Ratownicy medyczni należą do grupy funkcjonariuszy publicznych chronionych prawem. Przybywają, by udzielić potrzebującym pomocy. Niestety zdarza się, że osoby poszkodowane, które niejednokrotnie same dzwonią po karetkę, stają się agresywne i uniemożliwiają działanie służbom ratunkowym. W zasadzie prawie zawsze są to osoby pod wpływem alkoholu lub podobnie działających środków odurzających.
W środę wieczorem (1.01.2020) pogotowie ratunkowe otrzymało wezwanie do pijanej kobiety, która miała połknąć tabletki i popić je alkoholem. 41-latka wszczynała awantury w miejscu zamieszkania, szarpała się z domownikami. Na widok ratownika medycznego wpadła w szał i zaczęła mu ubliżać, po czym przeszła do rękoczynów. Medykom musiał udzielić wsparcia patrol policji.
Jak informuje Anita Szefler-Ciupińska z Zespołu Komunikacji Społecznej w Komendzie Miejskiej Policji we Włocławku agresywna 41-latka nie uspokoiła się nawet w obecności umundurowanych funkcjonariuszy. Nie wykonywała poleceń, nie dała się zbadać. Załoga karetki pogotowia zadecydowała o przetransportowaniu jej do szpitala z policyjną eskortą. Stamtąd kobieta trafiła do policyjnej celi, gdzie trzeźwiała. Badanie alkomatem wykazało, że miała ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Po wytrzeźwieniu włocławianka usłyszała zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności
Także w środę rano ratowników medycznych we Włocławku zaatakował pijany 34-latek. Szczegóły
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?