Dla kowalskiej drużyny był to najdalszy wyjazd w rundzie jesiennej. Niełatwe zadanie czekało podopiecznych Dawida Kwiatkowskiego. Gospodarze po przegranej w Brodnicy zapowiadali walkę na całym boisku, chcąc zrehabilitować się przed własnymi kibicami. Trener gospodarzy Mariusz Gralak miał do dyspozycji wszystkich piłkarzy. Nie miał takiego komfortu Dawid Kwiatkowski, gdyż nie mógł skorzystać ze wszystkich piłkarzy. Oprócz Konrada Kujawskiego zabrakło Szymona Gawłowskiego i Filipa Kaźmierskiego, którzy nie mogli wspomóc kolegów. Kowalanie mimo osłabienia podbudowani ostatnim zwycięstwem, zapowiadali walkę o korzystny wynik od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego.
Mecz poprowadziła trójka arbitrów z KS Toruń, jako główny wystąpił: Andrzej Sobieszczyk, na liniach asystowali: Jerzy Rolbiecki i Marcin Szkodziński. Pierwsze minuty spotkania, to asekuracyjna gra obu zespołów w środkowej części boiska. W 4 minucie szybką kontrę lewą stroną boiska wyprowadzili bracia Jakubowscy, Witold dograł piłkę w pole karne do Roberta, ale obrońca Wisły przeciął podanie wybijając główką piłkę na rzut rożny. W odpowiedzi gospodarze skontrowali w 7 minucie Jarosław Kopiński chciał zaskoczyć z ostrego kąta Macieja Bednarskiego, ale golkiper Kujawiaka popisał się przednią paradą piąstkując piłkę na rzut rożny.
W 12 minucie szybką kontrę gospodarzy w polu karnym Kujawiak powstrzymał kapitan Kamil Malinowski, ale wg. sędziego Andrzeja Sobieszczyka faulował Piotra Myścicha. Nie ukrywam, że była to zbyt kontrowersyjna i pochopna decyzja sędziego, gdyż w momencie kontaktu Malinowskiego z napastnikiem gospodarzy piłka całkowicie opuściła boisko, więc Piotr Myścich nie miał najmniejszych szans na jej przejęcie czy dojścia do niej! Mimo protestów piłkarzy Kujawiaka, arbiter nie zmienił decyzji, a pewnym egzekutorem rzutu karnego był Dawid Górski.
Gospodarze podbudowani bramką ruszyli do szturmu kowalskiej bramki. W 14 minucie silny strzał za linii pola karnego oddał Patryk Obiała, ale piłka poszybowała nad bramką Bednarskiego. W 18 minucie Mateusz Gretkowski dośrodkował z prawej strony pola karnego piłkę na 5 m, która tak się zakręciła, że gdyby nie interwencja Bednarskiego w ostatniej sekundzie, piłka wpadłaby do bramki, a tak odbiła się od słupka i wyszła na rzut rożny. W 23 minucie pierwszy strzał na bramkę gospodarzy oddal Damian Ratajczyk, ale piłka przeszła obok bramki. W odpowiedzi Piotr Myścich skontrował prawą stroną, a następnie wrzucił piłkę na 5 m, ale Mateusz Gretkowski nie trafił precyzyjnie w piłkę, która przeszła nad bramką. W 29 minucie Tomasz Ziółkowski sfaulował tuż przed linią pola karnego Bartosza Śmigla. Sędzia podyktował rzut wolny, do jego wykonania podszedł Witold Jakubowski, huknął w lewy róg, ale dobrze ustawiony bramkarz Wisły nie miał problemów z jej złapaniem. W 31 minucie Mateusz Jakubowski odebrał w środkowej części boiska piłkę obrońcy gospodarzy i ruszył na bramkę Kaczerzewskiego. Na wysokości 8 m mając przed sobą tylko bramkarza huknął z ostrego kąta, lecz piłka zamiast do bramki poszybowała wysoko nad bramką.
W 33 minucie Mateusz Gretkowski zmarnował 100% okazję do podwyższenia wyniku. Ograł zwodem Bednarskiego i skierował piłkę do pustej bramki, ale pewnie wślizgiem interweniował Kamil Malinowski i piłka ponownie trafiła w ręce Bednarskiego. Kolejną super okazję miał Gretkowski w 36 minucie. Tym razem akcję wyprowadził Jarosław Kopiński, podał piłkę do Radosława Piórka, który wrzucił ją na długi słupek, gdzie Gretkowski uderzył z pierwszej piłki prosto w dobrze ustawionego golkipera Kujawiaka, który pewnie złapał piłkę. Mimo optycznej przewagi gospodarzy, kowalanie dzielnie się bronią, od czasu do czasu starając się wyprowadzić kontrę. W 42 minucie na strzał z 30 m zdecydował się Kacper Ciesielski, lecz piłka po jego uderzeniu poszybowała nad bramką Wisły. Tuż przed końcem pierwszej połowy wynika na 2:0 podwyższył Patryk Obiała, wykorzystując podanie Jarosława Kopińskiego i z 20 m strzałem w długi róg zaskoczył Macieja Bednarskiego. Strata bramki zaczęła się od stracenia piłki w środkowej części boiska przez Kacpra Ciesielskiego. Równo z 45 minutą czasu zasadniczego sędzia zakończył pierwszą odsłonę meczu.
Z chwilą pierwszego gwizdka drugiej połowy w drużynie Kujawiaka boisko musiał opuścić Bartosz Śmigiel, który nadciągnął sobie mięsień dwugłowy, jego miejsce zajął Dominik Gajewski. W 50 minucie Malinowski strzelił na bramkę gospodarzy z linii pola karnego, ale obrońca przyblokował strzał i bramkarz zdołał złapać piłkę. Super okazję na strzelenie kontaktowej bramki mieli kowalanie w 52 minucie. Tuż przy końcowej linii boiska obrońca Radosław Piórek zagrał piłkę do swojego bramkarza, którą ją złapał. Sędzia podyktował rzut wolny pośredni z pola karnego, lecz goście nie wykorzystali tej szansy. W 60 minucie Bednarski popisał się piękną paradą broniąc w sytuacji sam na sam silny strzał Piotra Myścicha. W 61 minucie drugiej zmiany dokonał Dawid Kwiatkowski, Roberta Jakubowskiego zmienił Tycjan Tatara. W 68 minucie żółtą kartką w Wiśle został ukarany Paweł Górski za bezmyślny faul w środkowej części boiska na Mateuszu Jakubowskim.
W 69 minucie trzeciej zmiany w Kujawiaku dokonał trener Kwiatkowski, Mateusza Jakubowskiego zmienił Witalij Shvets. W 70 minucie kolejną super okazję zmarnował Mateusz Gretkowski, który z pierwszej piłki przestrzelił nad bramką z 8 m, po asyście Kopińskiego. W 71 minucie trener Gralak dokonał pierwszej zmiany w swoim zespole, Pawła Górskiego zmienił Michał Pokora. W 73 minucie po raz kolejny piękną paradą popisał się Maciej Bednarski broniąc silny strzał Mateusza Gretkowskiego. W 74 minucie drugą żółtą kartkę w Wiśle zobaczył Gretkowski za faul w środkowej części boiska na Dominiku Gajewskim. W 76 super kontrę wyprowadzili gospodarze lewą stroną boiska. Michał Pokora wrzucił piłkę na 5 m do Gretkowskiego, lecz ten w super sytuacji nie trafił w piłkę. W 78 minucie Jarosława Kopińskiego zmienił Michał Horna. W 82 minucie groźny strzał z 20 m oddal młody piłkarz Kujawiaka Tycjan Tatara, ale piłka minimalnie minęła lewy słupek.
W 83 minucie drugą kontrowersyjną decyzję w tym spotkaniu podjął sędzia Andrzej Sobieszczyk. Tym razem była niekorzystna dla gospodarzy, dyktując rzut karny, po faulu Krystiana Torłopa na Witaliju Shvetsie. Sam faul miał miejsce, ale nie w polu karnym, lecz tuż przed linią. Z decyzji cieszyli się goście, choć tak naprawdę wiedzieli, że to tzw. karny z rękawa, a może sędzia chciał się zrehabilitować po kontrowersyjnej decyzji z pierwszej połowy, gdzie również odgwizdał rzut karny dla gospodarzy, choć tak naprawdę go nie było. W każdym bądź razie na bramkę zamienił go Arkadiusz Suchomski. Po zdobyciu kontaktowego gola do ataku ruszyli podopieczni Dawida Kwiatkowskiego, wietrząc szansę zdobycia korzystniejszego dla siebie wyniku. Jednak wszelkie ataki kończyły się przed linią pola karnego gospodarzy. Pod koniec meczu nad boiskiem rozpadał się deszcz, murawa stała się ślizga, łatwo było o kiks, czy niekontrolowane odbicie. Tuż przed końcem meczu Tycjan Tatara strzelił na bramkę Wisły z 25 m, ale piłka ponownie minimalnie przeszła obok lewego słupka. Równo z 90 minutą sędzia doliczył 4 minuty, i gra bardziej stała się nerwowa. Trener gospodarzy chcąc zyskać na czasie dokonał trzeciej zmiany, Mateusza Gretkowskiego zmienił Michał Zimny. W 91 minucie trzecią żółtą kartkę w ekipie gospodarzy otrzymał za krytykę decyzji sędziego Radosław Piórek. W 92 minucie super okazję do wyrównania mieli kowalanie, ale piłkę po strzale Witalija Shvetsa wślizgiem skierował na rzut rożny Krystian Torłop. Były to już końcowe sekundy doliczonego czasu. Arbiter pozwolił rozegrać stały fragment gry. Nawet bramkarz Kujawiaka Maciej Bednarski znalazł się w polu karnym gospodarzy, i był bliski oddania strzału główką, lecz golkiper Wisły wybił piłkę na przed pole po którym sędzia zakończył spotkanie.
Nie ukrywam, że gospodarze zasłużenie pokonali beniaminka z Kowala, choć wywiezienie jednego punktu było w zasięgu podopiecznych Dawida Kwiatkowskiego. Trudno, nie udało się, więc kolejnych punktów trzeba szukać u siebie w meczu z Polonią Bydgoszcz. Wcześniej, bo w środę 20 września o godz. 16:15 czeka Kujawiak mecz na wyjeździe w II rundzie Pucharu Polski na szczeblu okręgu z piątoligowym Ziemowitem Osięciny.
Kujawiak Kowal: Dawid Kwiatkowski - trener
M. Bednarski, A. Suchomski, Mikołaj Jakubowski, K. Malinowski, K. Ciesielski, B. Śmigiel (46' D. Gajewski), D. Kwiatkowski, R. Jakubowski (61' T. Tatara), Mateusz Jakubowski (68' W. Shvets), W. Jakubowski, D. Ratajczyk.
Rezerwowi: T. Wojnowski, D. Gajewski, T. Tatara, Witalij Shvets.
Wisła Nowe: Mariusz Gralak - trener
K. Kaczerzewski, K. Torłop, Ł. Filip, T. Ziółkowski, R. Piórek, D. Górski, P. Obiała, P. Górski (71' M. Pokora), M. Gretkowski (90' M. Zimny), J. Kopiński (78' M. Horna), P. Myścich
Rezerwowi: O. Płoński, P. Reszke, Ł. Szpakowski, R. Dropiński, M. Horna, M. Pokora, M. Zimny.
Kujawiak Lumac Kowal najbliższe spotkanie w 8. kolejce o mistrzostwo IV ligi kujawsko-pomorskiej rozegra w najbliższą niedzielę 24 września 2017 r. o godz. 15:00 w Kowalu na stadionie im. Kazimierza Górskiego z drużyną Polonii Bydgoszcz**, która z 13 punktami zajmuje 4 miejsce tabeli. W ostatniej kolejce zremisowała u siebie ze Spartą Brodnica 2:2. Nie ukrywam, że o korzystny wynik będzie niezwykle trudno, gdyż faworytem tego spotkanie będzie drużyna z Bydgoszczy. Każdy inny wynik niż przegrana będzie wielką niespodzianką dla naszej drużyny.
Skrót. Lider - Kujawianka 0:4
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
