Anwil Włocławek - Polski Cukier Toruń 91:73 (14:13, 29:23, 17:12, 31:25)
ANWIL: Sobin 12, Leończyk 11 (1), Haws 9 (1), Jaramaz 4, Łączyński 3 (1) oraz Chyliński 24 (7), McCray 14, Washington 9 (3), Młynarski 5 (1).
POLSKI CUKIER: Weaver 20 (2), Trotter 12 (2), Sanduł 11, Wiśniewski 6 (1), Sulima 4 oraz Skiftic 15 (1), Perka 3 (1), Śnieg 2
To były godne derby województwa. Obie drużyny zaprezentowały się bardzo dobrze, choć trener torunian Jacek Winnicki będzie pewnie miał inne zdanie. Ale z tak grającym Anwilem, który nie miał w zasadzie słabych punktów, każdemu wygrać byłoby bardzo ciężko.
FOTORELACJA - 170 ZDJĘĆ Z DERBÓW - KLIKNIJ TUTAJ
To był zupełnie inny mecz niż kolejkę temu w Radomiu. Widać było, że Anwil bardzo chce zrehabilitować się za tamtą porażkę, a komplet widzów we własnej hali tylko dodał mu skrzydeł. Ale też było widać po pierwszych minutach, że obie drużyny czują do siebie respekt.
Łukasz Maciejewski trafił z połowy boiska i wygrał karnet na następny sezon Anwilu Włocławek [wideo]
Pierwszy przełomowy moment nastąpił pod koniec drugiej kwarty. James Washington idealnie obsługiwał asystami Toneya McCraya (6/8 z gry, 6 zbiórek), sam trafiał za 3 pkt. i włocławianie wyszli na prowadzenie 34:25, a potem 43:31.
Obie ekipy zagrały osłabione. W Anwilu brakowało Fiodora Dmitrewa, a w Polskim Cukrze Bartosza Diduszko. Powiedzmy sobie szczerze - biorąc pod uwagę poprzednie występy, to torunianie byli bardziej osłabieni.
Drugi przełomowy moment miał miejsce w 3. kwarcie, gdy po 4 faule mieli na koncie wysocy zawodnicy Polskiego Cukru - Krzysztof Sulima (2/4 z gry, 2 zbiórki) i Maksym Sanduł (6/9 z gry, 3 zb.). To efekt walki z Josipem Sobinem (6/13 z gry, 7 zb.) i Pawłem Leończykiem (5/8 z gry, 5 zb.).
Washington zanotował aż 11 asyst (6 w pierwszej połowie), ale trzeci przełomowy moment to była postawa Michała Chylińskiego. Krytykowany ostatnio za fatalną skuteczność pokazał, jak wybornym snajperem potrafi być. W pierwszej połowie miał tylko 5 pkt. i jedną "trójkę", ale w ostatniej kwarcie trafił aż 6 razy za 3 pkt. i odebrał torunianom jakąkolwiek ochotę do walki. W sumie miał 8/12 z gry, w tym 7/11 za 3 pkt. To dlatego Anwil wygrał walkę w "trójkach" 14-6, a dzięki 11 asystom Washingtona 25-13 w tym elemencie. Torunianie popełniali ponadto więcej strat (15-8).
Rezerwowi Anwilu wygrali walkę z rezerwowymi Polskiego Cukru aż 52:20. W Polskim Cukrze na wyróżnienie zasługuje Kyle Weawer (8/12 z gry, 6 zb.), Jure Skiftić (7/12 z gry) i Sanduł (6/9 z gry). Zabrakło trochę skuteczności Łukasza Wiśniewskiego (2/6 z gry, 6 zb., 6 as.). zbiórek Sulimy i szaleństwa Obiego Trottera (4/10 z gry).
A w Anwilu wszyscy, którzy znaleźli się na parkiecie dawali mnóstwo pożytku w grze.
Wideo z konferencji
Trener Jacek Winnicki i Kyle Weaver
Igor Milicić i Michał Chyliński
Na następnej stronie: Kibic Łukasz Maciejewski trafił z połowy boiska podczas meczu PLK Anwil Włocławek - Polski Cukier Toruń - zobacz wideo.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?