MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

MGKS Kujawiak Lumac Kowal - Lider Włocławek 3:1 w 28. kolejce V ligi, grupa 2 [zdjęcia]

Wojciech Nawrocki
W niedzielę na stadionie miejskim im. Kazimierza Górskiego w Kowalu w 28. kolejce piątej ligi kujawsko-pomorskiej, grupy 2 MGKS Kujawiak Lumac pokonał w derbowym pojedynku drużynę Lidera Włocławek 3:1 (2:0).

Przeżywający od kilku kolejek huśtawkę formy, podopieczni Dawida Kwiatkowskiego w końcu stanęli na wysokości zadania i po bardzo dobrym meczu pewnie pokonali dobrze spisującą się w rundzie wiosennej ekipę Lidera. Obie drużyny stworzyły bardzo ładne widowisko. Mecz toczył się w szybkim tempie i obfitował w sporą ilość akcji podbramkowych pod jedną i drugą bramką. Jednak tym razem Kujawiak zrewanżował się za identyczna przegraną w rundzie jesiennej we Włocławku. Tak, więc nadal kowalanie liczą się w walce o awans, tym bardziej, że wicelider Gopło Kruszwica stracił 2 punkty na własnym boisku ze Spartą Janowiec Wielkopolski, remisując 1:1.

Spotkanie w Kowalu poprowadziła trójka sędziów z KS Lipno, jako główny wystąpił Marcin Prażniewski, na liniach asystowali mu Krzysztof Budziński i Jarosław Bartczak.

Drużyna gości zagrała pierwszą połowę z wiatrem, gdyż taką decyzje podjął kapitan Kamil Pyczka podczas losowania stron. Pierwsze dziesięć minut gry, to gra polegająca na badaniu taktyki z jednej i drugiej strony. W 10' po strzale z około 25 m Igora Borowicza, Kujawiak mógł wyjść na prowadzenie. Błąd popełnił młody bramkarz Bartłomiej Traczyk. Piłka po strzale Igora skozłowała i minęła spóźnionego z interwencją golkipera, po czym minimalnie minęła prawe okienko bramki. Z kolei w 15' bardzo dobrą okazję do objęcia prowadzenia zmarnował Jan Kołodziejski, piłka po jego kąśliwym strzale przeszła tuz przy prawym słupku.

W 21' Kujawiak objął prowadzenie po strzale grającego trenera Dawida Kwiatkowskiego, który wykorzystał nieporozumienie pomiędzy obrońcami Lidera. Kwiatek wybiegł za pleców do piłki, gdyż Witalij Shvets był na pozycji spalonej i w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ograł golkipera i mimo interweniującego obrońcy wpakował piłkę do bramki. Po strzeleniu gola zarysowała się nieznaczna przewaga gospodarzy, którzy dążyli do strzelenie kolejnych goli. W 24' na strzał z 28 m zdecydował się Bartosz Śmigiel, ale z kłopotami na dwa razy złapał wypluta piłkę bramkarz Lidera. W 27' po szybkiej kontrze Kujawiak podwyższył na 2:0. Tym razem Mikołaj Jakubowski wrzucił piłkę na 20 metr z prawej strony pola karnego, a Igor Borowicz przepięknym strzałem z woleja umieścił piłkę w prawym okienku bramki obok bezradnego Traczyka.

MGKS Kujawiak Lumac Kowal - Lider Włocławek 3:1 [zdjęcia]

Kolejną super okazję do podwyższenia prowadzenie zmarnował Kwiatkowski w 38'. Lewą stroną pociągnął szybką kontrę Witalij Shvets, dograł piłkę na 6 metr do wychodzącego na czystą pozycję Dawida, który strzelił z pierwszej piłki, ale bardzo niecelnie. Goście przeprowadzili groźną kontrę dopiero w 40', ponownie Kołodziejski mógł strzelić kontaktową bramkę. Ale piłka po jego strzale z lewej strony pola karnego minimalnie minęła prawy słupek Szabli. Mimo doliczenia 1 minuty, wynik do przerwy nie uległ zmianie.

Z początkiem drugiej połowy gospodarze. Było to w 48', Kamil Malinowski wrzucił piłkę w pole karne gości do wychodzącego na pozycję Witalija, ale podanie wślizgiem przeciął Rafał Bobrowski, posyłając piłkę na rzut rożny. W odpowiedzi w 52' goście mogli strzelić gola ze stałego fragmentu gry. Z rzutu rożnego piłkę dośrodkował w pole karne Kołodziejski, główką wykończył akcję Piotr Szablewski. Jednak piłka minimalnie przeszła nad spojeniem słupka z poprzeczką. W szybkiej odpowiedzi lewą strona boiska poprowadził kontrę Dawid Kwiatkowski, ale Bobrowski w sposób brutalny go zatrzymał faulem, za co został ukarany żółta kartką.

Gdyby Bobrowski nie sfaulował Kwiatka, mogła być z tej akcji bramka, a tak nic się nie wydarzyło ze stałego fragmentu gry. W 56' kolejna groźna kontra gospodarzy lewą strona boiska. Tym razem Witalij Shvets pociągnął na bramkę Lidera, ale gdy wychodził na czystą pozycję został brutalnie sfaulowany przez Daniela Kowalskiego, za co sędzia Prażniewski ukarał go żółtą kartką, choć wydawało się, że powinien pokazać mu czerwoną. Gdyby nie sfaulował Shvetsa, Witalij miałby tylko przed sobą bramkarza i okazję do podwyższenia wyniku na 3:0. W trakcie przygotowania się do wykonania stałego fragmentu gry Tomasz Szablewski został ukarany żółtą kartką za krytykowanie decyzji sędziego.

Do wykonania rzutu wolnego na 30 metrze podszedł sam pokrzywdzony. Witalij huknął jak z armaty ale piłka przeszła minimalnie nad poprzeczką. W 60' na 17 metrze pod bramką Kujawiaka został sfaulowany Janusz Olach, ale goście nie wykorzystali dogodnej sytuacji ze stałego fragmentu gry.

W 63' trener Lidera Dariusz Kopczyński zmienił na boisku Marcina Frątczaka, za którego wszedł Jakub Piwoński. W 66' kolejną okazję zmarnował Dawid Kwiatkowski. Piłkę w pole karne wrzucił Shvets, a Dawid główką wykończył akcję, ale piłka minimalnie przeszła nad poprzeczką. Co nie udało się Kwiatkowi, udało się Mateuszowi Jakubowskiemu dwie minuty później. Mateusz strzelił dość kuriozalną bramkę na 3:0. Obrońca Lidera tak niefortunnie wybił piłkę przed siebie, że trafiła ona w nogi atakującego Mateusza i skierowała się do bramki gości obok zaskoczonego bramkarza Traczyka.

W 72' groźną kontrę gości powstrzymał dobrze dysponowany bramkarz Kujawiaka Bartłomiej Szablewski. Tomasz Szablewski wrzucił piłkę w pole karne do wychodzącego Kamila Pyczki, ale przeciął to podanie golkiper gospodarzy swoją udaną interwencją. Kolejnej bardzo dogodnej okazji na 18 metrze w 79' nie wykorzystali goście. Obrońcy Kujawiak sfaulował Janusza Olacha. Do wykonania rzutu wolnego podszedł Jan Kołodziejski, ale piłka po jego uderzeniu wysoko poszybowała nad bramka Szabli.

Kolejną groźną kontrę gości w 84' powstrzymał faulem na nogi Janusza Olacha obrońca Kujawiaka Kamil Malinowski. Arbiter nie miał innego wyjścia jak wskazać rzut karny. Pewnym egzekutorem jedenastki był Tomasz Szablewski. Od tego momentu gry, gospodarze grali bardziej asekuracyjnie, na czas, szanowali piłkę. Trener rozpoczął dokonywanie przysługującego mu limitu zmian, chcąc w ten sposób grać na czas i dowieźć bezpieczny wynik do ostatniego gwizdka sędziego.

WYNIKI 28. KOLEJKI 5 LIGI - TUTAJ

W 85' miała miejsce pierwsza zmiana w Kujawiaku, za Mateusza Jakubowskiego wszedł Robert Jakubowski. Kolejnej zmiany trener dokonał dwie minuty później, za Igora Borowicza wszedł Hubert Wrześniak. W 88' drugi poważny błąd w tym meczu Kamila Malinowskiego, który mógł kosztować drużynę utratę drugiej bramki. Tym razem Kamil Pyczka w bardzo dogodnej sytuacji przestrzelił, piłka minimalnie minęła lewy słupek bramki. W 89 minucie trzeciej zmiany dokonał Kwiatkowski, za Bartosza Śmigla wszedł Szymon Ozimek. Sędzia doliczył do regulaminowego czasu gry 2 minuty. W doliczonym czasie Tomasz Szablewski znalazł się w sytuacji sam na sam z Bartłomiejem Szablewskim, ale asystent sędziego podniósł chorągiewkę do góry, sygnalizując pozycję spaloną. Była to ostatnia okazja do zmiany wyniku, który nie uległ zmianie i gospodarze pewnie i zasłużenie wygrali derbowe spotkanie, a tym samym udanie zrewanżowali się za jesienną porażkę w tym samym wymiarze.

Po tej wygranej gospodarze zbliżyli się na 4 punkty do wicelidera Gopła Kruszwicy i całkiem realnie liczą się w walce o awans do 4 ligi, tym bardziej, że już w najbliższą sobotę 11 czerwca o godz. 17:00 będą podejmowali na własnym boisku bezpośredniego rywala, drużynę Gopło Kruszwicę. Po takim występie, jaki zaprezentowali w meczu z Liderem, Kujawiak nie jest bez szans na udany rewanż za wysoką porażkę w rundzie jesiennej w Kruszwicy 6:0. Ale o tym jakim wynikiem zakończy się to spotkanie przekonamy się już niebawem. Lider ma dużo łatwiejsze zdanie w sobotę, gdyż gra ze spadkowiczem Wiktorią Smólnik i jest raczej pewnym zdobywcą kompletu punktów.

MGKS Kujawiak Lumac Kowal: Dawid Kwiatkowski - trener
B. Szablewski, A. Suchomski, Sz. Gawłowski, K. Malinowski, I. Borowicz (86' H. Wrześniak), Mateusz Jakubowski (84' R. Jakubowski), Witold Jakubowski, D. Kwiatkowski, Mikołaj Jakubowski, B. Śmigiel (89' Sz. Ozimek), W. Shvets 
Rezerwowi: J. Frank, Sz. Ozimek, D. Zasada, Robert Jakubowski, H. Wrześniak   

Lider Włocławek: Dariusz Kopczyński – trener
B. Traczyk, M. Frątczak (63' J. Piwoński), D. Kowalski, B. Czaplicki, R. Bobrowski, T. Szablewski, D. Wiliński, P. Szablewski, J. Olach, J. Kołodziejski, K. Pyczka
Rezerwowi: A. Szczepańczyk, J. Piwoński, M. Dewil

Orzeł Służewo - Wisła Dobrzyń 0:1 w 25. kolejce A klasy - grupa Włocławek. Wisłą jedna nogą w 5 lidze [zdjęcia i wideo]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto