Przejazdu na ul. Kaliskiej we Włocławku nie będzie. Prezydent Marek Wojtkowski myśli o tunelu

Obecne władze miasta chcą, aby obiekt został wyburzony. - Taka decyzja już wcześniej została podjęta - mówi Marek Wojtkowski, prezydent Włocławka. - Jednak zmiana rządu i władz spółki spowodowały, że wszystko rozciągnęło się w czasie. Liczę, że wcześniejsza decyzja zostanie podtrzymana.

W ubiegłym tygodniu było posiedzenie zarządu PKP, na którym miała zapaść decyzja dotycząca budowy nowego dworca PKP we Włocławku. „Gazeta Pomorska” zwróciła się z pytaniami w tej sprawie do biura prasowego PKP SA. Niestety, do momentu oddania gazety do druku nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Natomiast na stronach PKP SA pojawiła się informacja, że wszczęte zostało postępowanie przetargowe na prace projektowe dotyczące modernizacji dworców wschodniej Polski. O Włocławku nie ma tam ani słowa. Poczekamy więc na odpowiedź na nasze pytania.

- Rozmawiam w tej sprawie z parlamentarzystami z naszego regionu prosząc o wsparcie - podkreśla prezydent. - Mamy prawie sto milionów zł na przebudowę dworca i trakcji kolejowej na odcinku od Kutna do Torunia. Jesteśmy przygotowani do ogłoszenia przetargu na zagospodarowanie części manewrowej, która jest w naszej dyspozycji. Musimy jednak czekać na decyzję rządu.

Problemy są też z przejazdem na ul. Kaliskiej. - Mieliśmy na to zadanie zarezerwowane pieniądze w budżecie, ale dokonaliśmy przesunięć, by wykorzystać je na inne cele - dodaje prezydent. - PKP nie chce wyrazić na to zgody, wojewoda też wstrzymał całą procedurę. Znajdę więc inne rozwiązanie. Zastanowimy się nad przejazdem podziemnym. Rozwiązałoby to wiele problemów i jest technicznie możliwe.

Wjazd byłyby na ulicy Kaliskiej, a wyjazd na POW. Są to jednak rozwiązania przyszłościowe - zaznacza prezydent.

Wideo. Światowe Dni Młodzieży. Pożegnanie na dworcu PKP we Włocławku