąd zastosował wobec podejrzanego środki zapobiegawcze w postaci tymczasowego aresztowania. Najbliższe trzy miesiące 39-latek spędzi za kratkami.

Za wprowadzanie do obrotu znacznych ilości środków odurzających w celu osiągnięcia korzyści majątkowych oraz wytwarzanie i uprawę ziela konopi indyjskich w znacznej ilości w celu uzyskania marihuany grozi mu od pół roku do 8 lat pozbawienia wolności.