Próbna matura 2020. Uczniowie z Włocławka są rozczarowani i żyją w niepewności

Maturzyści mają już za sobą egzaminy m.in. z języka polskiego, matematyki, języka angielskiego, biologii czy wiedzy o społeczeństwie. Przed nimi jeszcze m.ni. matura z chemii.

- Jako uczeń klasy trzeciej liceum ogólnokształcącego mam zamiar w tym roku przystąpić do egzaminu maturalnego w zakresie rozszerzonym z przedmiotów: matematyki, fizyki, informatyki oraz języka angielskiego – mówi Krzysztof Leszek, uczeń LZK.- Z części z tych przedmiotów przystąpiłem już do zdalnych egzaminów próbnych, lecz wraz z innymi maturzystami zawiodłem się, gdy odkryliśmy, że wszystkie udostępnione nam matury próbne to egzaminy z poprzednich lat ze zmienionym opisem i dodanym co najwyżej jednym zmienionym zadaniem.

Inny z maturzystów LZK, Krzysztof Czerwiński, podkreśla, że uczniów traktuje się niepoważnie.

- Próbna matura to kolejny sprawdzian przed właściwym egzaminem – mówi Krzysztof Czerwiński, uczeń LZK. - Ministerstwo coraz bardziej się ośmiesza. Jak można było skopiować testy z poprzednich lat? To naprawdę niepoważne. Do tego dochodzi ta cała z sytuacja z terminem matur. Nie wiemy tak naprawdę nic.

Zdaniem uczniów maturę należy przełożyć. W nauczanie zdalne bardzo się angażują, nie marnują żadnej chwili na przygotowania.

- Uczestniczę we wszystkich lekcjach zdalnych organizowanych przez moją szkołę i jak na razie odbywają się one na dobrym poziomie, pomimo początkowych trudności związanych z nauczaniem online, które często udało się przezwyciężyć obopólnym wysiłkiem – dodaje Krzysztof Leszek. - Moim zdaniem tegoroczną maturę należy przeprowadzić w innym terminie, ponieważ termin oryginalny byłby prawdopodobnie zbyt niebezpieczny, a egzaminy zdalne są zbyt trudne do zorganizowania i zbyt łatwe do oszukania.

Nauczyciele też nie mają wątpliwości, majowy termin matur nie jest realny. Jaką decyzję ostatecznie podejmie ministerstwo? Temat będziemy monitorować.