Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MGKS Kujawiak Lumac Kowal - Unia Janikowo 0:3 w 10. kolejce 4. ligi [relacja, zdjęcia]

WN
W czerwonej koszulce grający trener Kujawiaka Kowal Dawid Kwiatkowski walczy z Pawłem Radaszewskim z Unii Janikowo
W czerwonej koszulce grający trener Kujawiaka Kowal Dawid Kwiatkowski walczy z Pawłem Radaszewskim z Unii Janikowo
W miniona niedzielę 8 października 2017 roku o godz. 15 na stadionie miejskim im. Kazimierza Górskiego w Kowalu został rozegrany mecz ostatniej 10. kolejki o mistrzostwo 4. ligi kujawsko-pomorskiej, w którym gospodarze zmierzyli się z sąsiadem w tabeli Unią Janikowo.

Dla jednej i drugiej drużyny było to ważne spotkanie, wszak oba zespoły potrzebowały zdobyczy punktowej jak ryba wody. Jednak najbardziej zależało piłkarzom i kibicom Kujawiaka, nie zapominając o działaczach, sponsorach i Zarządzie klubu. Podopieczni Dawida Kwiatkowskiego chcieli się bardzo zrewanżować za sromotną porażkę w meczu pucharowym III rundy okręgu włocławskiego z Włocłavią Włocławek 2:8. Niestety, jak już wszystkim wiadomo, ten mecz również zakończył się porażką. Podopieczni Adama Topolskiego po walce i zostawionym pocie na boisku pewnie pokonali kowalskiego beniaminka 3:0, choć do przerwy była wyrównana walka i wynik spotkania był sprawą otwartą dla jednej i drugiej ekipy. Jednak po przerwie coś się zacięło w mechanizmie i taktyce Kujawiaka, a bardziej w samych piłkarzach. Mimo wypracowania kilku dogodnych, a w niektórych przypadkach idealnych sytuacji, tzw. 100% okazji, żadnej nie wykorzystali. Ale jak do tego doszło, więcej można się dowiedzieć z mojej fotorelacji.

Mecz poprowadziła trójka sędziów z KS Inowrocław, jako główny Jacek Jędrzejczak, na liniach asystowali: Grzegorz Gołdyn i Patryk Walczak. Mimo obwitych opadów deszczu w tygodniu, płyta boiska była dobrze przygotowana, choć była grząska i ślizga. Do tego na początku spotkania zaczął padać deszcz i zerwał się porywisty wiatr, który z upływem czasu zanikł i wyszło słoneczko. Początek meczu, to gra w środku boiska i badanie swoich możliwości w szybkich kontrach, które kończyły się na liniach defensywnych. Choć w 2 minucie dobra interwencja obrońcy gości Jakuba Losika przerwała groźną kontrę Kujawiaka. Obrońca Unii ratował się wybiciem piłki na rzut rożny po dośrodkowaniu z lewej strony Bartosza Śmigla. W odpowiedzi w 5 minucie goście skontrowali lewą stroną. Dawid Deresiewicz urwał się kowalskiemu obrońcy i wrzucił piłkę w pole karne, ale tym razem Arkadiusz Suchomski był na posterunku i wybił piłkę z daleko od bramki Macieja Bednarskiego. Mimo tego, piłka ponownie trafiła pod nogi Marcina Zalewskiego, który wrzucił ją w pole karne, ale sędzia odgwizdał spalonego.

W 11 minucie kolejna groźna kontra gości mogła zakończyć się sukcesem, ale piłkę po strzale z 16 m Dawida Deresiewicza zmierzającą pod poprzeczkę, przeniósł nad poprzeczką Bednarski. Kolejną niebezpieczną kontrę Unii wślizgiem przeciął Szymon Gawłowski, posyłając piłkę na rzut rożny. Wcześniej Deresiewicz obsłużył dokładnym podaniem na prawej stronie Damiana Lewandowskiego, który wrzucił piłkę w pole karne, ale Gawłowski był lepszy. W 16 minucie na strzał z półdystansu zdecydował się grający trener Kujawiaka Dawid Kwiatkowski, ale piłka w bezpiecznej odległości minęła bramkę Roberta Tomaszewskiego. W 27 minucie żółtą kartką został ukarany obrońca gospodarzy Szymon Gawłowski za faul na nogi Deresiewicza. W 30 minucie Kacper Ciesielski chciał zaskoczyć w bramce Tomaszewskiego strzałem z 25 m, ale piłka poszybowała z lewej strony bramki. W 33 minucie gola samobójczego mógł strzelić obrońca Unii Jakub Losik, który wybił tak niefortunnie piłkę pod swoją bramką, że ta odbiła się od pleców Damiana Ratajczyka i zmierzał do własnej bramki, ale golkiper pewnie interweniował.

Z kolei w 35 minucie obrońca gości sfaulował tuż przed linią pola karnego Bartosza Śmigla. Do wykonania rzutu wolnego podszedł Dawid Kwiatkowski, uderzył soczyście, piłka zmierzała w prawe okienko bramki, po drodze odbiła się od głowy obrońcy i minimalnie minęła poprzeczkę. W tym okresie gry zarysowała się nieznaczna przewaga Kujawiaka, ale gospodarze nie zdołali udokumentować tego bramką. Kolejną super okazję mieli kowalanie w 40 minucie. Szybką kontrę prawą stroną wyprowadził Witold Jakubowski, następnie dokładnym podaniem obsłużył swojego trenera, a Kwiatkowski z narożnika pola karnego posłał technicznym strzałem piłkę tuż, tuż nad lewym okienkiem bramki Unii. Kolejną szarżę Witka Jakubowskiego przerwał faulem taktycznym Przemysław Kędziora w 42 minucie, ale gospodarze nie wykorzystali tej okazji. Tak, więc pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowo.

Od pierwszego gwizdka w drugiej odsłonie do ataku ruszyli gospodarze. W 49 minucie prawą stroną pognał z piłką Kacper Ciesielski, następnie dograł ją na 8 metr do Damiana Ratajczyka, a ten musnął ją czubkiem buta, i piłkę zmierzała do bramki zdołał złapać golkiper gości. Najczarniejszy scenariusz jaki spotkał Kujawiak, miał miejsce w 54 minucie, czyli goście wyszli na prowadzenie po golu Przemysława Kędziory, który strzałem w krótki róg pokonał Bednarskiego. Asystę zaliczył Dominik Jelonek. Po stracie bramki w 55 minucie trener Kwiatkowski dokonał pierwszej zmiany, za Damiana Ratajczyka wszedł Witalij Shvets, czy słusznie został zdjęty młody piłkarz, który od kilku meczy walczył dzielnie na boisku, nie mnie oceniać....? Dwie minuty później żółtą kartką został ukarany w Unii Radosław Kanik, który brutalnie sfaulował szarżującego z piłką Shvetsa. Sam poszkodowany podszedł do rozegrania stałego fragmentu gry, piłkę wrzucił w pole karne, a akcję strzałem na bramkę wykończył Tycjan Tatara, lecz piłka minimalnie minęła prawy słupek.

Najlepszą okazję do wyrównania zmarnował Arkadiusz Suchomski, który z 5 metrów nie zdołal umieścić piłki w siatce. Trafił w nogi interweniującego bramkarza Unii. Wcześniej Witek Jakubowski wrzucił piłkę z rzutu rożnego na 5 metr. Nikt nie mógł uwierzyć, że mając całą bramkę, Suchy akurat trafił w nogi golkipera. Co nie udało się gospodarzom, dwie minuty później udało się przyjezdnym. W 63 minucie na 2:0 dla Janikowa podwyższył ponownie Przemysław Kędziora, który zdobył gola na dwa razy, za pierwszym razem płaski strzał posłał piłkę w lewy róg, ale piękną paradą popisał się Bednarski, ale odbił tak niefortunnie piłkę, że ta trafiła ponownie pod nogi Kędziory, który już nie miał najmniejszych szans na pokonanie kowalskiego bramkarza. Winę za to ponoszą kowalscy obrońcy, którzy po prostu zaspali i nie zrobili nic, aby nie dopuścić do dobitki. Asystę zaliczył Damian Lewandowski, który dośrodkował piłkę w pole karne z prawej strony pola karnego.

W odpowiedzi w 67 minucie strzał z dystansu Konrada Ciesielskiego zablokował Lewandowski. W 70 minucie strzał Dominika Jelonka z ostrego kąta pewnie obronił Bednarski, który był najjaśniejszym punktem swojej drużyny w tym meczu. Mimo to, dwie minuty później musiał po raz trzeci skapitulować. Dokładnie w 72 minucie Jelonek wyprowadził szybką kontrę Unii, podał piłkę do wychodzącego w pole karne Radosława Kanika, który strzelił płasko z 11 merów ale Bednarski zdołał obronić strzał i ponownie odbił piłkę przed siebie, nikt z obrońców Kujawiaka nie zareagował, a akcję dobitką w same okienko wykończył Dawid Deresiewicz. Tak, więc najczarniejszy scenariusz stał się faktem, gospodarze przegrywali już 3:0. W 75 minucie trener Adam Topolski dał odpocząć strzelcowi dwóch bramek, Przemysława Kędziorę zmienił Kacper Wróblewski. W 76 minucie żółtą kartką w Kujawiaku został ukarany Tycjan Tatara za faul na nogi Damiana Lewandowskiego. Do wykonania rzutu wolnego na 25 m podszedł Dawid Deresiewicz, uderzył soczyście futbolówkę, która po drodze odbiła się od pleców obrońcy stojącego w murze i zmierzała pod poprzeczkę, ale super paradą kolejny raz popisał się Bednarski, przenosząc piłkę nad poprzeczką na rzut rożny.

W 77 minucie drugiej zmiany dokonał Kwiatkowski, Tycjana Tatara zmienił inny młodzieżowiec Robert Jakubowski. W tej samej minucie pod kowalską bramką zrobiło się gorąco. Goście mogli strzelić czwartą bramkę. Zaczęło się od rzutu rożnego, którego wykonał Deresiewicz, krótko zagrał do Natana Zniszczoła, a ten wrzucił piłkę w pole karne do Jelonka, ale jego strzał zablokował Suchomski, posyłając piłkę na kolejny rzut rożny. Tym razem stały fragment gry wykonał Marcin Zalewski, ale piłkę w polu karnym zablokował Gawłowski, trafiła ona na 10 metr do Kacpra Wróblewskiego, który był bliski podwyższenia wyniku, ale Kamil Malinowski wybił piłkę tuż przed linią bramkową daleko od własnej bramki, ratując tym samym drużynę od utraty czwartej bramki. W 81 minucie trener gości dokonał drugiej zmiany, Dawida Deresiewicza zmienił Dawid Pieszak.

W 83 minucie Dawid Kwiatkowski po indywidualnej akcji strzałem z 25 mógł zaskoczyć bramkarza przyjezdnych, ale Robert Tomaszewski był na miejscu i pewnie złapał futbolówkę. Minutę później boisko w Kujawiaku opuścił kapitan Kamil Malinowski, za którego wszedł Mateusz Jakubowski. W 86 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Mateusz Jakubowski, ale niestety piłka poszybowała nad bramką gości. W 87 minucie trzeciej zmiany dokonał trener Unii Janikowo, Damiana Lewandowskiego zmienił Jakub Rusznica. W 88 minucie potężną bombę na bramkę Tomaszewskiego posłał z dystansu Kacper Ciesielski, ale trudną piłkę opanował dobrze ustawiony Tomaszewski. Kolejną super interwencją w bramce popisał się Tomaszewski minutę później, z rzutu wolnego na 25 m huknął sam pokrzywdzony – Dawid Kwiatkowski, ale piłkę zmierzającą w dolny lewy róg pewnie obronił golkiper Unii. W 90 minucie żółtą kartką w ekipie przyjezdnych został ukarany Filip Żurawski za kopnięcie piłki po gwizdku sędziego, czyli niesportowe zachowanie.

Sędzia Jacek Jędrzejczak doliczył do regulaminowego czasu gry 3 minuty. W 91 minucie ostatniej zmiany dokonał Adam Topolski, Filipa Żurawskiego zmienił Krzysztof Wiśniewski. Mimo doliczonego czasu, wynik nie uległ zmianie. To co nie miało się zdarzyć w Kowalu, stało się faktem, Kujawiak przegrał kolejne spotkanie i został zepchnięty na przedostatnią pozycję w tabeli. Natomiast drużyna gości z kompletem punktów awansowała na 14 miejsce w tabeli. Nad trenerem Dawidem Kwiatkowskim i jego podopiecznymi zawisły „czarne chmury”. O jego dalszym losie i ewentualnych konsekwencjach zadecyduje Zarząd klubu na najbliższym posiedzeniu, które będzie miało miejsce we wtorek.

Kujawiak Kowal: Dawid Kwiatkowski – trener
M. Bednarski, Sz. Gawłowski, A. Suchomski, Mikołaj Jakubowski, K. Malinowski (84' Mateusz Jakubowski), K. Ciesielski, T. Tatara (77' R. Jakubowski), B. Śmigiel, D. Kwiatkowski, Witold Jakubowski, D. Ratajczyk (55' W. Shvets).
Rezerwowi: T. Wojnowski, W. Shvets, R. Jakubowski, M. Jakubowski.

Unia Janikowo: Adam Topolski - trener
R. Tomaszewski, N. Zniszczol, J. Losik, P. Radaszewski, R. Kanik, D. Lewandowski (87' J. Rusznica), F. Żurawski (91' K. Wiśniewski), M. Zaleski, P. Kędziora (75' K. Wróblewski), D. Jelonek, D. Deresiewicz (81' D. Pieszak).
Rezerwowi: J. Frąckowiak, J. Rusznica, D. Pieszak, K. Wiśniewski, K. Wróblewski, M. Kaczmarek.

Kolejne spotkanie Kujawiak rozegra już w najbliższą sobotę 14 października 2017 r. o godz. 11:00 z drugim beniaminkiem ligi Sokołem Radomin, który dotychczas zajmował ostatnią pozycję w tabeli, ale pokazał w sobotę, że umie grać w piłkę, pokonując na wyjeździe Spartę Brodnica 1:0. Jak widać, podopiecznym Dawida Kwiatkowskiego nie będzie łatwo wywieźć korzystny wynik z Radomina. Wszystko w głowach i nogach piłkarzy Kujawiaka. Jak się postarają, to stać ich na niespodziankę, ale....to się okaże dopiero w sobotę. __

INNE WYNBIKI 10. KOLEJKI 4. LIGI. TABELA

Skrót meczu Włocłavia - Kujawiak 8:2

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto