Czarne chmury nad WKS Włocłavia Włocławek. Nie ma licencji na grę w 4. lidze. Prezydent wprowadzi komisarza?!

Przypomnijmy, iż przed ostatnim spotkaniem sezonu 2022/23 i derbami z Liderem Włocławek odbyło się walne zebranie klubu. Nieoczekiwanie ponownie członkowie powierzyli funkcję prezesa Ryszardowi Kisielewskiemu, który po raz pierwszy sternikiem klubu wybrany został 25 listopada 2019 roku. W skład zarządu weszli również Marcin Wojciechowski i Mariusz Wiśniewski. Prezes obiecał spłacić zaległości i ponownie Włocłavia miała walczyć o awans do 3. ligi. Podpisano ugody z piłkarzami odnośnie spłaty zaległych wynagrodzeń i wszyscy liczyli, że rozpoczną się przygotowania do nowego sezonu. Wprawdzie Włocłavia nie otrzymała licencji na grę w 4. lidze, ale po odwołaniu miało się to zmienić.

Wydawało się, że udało się ugasić kolejny już pożar w klubie. Czas biegł jednak nieubłaganie. Z klubu nie wychodziły żadne informacje dotyczące letnich przygotowań. Pojawiały się tylko transferowe plotki, a głównymi ich bohaterami byli piłkarze Włocłavii. Płatność pierwszej raty zaległości dla piłkarzy minęła 26 czerwca (drugiej mija 15 lipca).

Niestety pieniądze zawodnikom nie zostały wypłacone. Najgorsze, że działacze, a przede wszystkim prezes przestali kontaktować się z piłkarzami. Do naszej redakcji od dłuższego czasu docierały niepokojące informacje dotyczące fatalnej sytuacji w czwartoligowcu. Niestety w poniedziałek wszystko się potwierdziło. Godzinę przed północą kapitan zespołu Kamil Kuropatwiński przesłał oświadczenie piłkarzy, w którym opisali nie tylko aktualną sytuację we Włocłavii, ale poinformowali, że odchodzą z klubu.

- Wszyscy zawodnicy klubu WKS Włocłavia Włocławek pragną podziękować kibicom, za wsparcie, które otrzymywaliśmy od was w każdym meczu, zarówno podczas tych lepszych jak i tych gorszych chwil, meczach na „naszym” stadionie jak i na wyjazdach - czytamy w oświadczeniu. - Cieszymy się, że udało nam się zająć wysokie drugie miejsce. Dla nas zawodników był to bardzo ciężki rok, przede wszystkim ze względu na problemy organizacyjne i finansowe. Mimo dużych opóźnień finansowych, my jako zawodnicy walczyliśmy do ostatniego gwizdka, często zostawiając na boisku zdrowie. Chcielibyśmy także poinformować, że wszyscy zawodnicy w chwili obecnej są na etapie szukania nowych klubów. Spowodowane jest to tym, iż do dzisiaj (10 lipca 2023-red) nikt z zarządu klubu nie skontaktował się z nami w sprawie dalszych losów klubu i naszego w nim udziału. Mimo wielu prób kontaktu z naszej strony z zarządem, zarząd nie podjął rozmowy dotyczącej przyszłości klubu. Jest to dla nas niecodzienna i bardzo smutna sytuacja, że w taki sposób musimy rozstać się z klubem WKS Włocłavia Włocławek.

Na oświadczenie zawodników rano odpowiedział prezes, ale tylko jako komentarz na Facebooku. Oprócz pretensji i zarzutów do prezydenta miasta Marka Wojtkowskiego, piłkarzy, a także byłego prezesa Waldemara Zimnego, napisał, że sytuacja w klubie jest trudna, ale próbuje ją ustabilizować. Zapewnił, że pieniądze piłkarzom będą wypłacone, ale Włocłavia już nie zagra na takim poziomie, jak ostatnio. Klub natomiast skupi się na szkoleniu młodzieży.

Z prezesem od czasu oświadczenia, które już przeszło do historii, nie ma kontaktu. W środę ostatni pracownik w klubie zrezygnował w trybie natychmiastowym. Jak się okazuje zarządzie pozostał już tylko Ryszard Kisielewski. Marcin Wojciechowski zrezygnował bowiem jeszcze przed tym, jak poinformowano o zmianach w zarządzie KRS. Zrezygnował też Mariusz Wiśniewski.

Według naszych informacji byli członkowie zarządu w środę pojawili się w Urzędzie Miasta we Włocławku. Jednak zbyt wiele się nie dowiedzieli. Prezydent Włocławka ma prawo wprowadzić komisarza do klubu, którego zadaniem będzie w ciągu pół roku doprowadzenie do wyborów lub likwidacji klubu... Komisarz będzie jednoosobowym zarządem z uprawnieniami prezesa klubu.

Na poniedziałek zaplanowano jest spotkanie wszystkich osób, które są zainteresowane pomocą klubowi.

Aktualizacja. Przed godziną 15 otrzymaliśmy zaproszenie na Nadzwyczajne Walne Zebranie pod którym podpisało się pięć osób.

Zgodnie ze statutem §19 punkt 4 podpunkt C zwołuje się Nadzwyczajne Walne Zebranie, które odbędzie w poniedziałek 17 lipca, początek o godzinie 17 w sali konferencyjnej OSiR we Włocławku w celu podjęcia decyzji dotyczącego dalszego funkcjonowania Stowarzyszenia. Do udziału w zebraniu zaproszeni zostali wszyscy sympatycy WKS Włocłavia, w szczególności piłkarzy, trenerów, rodziców zawodników drużyn grup młodzieżowych oraz osoby, który zależy na funkcjonowaniu klubu.

Pojawia się jednak problem prawny. Według statutu takie walne może zwołać na wniosek członków klubu czy komisji rewizyjnej tylko zarząd. Na dodatek w statucie nie ma podanego terminu w jakim zarząd ma to zrobić. Na pewno będzie to spotkanie sympatyków klubu na którym podjęte zostaną, miejmy nadzieję, jakieś działania, które uratują chociaż grupy młodzieżowe Włocłavii.

Jednak o grze o w 4. lidze kujawsko-pomorskiej nie ma mowy. Włocłavia Włocławek nie dostała licencji na grę na tym szczeblu rozgrywek w sezonie 2023/24. Właśnie do klubu przesłana została decyzja komisji odwoławczej, którą potwierdził Januariusz Stodolny, sekretarz Komisji Odwoławczej ds. Licencji Klubowych Kujawsko-Pomorskiego Związku Piłki Nożnej w Bydgoszczy. Włocłavia sama zaproponowała harmonogram spłaty długu wobec Związku, ale nie zapłaciła nawet pierwszej raty. W tej sytuacji decyzja nie mogła być inna.

Lider Włocławek został już zapytany czy zajmie miejsce Włocłavii, podobnie, jak Lubienianka Lubień Kujawski czy jest zainteresowana grą w 5. lidze kujawsko-pomorskiej. Szczególnie w Lubieniu Kujawski wszyscy z zadowoleniem przyjęli tę propozycję. W Lubieniance szykują się bowiem poważne transfery... Szczegóły wkrótce.