Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej muszą czasami spędzić dużo czasu nad ustalaniem faktów, które świadczyłyby o tym, że dana osoba łamie prawo.
I w tym przypadku tak było. Mundurowi podejrzewali 48-letniego mieszkańca os. Śródmieście o to, że za nic ma przepisy mówiące o skutkach przestępczości narkotykowej.
Patrol mundurowych zatrzymał auto przy ul. Nowomiejskiej. Kierowca (l.42) na widok policjantów odrzucił „niewygodny” towar na ziemię. Po sprawdzeniu okazało się, że były to prawie 2 g marihuany. Pasażer (l.48) auta miał przy sobie zdecydowanie bogatszy asortyment. W saszetce ujawniono prawie 17 g marihuany oraz ponad 2 g amfetaminy.
W trakcie czynności 48-latek okazał się jeszcze domorosłym ogrodnikiem. Mundurowi ujawnili, że na terenie nieużytków na os.K.Wielkiego mężczyzna uprawia 11 krzewów konopi indyjskich. Zabezpieczone rośliny były w różnych stadiach rozwoju.
Obaj mężczyźni usłyszeli już zarzuty- posiadania narkotyków. 48-latek usłyszał dodatkowy zarzut uprawy konopi. Za tego typu przestępstwa grozić im może do 3 lat pozbawienia wolności.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?