Szybka reakcja służb z Włocławka zapobiegła tragedii. Policjanci i strażnicy pomogli starszym osobom

Kilka dni temu (8.05.2020) po południu funkcjonariusze „drogówki” z Włocławka wykonywali czynności na miejscu kolizji na skrzyżowaniu ulicy Kruszyńskiej z Al. Królowej Jadwigi. W pewnym momencie jeden z przejeżdżających kierowców dał im znać, że na chodniku nieopodal dzieje się coś niepokojącego.

Jak informuje Anita Szefler-Ciupińska z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku funkcjonariusze dostrzegli z oddali leżącą, nieprzytomną kobietę, po czym niezwłocznie ruszyli w jej stronę i sprawdzili czynności życiowe. Kobieta nie reagowała, nie było z nią kontaktu, nie był wyczuwalny także jej oddech. Zachowując „zimną krew” mundurowi przystąpili do udzielania jej pierwszej pomocy, jednocześnie informując dyżurnego jednostki o zaistniałej sytuacji.

W pewnym momencie kobieta odzyskała przytomność, ale kontakt z nią nadal był utrudniony. Policjanci kontrolowali jej czynności życiowe do czasu przyjazdu załogi karetki pogotowia, która przewiozła 66-latkę do szpitala.

Dzięki ich szybkiej reakcji i profesjonalnemu działaniu mieszkanka Włocławka w porę trafiła pod opiekę lekarzy.

Natomiast w środę około godz. 17:30 do Dyżurnego Straży Miejskiej zadzwonił z informacją zaniepokojony mężczyzna, który poinformował, że za blokiem przy ulicy Hoża 1, w lesie, leży mężczyzna, obok którego znajdują się kule ortopedyczne.

Dyżurny na miejsce zadysponował patrol, który we wskazanym miejscu odnalazł leżącego mężczyznę. Okazało się, że mężczyzna jest trzeźwy, jest inwalidą z niepełnosprawnością ruchową, wybrał się na spacer, niestety potknął się i upadł. Nie był w stanie o własnych siłach się podnieść.

Z uwagi na to, że mężczyzna nie potrzebował pomocy medycznej, strażnicy zabrali 73 letniego mieszkańca naszego miasta do pojazdu służbowego i odwieźli do miejsca zamieszkania, oddając pod opiekę syna - mówi Dariusz Rębiałkowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej we Włocławku.