Po blisko miesięcznej przerwie w Hali Mistrzów mogliśmy rozkoszować się koszykówką na najwyższym poziomie. Smaczku temu sportowemu wydarzeniu dodał fakt, iż Anwil, to obecny lider rozgrywek, a torunianie tuż, tuż na trzecim miejscu. To był pojedynek zdobywcy Superpucharu Polski z wicemistrzem kraju, a zarazem derby województwa kujawsko-pomorskiego. Od pierwszej piłki do ataku ruszyli gospodarze, niesieni nieziemskim dopingiem ponad 3499 kibiców, którzy przygotowali na ten mecz odpowiednią oprawę. Pierwszą kwartę wygrali podopieczni Igora Milicicia dwoma punktami 21:19. Ale już w drugiej pozwoli gościom zdobyć zaledwie 10 oczek, gdy sami rzucili o 15 więcej, wygrywając druga kwartę 25:10, a pierwszą połowę 46:29.
Tak, więc kibice w Hali Mistrzów byli pewnie, że w drugiej połowie Rottweilery rozniosą gości i spławią ich z nurtem Wisły do Torunia! Ale tak się nie stało, w trzeciej kwarcie coś się zacięło w taktyce gry włocławian, co skrzętnie zaczęli wykorzystywać przyjezdni. Z 17 punktowej przewagi pozostało zaledwie 5 oczek. Trzecia kwarta zakończyła się wyraźnym zwycięstwem Polskiego Cukru Toruń 24:12, a więc goście wrócili do gry! Stało się to za sprawa Glenna Coseya, który raz po raz dziurawił włocławski kosz, mają wsparcie w koledze z drużyny Karolu Gruszeckim, który też nie odstawał w zdobyczy punktowej. Na początku czwartej kwarty goście zmniejszyli prowadzenie Rottweilerów do 2 punktów. Gdyby nie super postawa Ivana Almeidy, kto wie jakim wynikiem zakończyłoby się derby dla Anwilu? Ivan był wszędzie, grał na całym boisku, sprawiając wrażenie, że dla niego ten mecz dopiero co się rozpoczął. W ostatniej kwarcie rzucił 8 punktów, w tym trzy trójki, a w całym meczu 21. Dzięki jego postawie Anwil wygrał ostatnią kwartę 23:21, a całe spotkanie 7 punktami 81-74. W dotychczasowej rywalizacji jeszcze nigdy koszykarze z Torunia nie wygrali w Hali Mistrzów. Jak podkreślił na pomeczowej konferencji trener Anwilu Igor Milicić, to było ważne zwycięstwo dla jego drużyny, dla jej przyszłości w rozgrywkach. Po meczu tradycyjnie koszykarze Anwilu składali swoim kibicom autografy na kalendarzach na 2018 rok.
Najskuteczniejszymi koszykarzami w Anwilu byli: Ivan Almeida 21 punktów, Jaylin Airington i Szymon Szewczyk 11. W drużynie Polski Cukier Toruń punktowali: Glenn Cosey – 23 punkty, Bartosz Diduszko – 14 i Aron Cel – 11.
Anwil Włocławek - Polski Cukier Toruń 81:74 (21:19, 25:10, 12:24, 23:21)
Anwil Włocławek: I. Almeida 21 (4), J. Airington 11 (1), Sz. Szewczyk 11 (2), P. Leończyk 10, M. Nowakowski 8 (2), A. Delas 7 (1), J. Sobin 5, J. Zyskowski 5, K. Łączyński 3, R. Komenda 0
Polski Cukier Toruń: G. Cosey 23 (4), B. Diduszko 14, A. Cel 11 (1), K. Gruszecki 10 (2), Ł. Wiśniewski 6, Ch. Mbodj 4, K. Sulima 4, T. Śnieg 2
Kolejne spotkanie Anwil rozegra już w najbliższą sobotę 23 grudnia o godz. 18:00 na wyjeździe z drużyną King Wilki Morskie Szczecin. Na kolejne spotkanie w Hali Mistrzów Anwil zaprasza 30 grudnia o godz. 18:00, kiedy Rottweilery będą podejmowały ekipę Trefla Sopot.__
Zapis konferencji prasowej
Igor Milicić i Jaylin Airington
Aron Cel i trener Dejan Mhevc - konferencja prasowa
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
