- Zobaczyliśmy gigantyczne zarobki radnych PiS, zasiadających w spółkach Skarbu Państwa, które często sięgają milionów złotych rocznie - mówił Arkadiusz Myrcha, poseł PO na briefingu zorganizowanym na pl. Wolności. - Jest to ordynarny skok na pieniądze Polaków. Z przykrością muszę stwierdzić, że Włocławek także stał się łupem tej formacji. Szef lokalnych struktur, radny Jarosław Chmielewski został członkiem zarządu największej spółki w tym mieście, a jego zarobki sięgają kilkudziesięciu tysięcy złotych miesięcznie. Jarosław Kaczyński, szef PiS zadeklarował, że samorządowcy, którzy są we władzach spółek Skarbu Państwa i spółek zależnych nie będą kandydatami w wyborach samorządowych. Publicznie więc stawiam pytanie, czy Jarosław Chmielewski jest kandydatem PiSu na prezydenta Włocławka? Mieszkańcy tego miasta zasługują na poważne traktowanie i rzetelną informację w tym zakresie.
- Niestety, krajowe rozgrywki polityczne przeniosły się na grunt miejski - dodaje Agnieszka Chmielewska, radna z PO. - Nie ma rozwoju, nie ma pracy i decyzji podejmowanych na rzecz mieszkańców. Nie są realizowane też zadania zaplanowane w budżecie miasta, choćby z mieszkaniami komunalnymi. Panuje stagnacja na życzenie części radnych, którzy blokują te wszystkie działania. Mimo próby zablokowania wszystkich działań część z nich jest jednak podejmowana dla dobra mieszkańców.
- Jakie kompetencje, jaką wiedzę posiada działacz PiSu pan Jarosław Chmielewski, który nadal jest we Włocławku szefem partii i został powołany na funkcję wiceprezesa w Anwilu, zarabia pewnie około 30 tysięcy? - pytał Tomasz Lenz, wojewódzki szef PO. - Ile czasu spędza w tej pracy? Mieszkańcy mówią mi, że widzą go w czasie godzin pracy na konferencji prasowej, na otwarciu jakiejś inwestycji, spacerującego po mieście. Czy on tam pracuje, czy tylko udaje? To jest element budowania państwa PiSu w Polsce. Pytam więc, czy Jarosław Chmielewski startuje na prezydenta, czy woli pan brać te pieniądze i uczestniczyć w budowie państwa mafijnego?
Mam też pytanie do poseł Borowiak. Co pani robi dla Włocławka? Co się dzieje z dworcem kolejowym? Obiecała, że będą pieniądze w budżecie i remont dworca ruszy. Miasto przygotowało dokumenty, pozwolenia, a pani ponoć miała pomóc w zorganizowaniu pieniędzy. Kilka miesięcy temu podpisała pani w Brześciu Kujawskim porozumienie z miejscowym samorządem, w którym zadeklarowała pani, że będą pieniądze na obwodnice tego miasta. Gdzie są? W tym czasie podpisuje wszystko, co Kaczyński położy na stole.
Tomasz Lenz wskazał również, że w naszym województwie nie ma sytuacji, aby radni dopuszczali się szkodliwej działalności na rzecz miasta, w którym zostali wybrani przez mieszkańców. Nie ma tam radnych, dodaje poseł, którzy przewracaliby budżet, nie pozwalali prezydentowi prowadzić inwestycji, przeszkadzali mu w zarządzaniu miastem tylko po to, żeby na jesieni powiedzieć mieszkańcom, że sobie nie radzi i trzeba go zmienić.
- Nigdzie, w żadnym innym mieście w kujawsko-pomorskim nie ma radnych, różnych partii, którzy pozwalaliby na szkodzenie swojemu miastu, jak robią to radni PiSu wobec Włocławka - dodaje poseł Lenz.
Dlaczego warto nosić odblaski? Mówi Sławek Piotrowski.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody