Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Anwil Włocławek ucieka od prowokacji, Twarde Pierniki Toruń chcą odzyskać mądrość. Komentarze po meczu nr 2 play off

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Iskrzyło na parkiecie w drugim meczu o półfinał: Szymon Szewczyk kontra Kyndall Dykes
Iskrzyło na parkiecie w drugim meczu o półfinał: Szymon Szewczyk kontra Kyndall Dykes fot. Paweł Czarniak
Anwil Włocławek w niedzielę może zakończyć derbową serię o półfinał EBL w sezonie 2021/22, ale Twarde Pierniki Toruń jeszcze raz chciałyby spróbować szczęścia we Włocławku.

Biorąc pod uwagę wydarzenia z sezonu zasadniczego, ta seria jest na razie zaskakująco jednostronna. Wcześniej oba mecze derbowe były wyrównane, a torunianie świadomie wybrali sobie lokalnego rywala. Tymczasem w dwóch meczach we Włocławku Twarde Pierniki w niewielkim stopniu potrafiły przeciwstawić się faworytowi.

- W tych meczach nie pokazaliśmy tego, co w całym sezonie i to jest najbardziej przykre - przyznaje Aaron Cel. - Tylko w pierwszych połowach zagraliśmy mądrze i spokojnie. Po przerwie zaczynamy grać ich rytmem, a to nam nie odpowiada.

W obu meczach Anwil Włocławek dominował po przerwie i była to przewaga wprost przygniatająca. Trochę to wyglądało, jakby zespół gości nagle zapominał o swoim planie gry i pozwalał włocławianom na wykorzystanie ich wszystkich najmocniejszych stron.

Nic więc dziwnego, że po drugiej porażce w środę nosy w ekipie Twardych Pierników zwieszone były na kwintę.

Rozgrywający Roko Rogić: - Zagraliśmy naprawdę dobrze 25-26 minut. Naszym ogromnym problemem są straty. Anwil Włocławek takie rzeczy uwielbia wykorzystywać, bardzo dobrze broni i napędza w ten swoją grę.

Trener Ivica Skelin: - Nieco lepiej niż w pierwszym meczu, ale znowu trzecia kwarta była naszym problem. Znowu pozwoliliśmy Anwilowi Włocławek zdobywać wiele łatwych punktów spod kosza. Szybko straciliśmy dystans, a odrabiać go przeciwko tak dobrej drużynie jest bardzo trudno.

Włocławianie w pierwszej połowie dali się wciągnąć do "brudnej gry", pełnej ukrytych kuksańców i prowokacji. Bardzo dobrze w takim klimacie czują się zwłaszcza Roko Rogić I Daniel Amigo, którzy sprytnie wybijali rywali z rytmu.

- To był nasz bardzo duży błąd - przyznał Przemysław Frasunkiewicz. - Zajęliśmy się odpowiadaniem na zaczepki, rozmowami z sędziami i dlatego zespół z Torunia wrócił do meczu. Nad tym musimy panować i grać w swoją koszykówkę. Uczulamy na to graczy przed każdym meczem, ale są emocje i jeśli ktoś cię trzy razy uszczypnie, to nerwy mogą puścić. Nie mamy na to wpływu i musimy przestać reagować.

- W szatni podczas przerwy przemyśleliśmy swoje błędy z pierwszej połowy, a po przerwie jeszcze bardzo pomogli nam kibice - dodał Kyndall Dykes.

Anwil Włocławek wygrał dwa pierwsze mecze w play off, mimo że nie zagrał wcale rewelacyjnie: szwankowała skuteczność z gry, sporo było prostych błędów. - Nie zawsze będziemy trafiać rzuty po koźle. W meczu numer dwa lepiej egzekwowaliśmy plan gry niż w pierwszym meczu - chwalił jednak swój zespół Frasunkiewicz w środę. - Jedziemy do Torunia po jeden mecz. Jeśli przegramy w niedzielę, to z takim nastawieniem pojedziemy na czwarty mecz. Niczego nie kalkulujemy i to najlepsza droga. Kombinowanie nie sprzyja ciągłości i długofalowej koncentracji w sporcie.

Aaron Cel: - Musimy wrócić do swojej gry i przede wszystkim nie tracić tylu piłek i trafiać do kosza. Mam nadzieję, że pokażemy serce, powalczymy o honor i udowodnimy, że zasługiwaliśmy na miejsce w play off.

Mecz numer 3 w ćwierćfinale w niedzielę o godz. 17.30 w Arenie Toruń. Transmisja w Polsacie Sport News.

Mecz nr 1 (18 kwietnia 2022)

Anwil Włocławek - Twarde Pierniki Toruń 92:62 (21:26, 21:20, 26:12, 24:4)

Anwil: Mathews 21 (3x3), Dimec 14, Łączyński 8 (1x3), Bell 7 (6 as. 6 zb.), Petrasek 3 - Dykes 18 (3x4, 5 as.), Nowakowski 10 (2x3), Szewczyk 9 (1x3), Bojanowski 2, Woroniecki 0, Olesiński 0.
Twarde Pierniki: Amigo 15, Rogić 12 (6 as), Manigat 10 (2x3), Cel 6 (9 zb.), Diduszko 2 (8 zb.) - Eads III 12, Samsonowicz 3 (1x3), Kołodziej 2, Karnowski 0, Janczak 0, Grochowski 0.

Mecz nr 2 (20 kwietnia 2022)

Anwil Włocławek - Twarde Pierniki Toruń 87:71 (19:14, 18:24, 27:12, 23:21)

ANWIL: Łączyński 18 (2), 7 as., Bell 12 (2), Dimec 9, Mathews 8 (2), 7 as., Petrasek 3 oraz Dykes 17, Nowakowski 11 (2), Woroniecki 4, Olesinski 3 (1), Szewczyk 0, Gallus 0.
TWARDE PIERNIKI: Rogić 26 (3), Cel 13 (1), Amigo 9, Diduszko 4, Manigat 0 oraz Kołodziej 9 (1), Eads 7, Samsonowicz 2, Karnowski 1, Grochowski 0, Kruszkowski 0, Janczak 0.

Stan rywalizacji do 3 zwycięstw: 2-0.

Anwil Włocławek - Twarde Pierniki Toruń - mecz drugi

Kibice i cheerleaderki podczas drugiego meczu Anwil Włocławe...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto