Niestety, to trzecia porażka mistrza Polski w lidze i druga we własnej hali! To kolejny mecz we własnej hali, o którym nie ma co się rozpisywać, a należy o nim jak najszybciej zapomnieć! Bo to co pokazali koszykarze Anwilu bardzo źle o nich świadczy, gdyż bezradność, niemoc rzutowa w czystych akcjach pod koszem, czy rzutów osobistych pokazała w kolejnym meczu, że nasza drużyna nie potrafi grać przed własną publicznością. Zdecydowanie lepiej wychodzi im gra na wyjazdach. Co się dzieje w głowach podopiecznych Igora Milicicia, wiedzą tylko oni. Jak na razie paraliż i niemocy ogarnia drużynę przed własną publicznością! Rottweilery w tym spotkaniu wystąpili bez swojego kapitana i rozgrywającego Kamila Łączyńskiego.
Anwil Włocławek - Spójnia Stargard 80:81 (13:23, 28:23, 18:11, 21:24)
Anwil Włocławek: Ch. Simon 18 (2), M. Kostrzewski 15, J. Zyskowski 10 (1), M. Michalak 6, Sz. Szewczyk 10 (1), W. Lichodiej 6, I. Wadowski 5, N. Marković 4, J. Sobin 4, J. Parzeński 2.
Spójnia Stargard: A. Hickey 25 (6), P. Pamuła 23 (4), M. Wilczek 13 (2), M. Dymała 10, N. Madray 5, D. Bręk 3, W. Fraś 2, M. Raczyński 0.
Kolejne spotkanie w lidze Mistrzów już w nadchodzący wtorek 6 listopada o godz. 18:00 we własnej hali z hiszpańską drużyną Ucam Murcja.
Igor Milicić i Szymon Szewczyk po meczu Anwil - Spójnia 80:81
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
