Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kujawiak Lumac Kowal w derbach regionu zremisował z Włocłavią Włocławek 1:1 [zdjęcia]

Wojciech Nawrocki
W czerwonej koszulce Bartosz Śmigiel strzelec jedynej bramki dla Kujawiak walczy z obrońcą Włocłavii Jakubem Feterem
W czerwonej koszulce Bartosz Śmigiel strzelec jedynej bramki dla Kujawiak walczy z obrońcą Włocłavii Jakubem Feterem
W miniona niedzielę 30 kwietnia o godz. 17:00 na stadionie im. Kazimierza Górskiego w Kowalu rozegrano 22. kolejkę rozgrywek 5 ligi grupy 2 kujawsko-pomorskiej. W derbach regionu gospodarze MGKS Kujawiak Lumac podejmowali Włocłavię Włocławek.

W przedmeczowych rozważaniach zapowiadał się mecz na szczycie kolejki, wszak wicelider podejmował ósmą w tabeli Włocłavię, która jeszcze nie tak dawno liczyła się w walce o awans do 4 ligi. Pikanterii temu spotkaniu dodali kibice z Włocławka, którzy w sile około 120 przyjechali dopingować swoich idoli.

Kibice Kujawiaka nie byli gorsi i w sile blisko 150 zasiedli na trybunach kowalskiego stadionu. Włocławscy kibice znani są z głośnego i impulsywnego kibicowania. Dlatego z Włocławka na kowalski stadion zostali przepilotowani pod eskortą policji. Jednak przez całe spotkanie zachowali się poprawnie, głośno dopingując swoją drużynę. Spotkanie poprowadziła trójka arbitrów z KS Lipno, jako główny wystąpił Adrian Sławkowski, na liniach asystowali; Adam Kraśnicki i Jarosław Bykowski.

Włocłavia przystąpiła do tego meczu osłabiona brakiem Bartłomieja Szablewskiego w bramce, który w meczu z Barcinem został ukarany czerwoną kartką oraz brakiem Pawła Behlke. Natomiast w Kujawiaku nie wystąpiło dwóch podstawowych piłkarzy narzekających na urazy, ukraiński napastnik Vitalii Shvets oraz obrońca Szymon Gawłowski. Od pierwszego gwizdka gospodarze ruszyli do ataku.

INNE WYNIKI 22. KOLEJKI - TUTAJ

Już w 1 minucie dobrą okazję do strzelenia gola zmarnował najmłodszy z braci Jakubowskich – Robert, który strzelił z prawej strony pola karnego na bramkę, w której Szablewskiego zastąpił młodzieżowiec Dawid Litka. Golkiper gości ledwo na dwa razy opanował piłkę. Minutę później ponownie Robert mógł wpisać się na listę strzelców, ale tym razem w podobnej sytuacji, źle trafił w piłkę, którą przeszła wzdłuż bramki. W 4 minucie po szybkiej kontrze goście objęli prowadzenie po golu Piotra Gląby. Wcześniej Kacper Ciesielski grający w linii defensywnej nie upilnował najskuteczniejszego strzelca Włocłavii, który po drodze przelobował bramkarza Adama Szczepańczyka, który ratując sytuację wybiegł z bramki chcąc skrócić kąt.

Po niespełna 8 minutach wyrównał po szybkiej kontrze Bartosz Śmigiel. Wcześniej Robert Jakubowski pociągnął z piłką prawą stroną boiska i na wysokości pola karnego wrzucił piłkę na 5 metr, do której doszedł Śmigiel. Mimo nacisku obrońcy Jakuba Fetera, zdołał precyzyjnym strzałem ulokować piłkę w siatce. Szybko wyrównana bramka uspokoiła na jakiś czas grę obu drużyn.

Od momentu wyrównania, spora część gry toczyła się w środkowej części boiska. Składną akcję prawą stroną boiska przeprowadzili goście w 22 minucie. Paweł Kujawa po ograniu obrońcy Kujawiaka wrzucił piłkę na krótki słupek, a Piotr Charzewski z 3 metrów skierował piłkę do bramki, lecz po drodze stanął na przeszkodzie słupek, ratując tym samym gospodarzy od utraty drugiej bramki. W odpowiedzi Mateusz Jakubowski w 23 minucie strzelił soczyście z prawej strony pola karnego, ale Litka z trudnościami obronił piłkę na dwa razy. W 35 minucie kolejną groźną kontrę gości powstrzymał wślizgiem Kacper Ciesielski. Gdyby jego wślizg nie był skuteczny, Paweł Kujawa znalazłby się w sytuacji sam na sam z Adamem Szczepańczykiem.

W 37 minucie Karol Urbański główką mógł zaskoczyć Litka w bramce, po stałym fragmencie gry, ale piłka minimalnie minęła bramkę. Asystę z rzutu rożnego zaliczył Mateusz Jakubowski. Kolejną groźną kontrę poprowadził prawą strona boiska w Kujawiaku kapitan Kamil Malinowski. Gdy wrzucił piłkę w pole karne, asystent sędziego wskazał pozycje spaloną Mateusza Jakubowskiego. W końcówce meczu obie drużyny miały super okazje do wyprowadzenia swoje zespoły na prowadzenie.

W 42 i 43 minucie napastnik gości Marcel Krosnowski miał dwie okazje do zdobycia gola. W pierwszej sytuacji Krosnowski zdecydował się na strzał z około 20 m, ale dobrze ustawiony golkiper Kujawiaka pewnie złapał piłkę. Minutę później Marcel znalazł się w sytuacji sam na sam z Adamem Szczepańczykiem, ale górą był golkiper Kujawiaka, który obronił strzał w dolny lewy róg. W odpowiedzi szybką kontrę wyprowadzili gospodarze. W sytuacji sam na sam z bramkarzem Włocłavii znalazł się Bartosz Śmigiel, ale jego strzał z 8 m nogami wybronił Dawid Litke. To wszystko co działo się w tej części gry. Równo z 45 minuta sędzia Adrian Sławkowski zakończył pierwszą połowę.

Od początku drugiej połowy obraz gry z jednej i drugiej strony nie uległ zmianie. W 51 minucie Witold Jakubowski strzelił soczyście zza linii pola karnego, lecz piłka minimalnie przeszła obok lewego słupka. Dwie minuty później rajd lewą strona boiska zainicjował Śmigiel, na wysokości pola karnego wrzucił piłkę w pole karne na 11 m do wychodzącego na pozycję Dawida Kwiatkowskiego, lecz podanie przeciął obrońca przyjezdnych, posyłając piłkę na rzut rożny. W odpowiedzi w 57 minucie Piotr Charzewski uderzył piłkę z 20 m, ale po drodze trafiła w plecy obrońcy Kujawiaka i wyszła na rzut rożny. W 65 minucie akcja braci Jakubowskich powinna zakończyć się bramką. Robert dograł super piłkę do Witolda, a ten w dogodnej sytuacji źle trafił w piłkę, która zamiast do bramki, przeszła wzdłuż bramki, a nikt z kolegów nie zamknął akcji. W odpowiedzi minutę później kontra gości zakończona strzałem za pola karnego Pawła Kujawy. Lecz piłka minimalnie przeszła nad poprzeczką Kujawiaka.

Groźną sytuację stworzyli sobie gospodarze w 69 minucie. Kacper Ciesielski sfaulował Marcela Krosnowskiego na 30 m z lewej strony pola karnego. Do wykonania stałego fragmentu gry podszedł kapitan gości - Kamil Frąckowiak, który dograł piłkę do Piotra Charzewskiego, a ten huknął jak z armaty w lewy dolny róg, lecz Adam Szczepańczyk popisał się przednią paradą, posyłając piłkę na rzut rożny. Minutę później Charzewski został ukarany za faul od tyłu na nogi Kamila Malinowskiego żółtą kartką. Dwie minuty później za niesportowe zachowanie żółtą kartką został ukarany kapitan gości - Kamil Frąckowiak.

W 78 minucie groźny rajd Roberta Jakubowskiego prawą stroną powstrzymali obrońcy Włocłavii. W odpowiedzi minutę później strzał z dystansu Piotra Gląby zablokował plecami obrońca Kujawiaka Arkadiusz Suchomski. W 82 minucie trzecią żółtą kartkę zobaczył podopieczny Mirosława Kasińskiego - Łukasz Lewandowski, który w bezpardonowy sposób tuż przed linią pola karnego sfaulował Bartosza Śmigla. Mimo super odległości od bramki gości, nic z tego stałego fragmentu gry dla Kujawiaka nie wyszło. W 84 minucie kolejny silny strzał Charzewskiego z 20 m paruje na rzut rożny Adam Szczepańczyk.

W 85 minucie trener Dawid Kwiatkowski dokonał pierwszej zmiany, strzelca bramki Bartosza Śmigla zmienił Adrian Wojciechowski. W 88 minucie dokonał drugiej zmiany, za Karola Urbańskiego wszedł Konrad Kujawski. W 89 minucie Adrian Wojciechowski zdecydował się na strzał z dystansu, ale piłka uderzona z 30 m nie zagroziła golkiperowi gości. Do regulaminowego czasu gry arbiter doliczył 3 minuty. W ostatniej minucie doliczonego czasu goście mogli w zamieszaniu pod bramką Kujawiak strzelić bramkę na wagę trzech punktów. Kamil Frąckowiak podał piłkę do Piotra Szczęsnego, a ten o mało jej nie wpakował do bramki Kujawiaka. Jednak na posterunku był dobrze dysponowany bramkarz Szczepańczyk, który w podbramkowym zamieszaniu nie łapał piłki lecz ją sparował. Gdy piłka była w bezpiecznej odległości od bramki sędzia Sławkowski zakończył mecz.

W Kowalu padł remis, który tak naprawdę nie krzywdzi żadnej z drużyn. Obie ekipy wypracowały sobie po kilka okazji do strzelenia goli, ale na posterunku stali dobrze dysponowani bramkarze albo obrońcy. Nie było to widowisko porywające, jak każdy sobie życzył, nie było hitem kolejki, ale derby rządzą się swoim prawami. Najważniejsze, że mecz podobał się kibicom jednej i drugiej drużyny. Ponadto ważne było poprawne zachowanie kibiców z Włocławka, którzy nie sprawiali kłopotów ochronie.

Przed Kujawiakiem spotkanie wyjazdowe już w najbliższą niedzielę 7 maja o godz. 17:00 w Piotrkowie Kujawskim ze Zjednoczonymi, którzy w ostatniej kolejce przegrali na wyjeździe 0:2 z Notecią Gębice.
Włocłavia w sobotę zagra z LTP (17).

MGKS Kujawiak Lumac Kowal: Dawid Kwiatkowski – trener
A. Szczepańczyk, K. Malinowski, Mikołaj Jakubowski, A. Suchomski, Mateusz Jakubowski, R. Jakubowski, K. Ciesielski, K. Urbański (88' K. Kujawski), D. Kwiatkowski, W. Jakubowski, B. Śmigiel (85' A. Wojciechowski). 
Rezerwowi: T. Wojnowski, V. Shvets, A. Wojciechowski, K. Kujawski, D. Piernikowski, J. Frank.

Włocłavia Włocławek: Mirosław Kasiński – trener 
D. Litke, P. Szczęsny, P. Kujawa, Ł. Lewandowski, J. Feter, K. Kijewski, M. Krosnowski, P. Charzewski, K. Frąckowiak, M. Gralak, R. Sawirski, P. Gląba, P. Szczęsny). 
Rezerwowi: J. Hopel, R. Sawirski, R. Kuciński, L. Jaroszewski, J. Markiewicz, T. Mularski. 

Wideo. Włocłavia - Noteć Gębice 2:2

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto