AKM Włocławek bez problemów pokonał Katarzynkę Toruń. Powrót Krystiana Świecha

W barwach AKM w meczu o punkty zadebiutował Krystian Świech, mający za sobą występy w koszykarskiej ekstraklasie, co znacznie zwiększyło sporą już siłę, jaką w sferze podkoszowej dysponowała drużyna lidera rozgrywek. Wychowanek włocławskiego Junaka po zakończeniu juniorskiego wieku przeszedł do Basketu Kwidzyn, zaś w następnych latach reprezentował barwy klubu z Pruszkowa (Mazowszanka, Old Spice, Znicz). Z zespołami z tego regionu (Legia i Polonia Warszawa, Żyrardowianka) związany był w latach następnych, a główną przeszkodą w rozwoju talentu były liczne kontuzje. Sprawiły one, że przed dwoma laty rozstał się z wyczynowym basketem, nie zrywając jednak ze sportem. Z powodzeniem startował w maratonach, uczestniczył w rozgrywkach WLKA.

AKM - KATARZYNKA TORUŃ 86:45 Kwarty: 24:6, 15:9, 24;16, 23:14 AKM: Szepczyński 19, Krawiec 16, Szląskiewicz 15 (1), Świech 12, Mateusz Piekarski 9, Zawalski 6, Wasilewski 6, Gawlak 3 (1), Kaźmierczak.

Początek pojedynku z zespołem toruńskim nie był zbyt udany. Pod koniec drugiej minuty goście prowadzili 5:2, jednak od tej chwili gospodarze wzięli się do pracy. Wykorzystali swój największy atut, czyli zdecydowaną przewagę pod tablicami. Zdobyli do końca kwarty 22 punkty przy zaledwie jednym zespołu toruńskiego. Po 9 pkt. zdobyli w tej kwarcie Grzegorz Szepczyński i Łukasz Szląskiewicz.

W kolejnych kwartach włocławianie systematycznie powiększali przewagę, choć w żadnym momencie nie zostali zmuszeni do większego wysiłku. Trener, a zarazem prezes AKM, Marcin Piekarski nie ukrywał, że najważniejsze są nie tyle fizyczne warunki nowego gracza jego drużyny, ale jego doświadczenie zdobyte przez lata występów na parkietach wszystkich krajowych lig. Nie jest to koniec ewentualnych wzmocnień przed finiszem trzeciej ligi jak i walką o awans do rozgrywek centralnych. Mistrzowskie mecze rozgrywały również młodzieżowe zespoły TKM.