W niedziele (18.11) około godziny 20:20 dyżurny komendy miejskiej policji w Gdańsku skontaktował się z bydgoską policją informując o możliwości popełnienia samobójstwa przez 20-latka na terenie Bydgoszczy. Z przekazanych informacji wynikało, że nastolatek napisał list pożegnalny na jednym z portali społecznościowych. List ten potwierdzili również policjanci.
Ponadto od chwili, gdy mężczyzna wyszedł w niedzielę (18.11) rano z miejsca zamieszkania w Gdańsku nie można z nim nawiązać kontaktu. W wyniku zgromadzonych informacji gdańscy funkcjonariusze ustalili, że może on przebywać w jednym z mieszkań przy ulicy Wielorybiej lub Witebskiej w Bydgoszczy. W związku z czym poprosili o sprawdzenie podanych adresów.
Prośba ta po chwili została odwołana, gdyż ustalenia mundurowych dotyczące pobytu młodzieńca wskazały, że znajduje się on aktualnie w okolicach Sopotu. Około godziny 23:00 dyżurny z Gdańska ponownie skontaktował się telefonicznie z bydgoską policją, lecz tym razem z prośbą o sprawdzenie pociągu jadącego do Bydgoszczy. Ustalono, że około godziny 00:25 będzie na miejscu, więc na bydgoski dworzec został wysłany patrol, który posiadał rysopis 20-latka.
Mundurowi jednak nie zauważyli chłopaka. Jednak ciągła wymiana informacji między dyżurnymi pozwoliła stwierdzić, że gdańszczanin znajduje się w centrum Bydgoszczy. Komunikat o desperacie i jego rysopisie trafił do wszystkich patroli znajdujących się w mieście.
Około godziny 02:00 policjanci patrolujący ulice zauważyli przy Rondzie Fordońskim osobę odpowiadająca rysopisowi 20-latka. Po wylegitymowaniu okazało się, że to jest ten młodzieniec, którego poszukuje gdańska i bydgoska policja. Chłopak przyznał, że miał pewne załamanie z uwagi na utratę pracy w Gdańsku, co wyraził na stronie internetowej. Desperat został oddany pod opiekę lekarską.
Zostań sportowym reporterem naszego serwisu
Serwis Nasze Miasto jest dla Ciebie!
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?