Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lider Włocławek lepszy od Kujawiaka Lumac Kowal 3:1 [relacja, zdjęcia]

Wojciech Nawrocki
Lider Włocławek w 13. kolejce V ligi pokonał u siebie wicelidera 5 ligi, 2 grupy przed tą rundą Kujawiaka Lumac Kowal 3:1 (3:1).

Dla podopiecznych Dariusza Kopczyńskiego, derbowe zwycięstwo jest tym bardziej cenniejsze, iż jego podopieczni zdołali przerwać passę 10 spotkań z rzędu bez porażki Kujawiaka Kowal. Komplet punktów pozwolił drużynie opuścić ostatnie miejsce w tabeli. Mam nadzieję, że Lider od tego spotkania będzie już tylko piął się w górę tabeli. Jest stać na to młodą drużynę, ma potencjał i ciekawie grających piłkarzy pod wodzą dobrego trenera.

Sobotnie spotkanie poprowadziła trójka sędziów z Torunia, sędzią głównym był Patryk Gryckiewicz, na liniach asystowali mu Jacek Rogowski i Jarosław Gryckiewicz.

Pierwsze minuty spotkania, to szybkie ataki gospodarzy, którzy za wszelką cenę chcieli szybko objąć prowadzenie. Niestety, jak to w piłce bywa, gospodarze atakują, a gole strzelają goście. Tak też było w 10 minucie meczu. Prowadzenie dla Kujawiaka po ewidentnym błędzie obrońcy Mateusza Zasady wykorzystał ukraiński napastnik Witalij Shvets, który płaskim strzałem w długi róg pokonał w sytuacji sam na sam bramkarza gospodarzy Adriana Sujeckiego. Dwie minuty później groźną kontrę przeprowadzili podopieczni Dariusza Kopczyńskiego, ale piłka po strzale Piotra Szablewskiego minimalnie przeszła obok prawego słupka. Do remisu doprowadził w 19 minucie Michał Łazarski, który wykorzystał błąd obrony i w sytuacji sam na sam nie dał najmniejszych szans Bartłomiejowi Szablewskiemu.

WYNIKI 13. KOLEJKI, STRZELCY, TABELA - TUTAJ

Zaledwie trzech minut potrzebowali piłkarze Lidera aby wyjść na prowadzenie. Tu przed linią pola karnego Damian Zasada faulował Daniela Wilińskiego. Sędzia podyktował rzut wolny. Do jego wykonania podszedł Tomasz Szablewski. Piłka po jego uderzeniu odbiła się od piłkarzy stojących w murze i ponownie trafiła pod nogę Szablewskiego. Tym razem dobitka była soczysta i precyzyjna. Piłka trafiła w długi róg obok bezradnie interweniującego Szabelki. Ta bramka dodała animuszu gospodarzom, którzy uwierzyli w to, że z wiceliderem można wygrać.

Na 3:1 podwyższył w 29 minucie z rzutu karnego Tomasz Szablewski. Do faulu doszło przed linią pola karnego. Tym razem Kamil Malinowski chciał wślizgiem powstrzymać szarże Adriana Ogłodzińskiego, niedawnego kolegi z drużyny, lecz nie trafił w piłkę, a w nogi, za co sędzia podyktował rzut wolny. Do jego wykonania podszedł Tomasz Szablewski. Kolejne precyzyjne uderzenie, po którym piłka zmierzała w prawe okienko bramki przyjezdnych, lecz po drodze trafiła w rękę Malinowskiego i zmieniła kierunek lotu. Sędzia Patryk Gryckiewicz nie miał wątpliwości i wskazał na rzut karny oraz ukarał sprawcę żółtą kartką. Mimo prowadzenia 3:1 gospodarze nadal groźnie atakowali bramkę Kujawiaka. Jednak piłka po ich strzałach, albo padała łupem Bartka Szablewskiego, albo mijała światło bramki w bezpiecznej odległości.

Podopieczni grającego trenera Dawida Kwiatkowskiego nie składali broni, od czasu do czasu groźnie atakując bramkę gospodarzy. W 43 minucie Mateusz Jakubowski idealnie dograł piłkę z prawego skrzydła na 11 m, ale Witalij Shvets minimalnie się spóźnił i nie doszedł do piłki. Kolejna okazja dla gości była w 44 minucie, gdzie słupek uratował gospodarzy od utraty bramki po strzale Witalija z ostrego kąta. W ostatniej minucie pierwszej połowy stratę piłki w środkowej części boiska mogli wykorzystać gospodarze. Tym razem piłka uderzona z 17 m przez Michała Łazarskiego minimalnie przeszła obok słupka. Tak, więc do przerwy było 3:1 dla Lidera.

Po przerwie podopieczni Kwiatkowskiego ruszyli z animuszem do odrabiania strat. W 47 minucie groźną kontrę poprowadził Shvets lewą stroną boiska, ale piłka po jego strzale z 12 m trafiła tuż przy słupku w boczna siatkę bramki. Natomiast podopieczni Kopczyńskiego konsekwentnie realizowali przedmeczową taktykę. Nie zwalniając tempa gry, dążyli do strzelenia rywalowi kolejnych goli. Swoich okazji próbowali kolejno, w 50' Daniel Wiliński, a w 53' Łazarski, lecz piłka po ich strzałach nie znalazła drogi do bramki Kujawiaka. Kolejnej możliwości zdobycia kontaktowego gola nie wykorzystał Witalij Shvets w 58', gdy został faulowany na 20 m.

Bramkarz Lidera z trudem obronił piłkę zmierzająca w lewy dolny róg bramki. W 61' pierwszą zmianę w Kujawiaku przeprowadził Dawid Kwiatkowski. Utykającego na kostkę Karola Urbańskiego zmienił Hubert Wrześniak. Kolejnej okazji nie wykorzystał Kwiatkowski pod bramką gospodarzy w 63 minucie. Mateusz Jakubowski dośrodkował piłkę w pole karne, ale Kwiatek zamiast uderzy z główki, przyjął ja na pierś, a ta się niefortunnie odbiła i wpadła bramkarzowi wprost w ręce. W 67' Witalij został ukarany żółtym kartonikiem za faul na nogi Piotra Szablewskiego. Od 67 minuty spotkania do ostatniego gwizdka sędziego gra z jednej i drugiej strony toczyła się w środkowej części boiska. Trenerzy co kilka minut dokonywali zmian w swoich drużynach. I tak w 67' w Kujawiaku kolejnej zmiany dokonał grający trener, za Bartosza Śmigla wszedł Igor Borowicz.

W 71' w Liderze za Norberta Więtczaka wszedł Łukasz Wrześniewski. W 73' z powodu kontuzji boisko opuścił w Liderze Rafał Bobrowski, za którego wszedł Marcin Frątczak. W 79' żółtą kartkę w drużynie gospodarzy zobaczył Wrześniewski. W 80' trzeciej zmiany w Kujawiaku dokonał Kwiatkowski, za Witolda Jakubowskiego wszedł Kamil Brzeziński, a w Liderze, za Adriana Ogłodzińskiego wszedł Oskar Kubarski. Ostatnia zmiana w Liderze w 89 minucie, Piotra Szablewskiego zmienił Kamil Pyczka. Mimo doliczenia 3 minut, wynik nie uległ zmianie, ale piłkarz Kujawiaka Hubert Wrześniak w 92' załapał się na żółtą kartkę.

Zwycięstwo drużyny Lidera było w pełni zasłużone. Podopieczni Kwiatkowskiego, walczyli dzielnie, ale brakło w tym dniu zrozumienia, zbyt dużo niepotrzebnych strat odnotowali piłkarze wicelidera. Momentami byli bezradni, gra się układał, grali tak, jakby walili głową w mur. Zabójcze dla Kujawiaka były w pierwszej połowie szybkie i groźne kontry, po których padały bramki. Przez stratę punktów Kujawiak spadł na 3 miejsce, a Lider awansował z ostatniego na 13.

Kolejny mecz Kujawiak rozegra na wyjeździe w najbliższą sobotę 7 listopada o godz. 13:00 z drużyną Gopła Kruszwicy, która jest wiceliderem po wygraniu na wyjeździe ze Spartą Janowiec 2:1. Tak, więc kolejne trudne spotkanie przed podopiecznymi Dawida Kwiatkowskiego.

Natomiast Lider wyjeżdża w sobotę do Wzgórza Raciążek, które ostatnie spotkanie przegrało 1:3 z Szubinianka Szubin.

Lider Włocławek: A. Sujecki, A. Dobruń, P. Szablewski (89' K. Pyczka), T. Szablewski, D. Wiliński, M. Zasada, N. Więtczak (71' Ł. Wrześniewski), R. Bobrowski (73' M. Frątczak), D. Różański, A. Ogłodziński (81'O. Kubarski), M. Łazarski.
Rezerwowi: P. Gołębiewski, O. Kubarski, M. Frątczak, Ł. Wrześniewski, K. Pyczka.

Kujawiak Lumac Kowal: B. Szablewski, D. Zasada, M. Skonieczny, Sz. Gawłowski, K. Malinowski, W. Jakubowski (80' K. Brzeziński), K. Urbański (61' H. Wrześniak), D. Kwiatkowski, W. Shvets, M. Jakubowski, B. Śmigiel (67' I. Borowicz).
Rezerwowi: J. Frank, I. Borowicz, Sz. Ozimek, H. Wrześniak, K. Brzeziński, R. Mazierski, W. Kozłowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto