I nigdy nie wiadomo, czy się zaparkuje, czy nie. Gdy w zatokach nie ma miejsca, kierowcy wjeżdżają do lasu. Ba, niektórzy parkują na ścieżce rowerowej.
Przy szpitalu jest wprawdzie ogrodzony parking. Ale nie dla pacjentów czy tych, którzy odwiedzają chorych. Gdy kilka lat temu w placówce rozpoczęły się inwestycje, ówczesna dyrekcja zdecydowała, że parking będzie udostępniony tylko personelowi szpitalnemu. I tak już zostało.
Mieszkańcy Włocławka nie mają wątpliwości, że przy takiej placówce użyteczności publicznej jak szpital przydałby się ogólnodostępny parking z prawdziwego zdarzenia. Problem w tym, że tereny w obrębie ul. Wienieckiej, na których można by wybudować taki obiekt, należą w większości do Lasów Państwowych. A szefostwo szpitala skoncentrowane jest na inwestycjach poprawiających warunki leczenia pacjentów.
Na razie więc, zgodnie z postulatami mieszkańców i wnioskami radnych, do rozwiązania problemu braku miejsc dla aut przymierza się magistrat. Ale władze miasta myślą nie o budowie przyszpitalnego parkingu, tylko miejsc postojowych w zatoczkach. - Wzdłuż ulicy Wienieckiej w bezpośrednim sąsiedztwie lecznicy planowana jest budowa 30 miejsc postojowych - mówi Bartłomiej Kucharczyk, rzecznik prasowy prezydenta Marka Wojtkowskiego.
Czy to rozwiąże nam problem? - Nie sądzę - mówi Józef Mazierski, włocławski radny PiS, który składał interpelację w tej sprawie. I dodaje: - Najwyżej złagodzi.
Jak twierdzi radny, parking przy szpitalu jest konieczny. Jednym z rozwiązań jest porozumienie się z Lasami Państwowymi i na przykład zamiana działek - mówi Józef Mazierski. Inna sprawa, że budowa parkingu przy szpitalu to także sprawa dla urzędu marszałkowskiego.
Kierowca ciężarówki dachował w przydrożnym rowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?