Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po fali krytycznych komentarzy Małgorzata i Dariusz Waszkiewiczowie przerwali zbiórkę na rower

Renata Kudeł
To nie oni dzwonili do nas z prośbą o pomoc w zbiórce na potrzebny im środek lokomocji. To myśmy ich znaleźli. O Małgosi i Darku Waszkiewiczach pisaliśmy na łamach „Pomorskiej” niejednokrotnie.
To nie oni dzwonili do nas z prośbą o pomoc w zbiórce na potrzebny im środek lokomocji. To myśmy ich znaleźli. O Małgosi i Darku Waszkiewiczach pisaliśmy na łamach „Pomorskiej” niejednokrotnie.
To nie oni dzwonili do nas z prośbą o pomoc w zbiórce na potrzebny im środek lokomocji. To myśmy ich znaleźli. O Małgosi i Darku Waszkiewiczach z Włocławka pisaliśmy niejednokrotnie.

Oboje niepełnosprawni, starają się żyć z pasją. Małgorzata po porażeniu mózgowym nie używa rąk, ale nauczyła się wykonywać wszelkie życiowe czynności stopami. Przede wszystkim maluje. Często pokazuje w szkołach i w domach kultury, jak można w ten sposób tworzyć pejzaże, martwe natury. Swoje obrazy nie tylko wystawia, sprzedaje, ale także przekazuje na aukcje charytatywne.

Współpracowała przez lata ze stowarzyszeniem „Amun”, skupiającym takich jako ona - plastyków malujących stopami, ustami. Mąż Darek, również niepełnosprawny, wspiera ją, razem wychowują córeczkę. Często podkreślają, że choć niepełnosprawni nie mają łatwego życia, starają się widzieć je z tej lepszej strony. Pomaga im w tym też religijność. Deklarują, że znając bolączki niepełnosprawnych, chcieliby docierać do tych, mających podobne problemy. Do tego przydałby się im środek lokomocji - dwuosobowy rower.

Zdecydowali się na zbiórkę na portalu pomagam.pl. I o tym napisaliśmy na www.wloclawek.naszemiasto.pl. Przez kilka dni z potrzebnej na rower sumy 6,5 tysiąca złotych ( rower wykonywany jest na zamówienie) udało się zebrać 1423 złote.

- Bardzo serdecznie tym osobom dziękujemy - mówi Darek Waszkiewicz. Było też wiele pozytywnych opinii. Ale nie tylko. Byli również tacy, którzy negowali charytatywny aspekt ich działalności. Twierdzili, że stać ich na wiele, a zachęcają do wpłat pieniędzy. Dlatego przerwali zbiórkę pieniędzy.

Jedna z internautek tak skomentowała tę sytuację: „Kobieta jest niepełnosprawna, próbuje normalnie żyć, a wy od razu zalewacie jej rodzinę swoją żółcią. Najlepiej, gdyby nic nie robiła, siedziała cały czas w domu i nikomu się na oczy nie pokazywała. Chyba każdy, kto mieszka we Włocławku wie, że osoby naprawdę potrzebujące pomocy jej nie żądają. Zadowalają się tym, co mają, a i tak zawsze znajdzie się ktoś, kto powie, że mają za dużo. Jeżeli nie zna się dokładnie czyjeś sytuacji to lepiej jest ugryźć się w język i nie obrażać czyichś uczuć.”.

Wojewoda 3 miesiące po nawałnicy. Mieszkanie plus i pieniądze dla pracowników

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto