Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek 96:89 (19:23, 27:27, 25:17, 25:22)
POLSKI CUKIER: Gruszecki 18 (1), 5 as., Kulig 15 (1), 10 zb., Mbodj 11, Lowery 6, 4 as., Wiśniewski 2 oraz Diduszko 16 (2), Cel 10 (1), Śnieg 10, Sulima 4, Umeh 4.
ANWIL: Simon 28 (4), Almeida 9 (1), Lichodiej 9 (1), Łączyński 8 (1), Szewczyk 2 oraz Broussard 16 (2), Zyskowski 10 91), Michalak 3, Ignerski 2, Wadowski 2.
Finał marzeń w lidze koszykarzy - tak obwołano serię Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek już przed jej startem. Obie drużyny już w przeszłości w play off, ale jedynie w ćwierćfinale i w obu wypadkach górą był zespół z Kujaw. Teraz faworyta nie było. Sile pod koszem Twardych Pierników Anwil miał przeciwstawić szybkość i mentalność mistrza, która jeszcze została podbudowana w półfinale z Arką Gdynia.
Anwil zaczął z siłą, jaką ograł gdynian: Almeida ograł 1 na 1 Kuliga, Lichodiej i Simon trafili z dystansu. Polski Cukier zaczął od bardzo nerwowych akcji, zwłaszcza Mbodj popełniał banalne błędy. Trener Mihevc szybko zdecydował się na zmianę rozgrywającego. Anwil utrzymywał 2-4 punkty przewagi, ale w obronie częściej faulował torunianie straty w końcu odrobili rzutami wolnymi.
To były koszykarskie szachy, obie strony manewrami taktycznymi próbowały uruchomić swoje mocne strony. Polski Cukier miał większe problemy: w 1. kwarcie nie trafił pięciu rzutów za 3, co zachęciło włocławian do zacieśniania strefy pod koszem. Torunianie w 10 minut mieli 5/15 z gry.
Wychodziły Polskiemu Cukrowi zbiórki ofensywne (5 do przerwy) i od 2. kwarty kwarty defensywa. Po serii 6:0 pierwsze prowadzenie gospodarzy (25:23) i czas dla Igora Milicicia.
Anwil cały czas świetnie wytrącał z gry Lowery'ego, mózg toruńskiej do przerwy miał 1/6 z gry, 3 straty i tylko jedną asystę (po meczu trener tłumaczył, że był ostatnio kontuzjowany i mało trenował). Włocławianie w defensywie zmuszali rywali do trudnych zagrań, dość skutecznie minimalizowali przewagę fizyczną. W ataku zaczęli świetnie kreować pozycje na dystansie, po trafieniu Broussarda było 28:35.
Milicić wiele mówił o jedności i zespołowym graniu i tak właśnie jego drużyna zdobywała przewagę (16 asyst do przerwy!): wygrany pojedynek 1 na 1 i błyskawiczna przewaga. Bezlitosny znowu był Simon - do przerwy 18 pkt i 5/8 za 3.
Po przerwie torunianie mocno stanęli w defensywie, dobrze pilnowali Simona i Almeidę. Kapitalną zmianę dał Sulima: dwa trafienia i asysta. Po kontrze i wsadzie Gruszeckiego było 57:54. Torunianin wciąż jednak brakowało obwodu (5/19 w całym meczu): za 3 z czystej pozycji nie trafił Umeh, kolejną stratę popełnił Lowery.
Anwil miał ogromne problemy w ataku, bo torunianie lepiej bronili akcje 1 na 1. Przewaga urosła do 6 pkt, a pod koniec kwarty goście poszukali ratunku w strefie, która pomogła im zmniejszyć straty do 4 punktów przed ostatnią kwartą.
Było 78:70, ale Anwil odrobił straty doskonałą defensywą i odpowiedział serią 0:9 w niespełna 3 minuty! To była nieprawdopodobna wymiana ciosów gigantów. Mihevc zdjął Lowery'ego, za rozegranie wziął się Gruszecki. To dało gospodarzom serię 10:0 i decydujące już prowadzenie 88:79.
Polski Cukier - Anwil opinie po meczu
Igor Milicić, trener Anwil
- Takiego meczu się spodziewaliśmy, była nerwowa koszykówka w pewnym momencie. Po przerwie straciliśmy panowanie nad naszą grę i rywal to świetnie wykorzystał. Była jeszcze szansa na powrót, ale popełniliśmy trzy straty, nie trafiliśmy dwóch wolnych. Małe detale decydują w takich meczach. Musimy teraz fizycznie, psychicznie i mentalnie nastawić na drugi pojedynek.
Szymon Szewczyk, Anwil
- Rewelacyjne widowisko, wspaniali kibice. Dwie drużyny miały różne drogi do tego finału. Chcemy wygrać i 1:0 jeszcze niczego nie oznacza. Musimy poprawić niektóre elementy, zwłaszcza koncentrację w przekroju całego meczu. Zdobyliśmy 9 pkt z rzędu, Polski Cukier odpowiedział 10, to chyba zdecydowało. Końcówka nie wyglądała źle, ale trudno w takim meczu gonić wynik.
Dejan Mihec, Polski Cukier
- Zawodnicy wykonali wspaniałą robotę. Niewiele więcej można powiedzieć o meczu. To mecz błędów, serii punktowych z obu stron. Wszyscy na trybunach bawili się świetnie, była znakomita atmosfera. Czuliśmy wsparcie cały sezon i teraz także. Chcemy zagrać jeszcze lepiej w kolejnym meczu.'
Bartosz Diduszko, Polski Cukier
- Był to mecz bardzo wyrównany z seriami punktowymi z obu stron. Ważnym momentem był fakt, że na przełomie 3 i 4 kwarty obroniliśmy kilka akcji pod rząd. To zmusiło Anwil do pośpiechu, a nam spokój. Nie czuję się bohaterem, nie wiem nawet ile punktów zdobyłem w ostatniej kwarcie. To cały zespół wygrał.
- Igor Milicić, trener Anwilu Włocławek przed finałem EBL 2019 [wywiad]
- Strefa kibiców będzie podczas finału EBL 2019 Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek. Terminarz
- Kamil Łączyński i Igor Milicić po awansie Anwilu Włocławek do finału EBL 2019. Zapis konferencji prasowej po meczu nr 5 [wideo]
- Kibice podczas spotkania Arka Gdynia - Anwil Włocławek 97:109. Półfinał EBL 2019 - mecz nr 5 [zdjęcia - część I]
Strefa kibica na meczu Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek, 30 maja 2019 r.
Finał EBL 2019. Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek (1:0)
mecz 1 (Toruń) - (czwartek, 30 maja, godz. 17:30) - 96:89
mecz 2 (Toruń) - sobota, 1 czerwca, godz. 18:00 - transmisja w Polsat Sport Extra od 17:30
mecz 3 (Włocławek) - wtorek, 4 czerwca, godz. 18:00 - transmisja w Polsat Sport Extra od 17:30
mecz 4 (Włocławek) - czwartek, 6 czerwca, godz. 17:30 - transmisja w Polsat Sport Extra od 17:00
ew. mecz 5 (Toruń) - niedziela, 9 czerwca, godz. 17:30 - transmisja w Polsat Sport od 17:00
ew. mecz 6 (Włocławek) - środa, 12 czerwca, godz. 17:30 - transmisja w Polsat Sport od 17:00
ew. mecz 7 (Toruń) - piątek, 14 czerwca, godz. 20:00 - transmisja w Polsat Sport od 19:30
Półfinał EBL 2019. Arka Gdynia - Anwil Włocławek
mecz 1 - 16 maja (czwartek, g. 17:45). 94:91
mecz 2 - 18 maja (sobota, g. 20:30). 78:65
mecz 3 - 21 maja (wtorek, g. 17:45) 87:79
mecz 4 - 23 maja (czwartek - g. 17:45) 90:85
mecz 5 – 26 maja (niedziela) - 20:00) 97:109
I runda play off Anwil - Stal (3:0)
mecz nr 1 - 2 maja, g. 18:15 (Włocławek) - 89:84
mecz nr 2 - 4 maja, g. 12:40 (Włocławek) - 86:78
mecz nr 3 - 7 maja, g. 17:45 (Ostrów Wlkp.) 98:105
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?