Wszystkich Świętych 2015. Cmentarze w Kowalu, Szpetalu Górnym i Pińczacie [zdjęcia]

1 listopada, Wszystkich Świętych w Kowalu i regionie

[…] Jest taki dzień w roku,
w pamięci zostają żywe obrazy
a w sercu nadziei płomień, chwile
które tak bardzo zatrzymać byś chciał...
Jak fale odpłynęły gdzieś w dal...
Kiedyś znowu wszyscy spotkamy się razem
...Czas... starci wtedy znaczenie...[...]

Według nauk kościoła katolickiego, dzisiejsze święto jest uroczystością tych, którzy są zbawieni i cieszą się wieczną szczęśliwością w niebie. W Kościele katolickim Dzień Wszystkich Świętych przypada zawsze 1 listopada, a wyznaczył je papież Grzegorz IV w 837 roku.

Wszystkich Świętych jest dla chrześcijan dniem zadumy i refleksji nad śmiercią i sensem ludzkiego życia. W takim dniu nikt z nas nie przechodzi obojętnie obok mogił swoich najbliższych, wszak jesteśmy im winni pamięć i hołd, bo "…Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych…"(ks. Jan Twardowski).

Wszystkich Świętych, jest czasem wspomnień tych co już odeszli od nas. To również czas rodzinnych spotkań przy grobach naszych przodków, bliskich, sąsiadów i znajomych, których nie mogliśmy spotkać w czasie mijającego roku. Odwiedzenie w tym dniu grobów naszych najbliższych, którzy odeszli do wieczności skłania nas do refleksji i pozwala inaczej spojrzeć na własne życie. My też kiedyś odejdziemy i z pewnością też byśmy chcieli, aby o nas też ktoś pamiętał, odgarnął suche liście z grobu, zapalił lampkę, położył kwiaty i choć na chwilę przystanął, pomyślał, wspomniał. Nie wiemy, ale być może nasi najbliżsi, którzy odeszli, czasem patrzą na nas z góry i nas obserwują. Być może każdego dnia są blisko nas, czuwają nad nami i nas wspierają w codziennym życiu. Tak naprawdę, my jednak tego nie widzimy, ani nie czujemy. Żyjemy własnym życiem, które każe nam ciągle gnać i gnać do przodu. Pamiętajmy, że „Wszyscy, którzy odeszli, ale żyją w naszej pamięci - nie umarli. Dopóki będziemy ich pamiętać - będą żyć"!

Cieszy również fakt, że nie zapomnieliśmy o grobach i symbolicznych mogiłach żołnierzy polskich, którzy polegli nie tylko podczas II wojny światowej, ale na wszystkich frontach świata. Chętnie też wspieraliśmy zbiórki pieniężne na renowację cmentarzy i zabytkowych nagrobków. Nie ukrywam, że najpiękniej cmentarz prezentował się wieczorem, każdy grób oświetlony lampionami wyglądał nastrojowo, wyglądał pięknie. Pamiętajmy, że śmierć jest spoczynkiem podróżnego, jest kresem mozołu wszelkiego. To słowa  wielkiego włoskiego filozofa Umberto Eco „...Mors est quies viatoris - finis est omnis laboris...".

Fotorelacja pochodzi z cmentarzy w Kowalu, Szpetalu Górnym i Pinczacie.