Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pracownik Służby Więziennej wyniósł z Zakładu Karnego we Włocławku służbową broń. Posypały się dyscyplinarki, ale śledztwa nie będzie

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Polskapress
Funkcjonariusz służby więziennej z Włocławka wyniósł broń. Kiedy to zauważono, zaraz wrócił i oddał ją. Wszczęte zostały wewnętrzne postępowania.

Sytuacja miała miejsce już po tym, kiedy strażnik więzienny zakończył swoją służbę. Wyszedł z Zakładu Karnego we Włocławku i jak gdyby nigdy nic wyniósł stamtąd służbowy pistolet. Jeden z innych pracowników zauważył ten fakt. Funkcjonariusz został wezwany z powrotem.

- Gdy tylko stwierdzono naruszenie przepisów natychmiast zawrócił do jednostki i oddał broń - mówi porucznik Agnieszka Wollmann, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Bydgoszczy. Dodaje, że sprawa na tym się nie zakończyła.

- W wyniku przeprowadzonych czynności wyjaśniających w związku z niewłaściwym wykonywaniem swoich obowiązków podjęto decyzję o wszczęciu postępowań dyscyplinarnych w stosunku do trzech funkcjonariuszy, a wobec kolejnych trzech wyciągnięto inne konsekwencje służbowe - mówi rzeczniczka.

Nasz informator, który powiadomił redakcję o tej sprawie, pyta dlaczego nie zgłoszono jej do prokuratury. Zdarzenie miało miejsce 31 marca tego roku.

Jak wyjaśnia rzecznik prasowy Okręgu Inspektoratu Służby Więziennej w Bydgoszczy, por. Agnieszka Wollmann, w tej sprawie zostały wszczęte postępowania dyscyplinarne (w stosunku do trzech mundurowych), a wobec trzech innych konsekwencje służbowe „zostały już wyciągnięte”. Dodaje, że wszczęcie dyscyplinarek miało związek z „niewłaściwym wykonywaniem (...) obowiązków”.

Po prawie dwóch miesiącach od tego incydentu sprawa zaczęła budzić zainteresowanie wśród innych funkcjonariuszy Służby Więziennej. Niektórzy z nich są oburzeni faktem, że sprawa kończy się na etapie postępowań wewnętrznych.

- Według mnie dyrektor zakładu karnego w tej sytuacji ma obowiązek zgłoszenia faktu wyniesienia broni służbowej poza obręb więzienia do prokuratury - twierdzi nasz informator. Zastrzega sobie anonimowość i zaznacza, że do tego tematu wraca tylko dlatego, że chodzi o niezwykle istotne dla bezpieczeństwa publicznego procedury dotyczące obchodzenia się z bronią palną. Podkreśla, że fakt, iż pistolet służbowy, który został wyniesiony poza zakład karny przez jednego z pracowników, nie był naładowany, nie ma tu większego znaczenia.

„Służba Więzienna podlega pod ten sam resort - MS. (...) Administracja zakładu karnego w chwili gdy dostaje informacje, że jej funkcjonariusz popełnia przestępstwo, a takowym jest posiadanie brani bez zezwolenia lub wyniesienie uzbrojenia z jednostki administracyjnej, ma obowiązek zgłosić sprawę do prokuratury, a ta weryfikuje czy dany czyn ma znamiona przestępstwa czy nie. Tu sprawa jest oczywista” - twierdzi jeden z funkcjonariuszy SW w liście do redakcji.

Z pytaniem o to, dlaczego władze Zakładu Karnego we Włocławku nie zgłosiły incydentu do zbadania prokuraturze, zwróciliśmy się do OISW w Bydgoszczy.

W odpowiedzi rzeczniczki bydgoskiego inspektoratu czytamy między innymi: „Aby zapobiec podobnym incydentom w przyszłości wydano polecenie wzmocnienia nadzoru i dodatkowego szkolenia dla wszystkich funkcjonariuszy tej jednostki z zakresu postępowania z uzbrojeniem."

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto