Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kujawiak Lumac Kowal po wygranej w Ciechocinku ze Zdrojem 3:1 awansował do IV ligi [zdjęcia]

WN
Kacper Ciesielski napastnik Kujawiaka w walce o piłkę z najstarszym piłkarzem Zdroju 37 letnim Rafałem Jankowiczem



Skrót meczu Włocłavia - Noteć 2:3
Kacper Ciesielski napastnik Kujawiaka w walce o piłkę z najstarszym piłkarzem Zdroju 37 letnim Rafałem Jankowiczem Skrót meczu Włocłavia - Noteć 2:3 Wojciech Nawrocki
W minioną niedzielę 4 czerwca o godz. 17:00 na stadionie miejskim przy ul. Tężniowej 6 w Ciechocinku doszło do derbowego pojedynku w 27. kolejce o mistrzostwo 5 ligi grupy 2 kujawsko-pomorskiej pomiędzy CKS Zdrój Ciechocinek, a wiceliderem MGKS Kujawiak Lumac Kowal.

Na trzy kolejki przed zakończeniem rozgrywek wyjaśniła się już sytuacja awansu do 4 ligi drugiego zespołu, którym po Liderze Włocławek będzie Kujawiak Kowal, gdyż kowalanie pewnie przypieczętowali swój awans pokonując gospodarzy 3:1. Podopieczni Dawida Kwiatkowskiego udali się do Ciechocinka w roli faworyta, z myślą o zainkasowaniu kompletu punktów, lub przynajmniej jednego, który dawał drużynie pewny awans do 4 ligi.

Wraz z piłkarzami do uzdrowiska przyjechała liczna grupa kibiców oraz członkowie zarządu na czele z prezesem Grzegorzem Szeflerem. Nikt nie ukrywał, że zostały zabrane ze sobą schłodzone szampany, by uczcić z piłkarzami ewentualny awans. W rundzie jesiennej w Kowalu Kujawiak pokonał Zdrój 2:0. W drużynie Dawida Kwiatkowskiego nie zagrał w bramce z powodu kontuzji Adam Szczepańczyk, choć był wpisany do protokołu. Natomiast w drużynie trenera Radosława Wróblewskiego nie wystąpił z powodu pauzy za czerwoną kartkę Mateusz Parzybut. Spotkanie poprowadziła trójka sędziów z KS Bydgoszcz, jako główny Ariel Gacka, a na liniach Damian Dorn i Sławomir Radzik.

Od pierwszego gwizdka jedna i druga drużyna nie forsowała tempa gry. Od czasu do czasu jedni i drudzy próbowali zaskoczyć szybkimi kontratakami, które kończyły się na liniach defensywnych. Pierwszy strzał w drużynie gości oddał Mikołaj Jakubowski w 8 minucie, ale piłka przeszła wysoko nad bramką gospodarzy. Kolejny kwadrans gry, to walka w środkowej części boiska. Kolejna próba zaskoczenia bramkarza gospodarzy w 24 minucie nie przyniosła Kacprowi Ciesielskiemu sukcesu, piłka po jego uderzeniu również poszybowała wysoko nad bramką. W odpowiedzi super okazję mieli gospodarze, w 27 minucie z linii pola karnego Wojciech Sienkiewicz huknął jak z armaty, ale piłka poszybowała wysoko na bramką Wojnowskiego.

W 32 minucie gola na 1:0 dla Zdroju strzelił Patryk Wojciechowski, który dobijał piłkę sparowaną przed siebie przez Wojnowskiego, po wcześniejszym uderzeniu Daniela Matuszaka. Tomek popisał się super obroną, gdyż piłka nieuchronnie zmierzała w lewy dolny róg bramki, ale przy dobitce Wojciechowskiego z 10 m był już bezradny. A cała akcja gospodarzy zaczęła się w środkowej części boiska od straty piłki przez Roberta Jakubowskiego.

W 37 minucie super okazję do wyrównania zaprzepaścił Kacper Ciesielski, który strzelił z 14 m zbyt lekko i bramkarz Zdroju Mariusz Tatera nie miał najmniejszych problemów z jej złapaniem. Minutę później Karol Urbański znalazł się w podobnej sytuacji. Strzelił z ostrego kąta na bramkę, ale golkiper gospodarzy nogami wybił piłkę na rzut rożny. Mógł jeszcze wyrównać ze stałego fragmentu gry Arkadiusz Suchomski, który główką wykończył wrzutkę z rzutu rożnego Witolda Jakubowskiego. Strzał Arka był za lekki i Tatera nie miał problemów z opanowaniem piłki. W ostatnich sekundach pierwszej połowy Daniel Matuszak mógł podwyższyć wynik na 2:0, ale szybkie i zdecydowane wyjście Wojnowskiego skróciło kąt strzału w sytuacji sam na sam, gdy Matuszak chciał go przelobować. Do przerwy nic więcej się nie wydarzyło. Gospodarze prowadzili 1:0.

Z chwilą rozpoczęcie drugiej połowy pierwszej zmiany w swoim zespole dokonał Dawid Kwiatkowski, za Roberta Jakubowskiego wszedł jego starszy brat Mateusz. Goście od razu rzucili się do ataku. W 47 minucie Witek Jakubowski wrzucił piłkę w pole karne, ale obrońca Zdroju Kacper Osiński tuż przed linią pola karanego zagrał piłkę ręką. Arbiter podyktował rzut wolny, ale goście nie skorzystali z sytuacji do zmiany wyniku. Minutę później Wojciech Sienkiewicz sfaulował Bartosza Śmigla, za co został podyktowany rzut wolny dla Kujawiaka. Decyzje sędziego skrytykował bramkarz Zdroju Mariusz Tatera, za co został ukarany żółtą kartką. Do wykonania stałego firmamentu gry podszedł Witek Jakubowski. Piłkę wrzucił na główkę, ale Szymon Gawłowski minął się z piłką. W 52 minucie szybka kontra gospodarzy zakończyła się spalonym. Dwie minuty później ponownie gospodarze groźnie zaatakowali bramkę Wojnowskiego. Prawą strona boiska pociągnął kontrę Angelo Stawski, na wysokości pola karnego wrzucił piłkę do Patryka Wojciechowskiego, lecz ten nie trafił w piłkę.

Kluczową akcję w 55 minucie przeprowadził w Kujawiaku Mateusz Jakubowski, wrzucił piłkę z prawej strony w pole karne, gdzie Krzyżanowski zagrał piłkę ręką, a sędzie nie miał innego wyjścia jak wskazać na 11 metr. Do wykonania rzutu karnego podszedł Arkadiusz Suchomski, który nie dał najmniejszych szans bramkarzowi Zdroju. W 57 minucie drugą żółta kartkę w ekipie gospodarzy zobaczył za krytykę decyzji sędziego Marcin Majchrzak. W 60 minucie trener gospodarzy dokonał pierwszej zmiany, zszedł Piotr Kulpa, a wszedł Jakub Romanowski. W 61 minucie żółtą kartkę w Kujawiaku zobaczył Mateusz Jakubowski za faul na Jakubie Romanowskim. Minutę później gola na 2:1 dla gości mógł strzelić Ciesielski, po podaniu Dawida Kwiatkowskiego, ale tym razem piłkę zmierzającą do bramki zablokował ciałem obrońca Zdroju. W 63 minucie drugiej zmiany dokonał Kwiatkowski, Karola Urbańskiego zmienił Vitalij Shvets. Dwie minuty później drugiej zmiany dokonał trener gospodarzy, Daniela Matuszaka zmienił Arkadiusz Dryps.

W 70 minucie soczysty strzał z 20 m oddał na bramkę Zdroju Vitalij Shvets, ale dobrze ustawiony bramkarz nie miał problemów ze złapaniem piłki. W 73 minucie żółtą kartkę zobaczył Kacper Ciesielski za ciągnięcie za koszulkę Angelo Stawskiego. W 74 minucie trzeciej zmiany dokonał trener Zdroju, Rafała Jankowicza zastąpił Marcin Langner. W 75 minucie Witek Jakubowski zabrał piłkę gospodarzom, a następnie wrzucił ją na 20 m do wychodzącego na pozycję Bartosza Śmigla. Ten huknął jak z armaty, ale futbolówka minimalnie przeszła nad poprzeczką. Powoli ale konsekwentnie goście przycisnęli miejscowych, spychając ich do obrony. Kolejny strzał Śmigla z 25 m minimalnie minął lewy słupek w 77 minucie meczu. Dwie minuty później było już 2:1 dla Kujawiaka po gola Kacpra Ciesielskiego. Wcześniej strzelił na bramkę gospodarzy Vitalij Shvets, ale piłka nie wpadła do bramki, dopiero dobitka Ciesielskiego dała upragnione prowadzenia gościom.

W odpowiedzi szybką kontrę po wznowieniu gry wyprowadzili miejscowi, a Patryk Wojciechowski mógł doprowadzić do wyrównania, lecz Tomek Wojnowski popisał się przednią paradą, broniąc ten strzał, a Kamil Malinowski na wszelki wypadek wybił piłkę poza boczna linie boiska. W 82 minucie super rajd zainicjował Mikołaj Jakubowski, który obsłużył Bartosza Śmigla, ale jego strzał kolejny raz broni nogami bramkarz Zdroju. W 83 minucie boisko opuścił w Kujawiaku Bartosz Śmigiel, którego zastąpił Konrad Kujawski. W 85 minucie ostatnią zmianę w ekipie gospodarzy przeprowadził trener Radosław Wróblewski, Wojciech Sienkiewicza zmienił Mikołaj Lityński. Minutę później również ostatnią zmianę dokonał trener Kujawiaka, Kacpra Ciesielskiego zmienił Adrian Wojciechowski. Do regulaminowego czasu gry sędzia Ariel Gacka doliczył 3 minuty. W doliczonym czasie gry najpierw gospodarze mieli okazję doprowadzić do wyrównania, ale piłka po strzale Mikołaja Lityńskiego minimalnie przeszła obok lewego słupka. Co się nie udało gospodarzom w ostatniej minucie dogrywki udało się Kujawiakowi, na 3:1 gola strzelił Adrian Wojciechowski po szybkiej kontrze prawą stroną boiska Dawida Kwiatkowskiego, który idealnym podaniem obsłużył swojego podopiecznego.

Tak, więc piłkarze Kujawiaka Kowal mogli po ostatnim gwizdku sędziego przystąpić do świętowania swojego sukcesu. Prezes Grzegorz Szefler wraz z członkami zarządu oraz kibicami, którzy przyjechali do Ciechocinka mogli „odpalić” szampany i w euforii radości świętować swój sukces. W całym sezonie Kujawiak grał zdecydowanie najrówniej. Były oczywiście drobne wpadki, choćby w rundzie wiosennej ze Startem Radziejów, przegrany mecz 3:1, czy zaledwie remis 1:1 u siebie z walczącą o utrzymanie Spartą Janowiec Wielkopolski. Ale o tych spotkaniach można zapomnieć. Na trzy kolejki przed zakończeniem rozgrywek Kujawiaka Kowal zapewnił sobie grę od nowego sezonu w 4 lidze. Tydzień wcześniej uczynił to Lider Włocławek.

Kujawiak Lumac Kowal: Dawid Kwiatkowski - trener
T. Wojnowski, A. Suchomski, Sz. Gawłowski, K. Malinowski, Mikołaj Jakubowski, W. Jakubowski, R. Jakubowski (46' Mateusz Jakubowski), D. Kwiatkowski, K. Ciesielski (86' A. Wojciechowski), K. Urbański (61' V. Shvets), B. Śmigiel (83' K. Kujawski)
Rezerwowi:** A. Szczepańczyk, J. Frank, Mateusz Jakubowski, D. Piernikowski, K. Kujawski, W. Shvets, A. Wojciechowski.

Zdrój Ciechocinek: Radosław Wróblewski – trener
M. Tatera, W. Sienkiewicz, J. Krzyżanowski, F. Żurawski, R. Jankowicz, P. Kulpa, D. Matuszak, M. Majchrzak, A. Stawski, K. Osiński, P. Wojciechowski.
Rezerwowi: R. Langner, M. Lityński, M. Langner, P. Szurgot, J. Romanowski, A. Dryps.

Już w najbliższą sobotę 10 czerwca o godz. 13:00 w Kowalu Kujawiak będzie podejmował drużynę walczącą o utrzymanie - Noteć Gębice. Trener i piłkarze zapowiedzieli, że będą grali fair play, będą skoncentrowani do ostatniego spotkania, tak jak przystało na wicelidera rozgrywek, nie będzie taryfy ulgowej dla przyjezdnych.

WYNIKI 27. KOLEJKI 5. LIGI

Skrót meczu Włocłavia - Noteć 2:3.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto