Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stare wersalki szpecą osiedla we Włocławku. Spółdzielnie wydają niemałe sumy na sprzątanie

Joanna Chrzanowska
Joanna Chrzanowska
nadesłane
Tapczany, wersalki, komody, krzesła - przy pergolach śmietnikowych znaleźć można wyposażenie całego domu. Problem w tym, że stare meble powinno się zostawiać w Punkcie Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych przy ul. Komunalnej 4.

Śmiecimy i to strasznie. Praktycznie nie ma we Włocławku osiedla czy też pergoli, w której lub obok której nie zalegałyby odpady wielkogabarytowe.

Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych przy ul. Komunalnej 4 czynny jest od poniedziałku do piątku w godz. 7-18, a w soboty 9-16 (od maja do października, w pozostałe miesiące 9-14). Są też mobilne PSZOKI, które co jakiś czas uruchamia Saniko na każdym z osiedli.

Niestety, mieszkańcy notorycznie podrzucają odpady wielkogabarytowe pod pergole śmietnikowe. - Mieszkam na osiedlu Kazimierza Wielkiego - mówi Czytelniczka. - Podczas ostatniego spaceru załamałam się widokiem przy śmietnikach. Ktoś nawet zostawił starą muszlę sedesową. Dziwi mnie takie zachowanie. Przecież szkodzimy sobie nawzajem. Ponadto, jaki przykład dajemy naszym dzieciom, młodzieży? - denerwuje się włocławianka.

Tak samo też jest na Południu. - Kiedyś ludzie się krygowali i wystawiali odpady wielkogabarytowe nocą - mówi pan Ignacy z jednostki E. - Teraz to już praktycznie norma, że po remoncie zostawia się zużyte meble, drzwi czy sanitariaty pod pergolami. To smutne. Zagracamy siebie nawzajem i to na potęgę.

Problem doskonale zna Piotr Zwoliński, radny miejski i jednocześnie kierownik referatu usług komunalnych i remontów w Miejskim Zarządzie Usług Komunalnych i Dróg.

- W lipcu zamówiliśmy czterdzieści kontenerów na odpady tego typu, a w sierpniu 47 - mówi Piotr Zwoliński. - Sierpień był rekordowy pod względem wielkogabarytów. Te 47 kontenerów kosztowało nas 18 tysięcy złotych. Pieniądze można by przecież inaczej spożytkować, gdyby każdy po sobie sprzątał.

Większa ilość odpadów tego typu w sierpniu związana była zapewne z sezonem remontowym. Ludzie często wymieniają też meble przed świętami.

SM wydaje miesięcznie na wywóz odpadów wielkogabarytowych około tysiąca złotych.

- Wywozimy odpady do Machnacza - mówi Krystyna Wochowska, zastępca prezesa w SM „Południe”. - Na Komunalną trzeba bowiem dostarczyć meble już rozkręcone. Cieszymy się, że naszym mieszkańcom się powodzi i wymieniają meble w swoich domach, to jednak w ich gestii leży pozbywanie się tych niepotrzebnych.

Na jednostce E występuje jeszcze inny problem. Śmieci podrzucają prawdopodobnie działkowcy. Niektórzy też decydują się na zaśmiecanie lasów. W skali roku Nadleśnictwo Włocławek wydaje na sprzątanie aż 100 tysięcy złotych.

Odpady wielkogabarytowe to też zmora Zazamcza. Jak informuje, spółdzielnia zjawisko to występuje nagminnie, a ilość wywozów proponowana przez PGK Saniko jest daleko niewystarczająca. Obecnie na terenie osiedla funkcjonuje 12 kamer obejmujących także pergole śmietnikowe. Niewykluczone, że spółdzielnia kupi kolejne.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Stare wersalki szpecą osiedla we Włocławku. Spółdzielnie wydają niemałe sumy na sprzątanie - Gazeta Pomorska

Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto