Ulewy w regionie. Problemy mieszkańców gminy Kowal [zdjęcia]

Gołaszewo gm. Kowal, to miejscowość położona w powiecie włocławskich wzdłuż drogi wojewódzkiej W-265. Po kilkutygodniowej suszy kujawski region nawiedził deszczowy kataklizm. W związku z tym duże problemy mieli mieszkańcy Gołaszewa oraz okolicznych miejscowości. Obfite opady deszczu spowodowały duże straty materialne, w postaci podtopień budynków mieszkalnych, gospodarczych, garaży, piwnic oraz przyzagrodowych oczyszczalni ścieków.

Tak wielkich opadów deszczu w naszym regionie nie notowano od kilku lat. Dodatkowym powodem podtopień posesji i zabudowań w Gołaszewie i Przydatkach Gołaszewskich było zasypanie rowów odwadniających drogę wojewódzką W-265 przez wykonawcę, która od kilku miesięcy jest w fazie gruntownej przebudowy, a raczej praktycznie budowana jest od podstaw. Mieszkańcy na zebraniach wiejskich w sprawie przebudowy drogi nie kryli swoich uwag i zdziwienia, a nawet oburzenia gdy zobaczyli na własne oczy, co robi wykonawca! Ich obawy były w pełni uzasadnione, np. pan Ireneusz Hoffman swoje krytyczne uwagi poparł zdjęciami zalanej posesji. Kilka lat temu były tak silne, że nawet rowy odwadniające nie nadążyły odbierać deszczówki, która szybko zalała jego posesję i dom. Więc, tym bardziej nie krył swojego rozgoryczenia i oburzenia wobec wykonawcy, nie szczędząc słów krytyki gdy zasypano rowy. Tak samo stało się przy posesji innych mieszkańców, gdyż spływająca woda z drogi i pól nie mogła być odprowadzona do studzienek melioracyjnych, bo rowy nie istniały, były zasypane.

Dobrze, że chociaż po zebraniu wiejskim jakie miało miejsce w dniu 23 maja 2018 roku w świetlicy OSP w Gołaszewie na krytyczne uwagi szybko zareagował wykonawca drogi, który polecił podwykonawcy robót odkrycie zasypanych przepustów odprowadzających wody pod drogą do studzienek melioracyjnych w Gołaszewie i Nakonowie. Gdyby tego nie zrobiono, rozmiar strat spowodowanych zalaniem byłby znacznie większy.

W czwartek 20 lipca w godzinach przedpołudniowych na wniosek władz samorządowych gminy Kowal z mieszkańcami Gołaszewa, Nakonowa i Przydatków Gołaszewskich z mieszkańcami spotkał się Wicemarszałek Województwa Kujawsko-pomorskiego - Sławomir Kopyść, wicedyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy - Sławomir Borowiak oraz wicewójt gminy Kowal Aneta Kwarcińska. Liczna grupa mieszkańców w Nakonowie na wysokości przepustu pod drogą obok zabudowań Arkadiusza Kołtuńskiego nie kryła swojego rozgoryczenia, podkreślając, że nie trzeba było długo czekać, na to o czym mówili w Gołaszewie na spotkaniu, bo nie udało się „okiełznać natury” i stało się najgorsze. Jak podkreślano podczas rozmowy, szkoda, że na tym ucierpieli mieszkańcy podtopionych zabudowań.

Jednym z rozwiązań na przyszłość była propozycja wybudowania zbiornika retencyjnego, który będzie zbierał nadmiar wody deszczowej, tak aby nie powtórzyła się sytuacja z czwartku. Wicemarszałek Sławomir Kopyść i wicedyrektor ZDW Sławomir Borowiak obiecali mieszkańcom, że nie zostawią ich samych sobie, że postarają się jak najszybciej znaleźć wyjście z tej patowej sytuacji, aby taka sytuacja nie miała więcej miejsca. Czy to będzie budowa zbiornika retencyjnego, o którym wspominali mieszkańcy, czy inne rozwiązanie, na tę chwilę przybyli goście nie umieli tego określić. Dodam, że po opanowaniu sytuacji w Gołaszewie i Przydatkach Gołaszewskich w najbardziej newralgicznych miejscach wykonawca zlecił szybkie wykopanie rowów odwadniających. Jak na razie deszcze ustały i sytuacja została opanowana, ale na jak długo...?

Przypomnę, że w czwartkowy wieczór do godzin nocnych przez kilka godzin strażacy z OSP Gołaszewo walczyli z zalaną posesją p. Ireneusza Hoffmana w Gołaszewie. Woda nie tylko wdarła się na posesję ale i do położonej niżej piwnicy i kotłowni. Gdy tylko uporali się z wypompowaniem wody, dostali kolejne zgłoszenie ratowania przed zalaniem budynku gospodarczego innego mieszkańca tej miejscowości, bo wichura zerwała papę z dachu. Ale to nie wszystko co przydarzyło się mieszkańców Gołaszewa i okolic. Gdyby opady deszczu ustały, z pewnością nie byłoby więcej interwencji, jednak obfite opady deszczu przez całą noc poderwały na równe nogi gołaszewskich strażaków. Tuż po godzinie 4 rano przeraźliwy dźwięk syreny alarmowej wywołał ich do kolejnej akcji. Ponownie musieli ratować zalane posesje, domy, piwnice oraz przydomowe oczyszczalnie ścieków. Jako pierwszemu z pomocą przyszli Sylwestrowi Skowrońskiemu, któremu woda zalała posesję, a następnie wdarła się do domu. Również po sąsiedzku posesja i dom Urszuli Pietrzak był zagrożony. Trzy pompy bez przerwy wypompowywały wodę przez kilka godzin. Gdy już sytuację opanowano, drugi zastęp strażaków lżejszym samochodem marki Żuk udali się wypompować wodę z terenu posesji Krzysztofa Dolatowskiego. Znacznej pomocy udzielili strażacy ochotnicy z OSP Rakutowo, którzy wypompowali drugi raz w ciągu doby wodę z posesji Ireneusza Hoffmana.

Nie był to koniec dla jednostki OSP z Gołaszewa. Po opanowaniu sytuacji w swojej miejscowości dyżurny na stanowisku kierowania KM PSP we Włocławku skierował zastęp do miejscowości Szatki gm Choceń, a następnie na Przydatki Gołaszewskie gm. Kowal aby wypompować wodę z zalanej piwnico-kotłowni oraz z terenu posesji. Jak na razie opady deszczu ustały, oby na dłużej, bo to był pogodowy kataklizm. Termin zakończenia przebudowy drogi wojewódzkiej W-265 na odcinku Brześć Kujawski – Kowal wg słów i zapewnień wicedyrektora Zarządu Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy Sławomira Borowiaka jest przewidziany na koniec grudnia 2018 roku, ale widząc to co się dzieje na budowie, raczej nie napawa optymizmem miejscowych mieszkańców i trudno im się dziwić. Czas i życie pokarze, czy wykonawca wywiąże się z tego zadania?!