Uczniowie Galileo z Nakonowa na Szlaku Piastowskim [zdjęcia]

 Około 7 rano wszyscy zasiedli do oczekującego przed szkołą wygodnego autokaru, którym kierował pan Jurek, by niespełna po trzech godzinach stanąć u bram grodu pierwszych Piastów w Biskupinie. Zwiedzanie Szlaku Piastowskiego i znajdujących się na nim obiektów historycznych, zbiegło się z organizacją XXI Festynu Archeologicznego pn. „Smaki w Przeszłości”.

Jednak głównym celem wycieczki było zdobycie wiedzy historycznej oraz poznanie miejsc i zabytków związanych z początkami państwa polskiego. Ale nie tylko obietnica pradawnego jadła i przekąsek skusiła uczniów Galileo do odwiedzenia w tym dniu Biskupina. Z racji odbywanego festynu, na każdego czekało mnóstwo atrakcji. Na zwiedzających czekały liczne pokazy różnego rodzaju warsztatów rzemieślniczych w tym: kowalstwo, ciesielstwo, lepienie naczyń z gliny, kręcenie powrozów, sklejanie „wykopaliskowych” talerzy, wykonanie ozdób. Można było również skosztować pradawnych potraw czy przekąsek, jak chociażby placków z miodem czy podpłomyków. Jednak najbardziej ucieszyły wszystkich pokazy walk dawnych wojów oraz rezultaty prac archeologów. Wszystko odbywało się w scenerii słowiańskich i prasłowiańskich domostw, szałasów i chat, tak jak żyli i pracowali ówcześni Słowianie.

W historycznych pomieszczeniach były umieszczone stoiska zielarzy, snycerzy, kamieniarzy, wytwarzających paciorki. Niewątpliwymi atrakcjami była możliwość przebrania się w dawne stroje, sklejanie „wykopaliskowych” talerzy, wykonanie ozdób, strzelania z łuku czy wysłuchanie starych celtyckich pieśni oraz pokaz ich tradycyjnych tańców. Największą atrakcją była jednak możliwość wypłynięcia na jezioro biskupińskie starą łodzią wikingów „Welet”.

Dzięki wizycie w muzeum archeologicznym, dzieci z Galileo ich opiekunowie poznali osadę biskupińską powstałą 2700 lat temu. Zwiedzając zrekonstruowane chaty, poznały historię ludzi zamieszkujących dawną osadę, jak mieszkali, żyli, czym się zajmowali ówcześni Słowianie.

Po kilku godzinach zwiedzania i podziwiania przyszedł czas zjedzenie smacznym obiadu w Przystani Biskupińskiej, po którym uczniowie wyruszyli w dalszą drogę Szlakiem Piastowskim. Kolejnym przystankiem było zwiedzanie Muzeum Kolejki Wąskotorowej w Wenecji. Następnie już pociągiem kolejki wąskotorowej udali się do Żnina. Po krótkim odpoczynku, zakupieniu okolicznościowych pamiątek na stacji w Żninie, wyruszyli autokarem do Kruszwicy. Na miejscu zwiedzili Mysią Wieżę, poznały legendę o Popielu i Kołodzieju Piaście oraz podziwiały z góry piękną i malowniczą panoramę Kruszwicy oraz otaczające miasto jezioro Gopło.
W drodze powrotnej do domu uczniowie zatrzymali się na krótkiej lekcji historii pod pomnikiem upamiętniającym Bitwę pod Płowcami, w której król Władysław Łokietek pokonał Krzyżaków, a było to w dniu 27 września 1331 roku.

Wszyscy uczestnicy wycieczki wrócili do domu tuż przed zachodem słońca. Wrócili zmęczeni, ale bardzo szczęśliwi, zadowoleni i pełni wrażeń, gdyż po pierwsze, w tak ciekawy sposób wzbogacili swoją wiedzę historyczną oraz miło spędzili dzień. Z takiego wypadu nie mogło zabraknąć pamiątkowych zdjęć i okolicznościowych pamiątek, które będą im przypominały o wycieczce. Podczas wycieczki pogoda nad wyraz rozpieszczała dzieci, gdyż przez cały dzień towarzyszyło im słoneczko. Dzieci, choć zmęczone, ale zadowolone dziękują wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania edukacyjnej wycieczki i już biorą się za planowanie kolejnej.

Głównym pomysłodawcą i organizatorem wycieczki była pani dyrektor Galileo – Joanna Malinowska wraz z Radą Rodziców, której skład zmienił się z nowym rokiem szkolnym. Obecnie Radą kieruje Janusz Ciesielski – przewodniczący, pomagają mu - Joanna Sadowska i Arkadiusz Kołtuński – zastępcy, Agnieszka Miziołek – skarbnik oraz Karolina Rucińska – sekretarz. Koszty wycieczki w większości zostały pokryte z funduszu rodzicielskiego, na którego konto wpłynęły pieniądze ze sprzedaży cegiełek, ciast czy loterii fantowej podczas Familijnego Pikniku, który odbył się w czerwcu. Rodzice dzieci w małym zakresie pokryli tylko obiad dla swoich pociech. Pozostali uczestnicy wycieczki sami za siebie pokryli całość kosztów.  
Nie można zapomnieć o dużym wsparciu organizacyjnym i moralnym ze strony Stowarzyszenie „Nasza Szkoła Naszym Domem” na czele z jej przewodniczącą - Sylwią Zasadą.