Kujawianka Izbica pewnie pokonała Orlęta w spotkaniu 20. kolejki IV ligi

Kujawianka Izbica Kujawska – Orlęta Aleksandrów Kujawski 4:1 (2:0)
Bramki: Gląba 2 (28, 49), M. Lewandowski (45, wolny), Komorowski (89) – Nowosielski (82).

Kujawianka: M. Mielczarek – Popieliński (64. Jędrzejewski), Nawrocki, Mazurkiewicz, B. Mielczarek – Kuropatwiński, Mularski ż (60. Galanciak), Behlke ż, Komorowski ż – Gląba, Lewandowski.

Orlęta: Kościelecki – Modrzejewski, Brochocki ż, Brzeziński, Jakubiec – Mar. Żywica, Janik, Mańka (46. Nowosielski ż), Dryps (20. Nowicki) – Mrówczyński ż, Witucki.

W 89 minucie drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną za krytykowanie orzeczeń sędziowskich otrzymał siedzący już na ławce rezerwowych Tomasz Mularski.

Obie drużyny przed sobotnim spotkaniem miały identyczną liczbę punktów. Ewentualna wygrana jednej z nich pozwoliłaby odskoczyć rywalowi i zbliżyć się do górnej części tabeli.

W początkowych minutach nie wiele działo się na boisku, a gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Dopiero w 18 minucie Maciej Lewandowski urwał się obrońcom gości i strzelił tuż obok słupka bramki Kościeleckiego. Dziesięć minut później podopieczni Arkadiusza Dubczaka objęli prowadzenie. Piotr Gląba wykorzystał błąd bramkarza Orląt, który wyszedł na 11 metr i strzałem z 20 metrów przelobował Kościeleckiego. W kolejnych fragmentach gry optyczną przewagę posiadali gospodarze, którzy coraz częściej gościli pod bramką przyjezdnych. Pięć minut przed końcem pierwszej połowy strzał Kamila Kuropatwińskiego z 16 metrów wybronił golkiper gości. Zespół z Aleksandrowa Kujawskiego tak naprawdę zagroził bramce Kujawianki w 44 minucie, ale Mateusz Mielczarek był na posterunku. Minutę później Maciej Lewandowski bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego ustalił wynik pierwszej połowy na 2:0 dla Kujawianki.

Cztery minuty po wznowieniu gry Piotr Gląba po podaniu Pawła Komorowskiego podwyższył na 3:0. Prowadzenie pozwoliło gospodarzom grać trochę spokojnie. To sprawiło, że nie mający już nic do stracenia zespół Orląt ruszył do śmielszych ataków. Dowodem na to była akcja z 68 minuty, gdzie zawodnik gości z 3 metrów nie potrafił pokonać Mateusza Mielczarka. Osiem minut przed końcem spotkania Mateusz Nowosielski strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zdobył kontaktową bramkę. Ostatnie słowo w tym spotkaniu należało jednak do piłkarzy Kujawianki. W 89 minucie Paweł Komorowski wykorzystał podanie Kamila Kuropatwińskiego i płaskim strzałem ustalił wynik.

Cieszą kolejne trzy punkty. Wiedzieliśmy, że czeka nas bardzo ciężkie spotkanie, bo drużyna Orląt nieprzypadkowo zajmuje pozycję w środku stawki. Zagraliśmy w pełni skoncentrowani i w stu procentach zrealizowaliśmy założenia taktyczne nakreślone przed meczem. W przekroju całego spotkania byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą i nie pozwoliliśmy rywalowi na zbyt wiele. W środku tygodnia czeka nas teraz spotkanie w ramach 1/4 finału Pucharu Polski z Chemikiem Bydgoszcz, a w najbliższy weekend kolejne ligowe spotkanie z Rol. Ko Konojady, którzy na wiosnę zgromadzili komplet punktów – powiedział po meczu szkoleniowiec Kujawianki Arkadiusz Dubczak

Wiedzieliśmy, że musimy od 1 minuty narzucić swój styl gry i strzelić szybko bramkę. Do strzelenia pierwszej bramki gra toczyła się głownie w środku boiska. Bramka na 1:0 trochę nas uspokoiła, a kiedy na 2:0 strzelił Lewandowski wiedzieliśmy, że już nic złego nam się nie stanie. Zaraz po przerwie strzeliliśmy szybko trzecią bramkę i było już po meczu. Przy 3-bramkowym prowadzeniu zmieniliśmy ustawienie i kontrolowaliśmy mecz. Cieszy nas kolejne zwycięstwo. Mam nadzieje, że ta dobra passa będzie trwała jak najdłużej – powiedział po meczu napastnik Kujawianki, Piotr Gląba