Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powtórne testy na koronawirusa wśród osób z kwarantanny na Żytniej we Włocławku. Znamy wyniki

Joanna Chrzanowska
Joanna Chrzanowska
Paweł Czarniak
Jak już pisaliśmy grupka mężczyzn, przebywających w miejscu zbiorowej kwarantanny przy ul. Żytniej we Włocławku dziwiła się, że sanepid przedłużył im izolację, mimo że mieli negatywny wynik testu na koronawirusa. Badania powtórzono.

31 marca wszystkim osobom przebywającym w miejscu zbiorowej kwarantanny wykonano testy na obecność koronawirusa. 1 kwietnia okazało się, że cztery osoby są zarażone. Trzy osoby trafiły do izolatorium w Ciechocinku, a jedna - 17-letni chłopak - jest w domowej kwarantannie. Pozostali mieszkańcy Żytniej mieli wyniki negatywne. Część z nich otrzymała jednak informacje, że mimo że byli w izolacji dwa tygodnie, nie mogą wrócić do domów.

- Na jakiej podstawie nas tu przetrzymują? – pytał w rozmowie z nami 4 kwietnia jeden z mężczyzn. - Jesteśmy w sektorze odizolowanym od innych. Mamy osobne wejście. Czujemy się dobrze, nasze testy wyszły negatywnie. Nie mieliśmy kontaktu z zakażonymi, bo przecież nie było takiej możliwości, a mimo to poinformowano nas telefonicznie, że musimy zostać tu na kolejne dwa tygodnie. Ponoć z uwagi na to, że mogliśmy się zarazić od tych, których testy wyszły pozytywnie. Idąc tym tokiem myślenia, to za dwa tygodnie może okazać się, że wśród mieszkańców Żytniej są kolejne osoby zakażone, więc znowu wydłużą nam kwarantannę. Czy będziemy tu do wakacji? Dlaczego?

O sprawę pytaliśmy sanepid w Bydgoszczy. Odesłano nas do rzecznika wojewody. Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Jednak 7 kwietnia powtórzono testy.

- Wyniki przyszły tuż przed samymi świętami, po około 80 godzinach - mówi włocławianin, który przebywał w kwarantannie na Żytniej. - Ja i panowie z mojego sektora mieliśmy wyniki negatywnie. W Wielki Piątek zostaliśmy wypuszczeni do domów. Czułem się jakbym wychodził z więzienia. Gdy wychodziliśmy wylegitymowała nas policja. Chcieli sprawdzić, czy na pewno możemy opuścić budynek. W kwarantannie spędziłem trzy tygodnie. Taka izolacja to nic przyjemnego. Dobrze, że mam to już za sobą.

W sumie w Wielki Piątek miejsce zbiorowej kwarantanny opuściło czternaście osób. Wśród nich są ci, którzy mieli negatywny wynik powtórnego testu, a także ci, którym skończyła się 14-dniowa izolacja. W tej chwili przy Żytniej 55 jest siedmiu mieszkańców, a przy Mechaników - trzynastu.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto