Wideo: Tama we Włocławku. Zrzut wody do dolnej Wisły i akcja lodołamaczy
Jak informowaliśmy już przed południem do nietypowego zdarzenia doszło we wtorek 2 marca po godzinie 22 na we Włocławku. Służby ratunkowe zostały powiadomione, że w lesie niedaleko ulicy Wiejskiej młoda kobieta wpadła do bagna i nie może się z niego wydostać. Na miejsce wysłano grupę wodno-nurkową straży pożarnej we Włocławku, WOPR, policję i pogotowie ratunkowe.
25-letnia kobieta najprawdopodobniej uprawiała sport biegając po ścieżkach w lesie. W pewnym momencie wpadła do bagna i ugrzęzła w nim. Na szczęście mimo trudu najpierw wezwała na pomoc swoich bliskich, którzy zlokalizowali kobietę, a później wezwali służby ratunkowe.
Jak poinformował Dariusz Krysiński, rzecznik straży pożarnej we Włocławku, strażacy w ubraniach ochronnych rozpoczęli poszukiwania kobiet. Teren do akcji był bardzo trudny. Poszkodowana została zlokalizowana i wyciągnięta.
Strażacy przekazali poszkodowaną do karetki pogotowia. Na szczęście nic poważnego jej się nie stało i nie wymagała hospitalizacji.
Wszystko dobrze się skończyło i wydawało się, że to koniec tego zdarzenia...
Po chwili jednak, nie tylko do naszej redakcji, dotarł e-mail z informacją o uratowaniu przez włocławskich policjantów kobiety, która ugrzęzła w bagnie.
Jak czytamy policjanci z Włocławka bez wahania rzucili się w bagna, aby ratować kobietę. 25-latka po zmroku zgubiła się w lesie, a szukając drogi powrotnej utknęła w grzęzawisku, z którego nie mogła wyjść o własnych siłach. Przemoczonej, zziębniętej i wystraszonej kobiecie pomogli mundurowi.
Komunikat KMP Włocławek brzmi tak
We wtorek (02.03.2021) około godziny 22.00 dyżurny włocławskiej komendy odebrał zgłoszenie, z którego wynikało, że kobieta wpadła do bagna i potrzebuje pilnej pomocy. Do zdarzenia doszło w trudnodostępnym, podmokłym terenie leśnym w rejonie jeziora Łuba, skąd 25-letnia włocławianka nie była w stanie wydostać się o własnych siłach. Służby zostały zaalarmowane o zdarzeniu przez zaniepokojoną rodzinę kobiety, która bezskutecznie próbowała ją odnaleźć w lesie, do którego wyszła pobiegać kilka godzin wcześniej.
Policjanci Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego, którzy udali się na miejsce od razu przystąpili do przeszukiwania bagien w celu odnalezienia kobiety. Mundurowi penetrowali teren i nawoływali kobietę, dzięki czemu po kilkunastu minutach nawiązali z nią kontakt słowny. Następnie dotarli do grzęzawiska, w którym utknęła włocławianka.
Wystraszona i przemoczona stała na podmokłej kępie i kurczowo trzymała się drzewa. Wokół kobiety rozciągały się głębokie bagna, które znacznie utrudniały dotarcie do niej. Policjanci podjęli próbę wydostania kobiety za pomocą rzutki ratunkowej, jednak zziębnięta 25-latka nie była w stanie jej pochwycić. Widząc, że zdrowie i życie kobiety może być zagrożone bez wahania weszli w bagna, a następnie brodząc w nich dotarli do włocławianki i wydostali ją w bezpieczne miejsce. W działaniach brały udział również inne służby ratownicze, które przejęły od policjantów uratowaną kobietę i udzieliły jej dalszej pomocy
Do komunikatu pod którym podpisali się nadkom. Joanna Seligowska-Ostatek, st. sierż. Tomasz Tomaszewski , dołączono zdjęcie bohaterów czyli policjantów, którzy uratowali 25-latkę.
Oczywiście skontaktowaliśmy się z rzecznikami straży i policji. Dariusz Krysiński, rzecznik straży pożarnej dodał, że prawdą jest, że tuż przed strażakami do 25-latki dotarli policjanci ale to strażacy wyciągnęli kobietę z bagna i przetransportowali na brzeg. Ostatnią osobą, która może wyjaśnić sprawę jest 25-latka. Jak tylko uda się nam z nią skontaktować zaktualizujemy artykuł.
W oczekiwaniu zapraszamy do naszej sondy.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?