Tak było na 19. Jarmarku Staroci i Rękodzieła Ludowego 2024 we Włocławku. Zdjęcia, wideo

Już po raz dziewiętnasty Muzeum Historii Włocławka zaprosiło mieszkańców na Jarmarku Staroci i Rękodzieła Ludowego. Na dziedzińcu Muzeum Historii Włocławka zgromadzili się kolekcjonerzy, zbieracze i twórcy.

Kilkunastu wystawców przygotowały stoiska m.in. z bibelotami, fajansem, fotografiami, gazetami, książkami, lalkami, mosiądzem, militariami, numizmatami, obrusami, odznaczeniami, obrazami, ozdobami z bibuły, pocztówkami, płytami, rzeźbami, świecznikami, szkłem, zabytkami techniki, dawnymi przedmiotami codziennego użytku.

Jedną z atrakcji były konsultacje prowadzone przez włocławskich muzealników, dotyczące tworzenia archiwów rodzinnych i genealogii, domowych sposobów konserwacji pamiątek m.in. zdjęć i obrazów oraz porady kolekcjonerskie pt. „Odznaka, medal, moneta”.

- Mamy stałe grono kolekcjonerów, którzy nas odwiedzają, ale każdego roku widzimy nowe twarze - mówi Marian Cieślak z działu numizmatycznego Muzeum Historii Włocławka. - Przedmiotów przybywa. Widzimy malarstwo w różnych technikach, od olei po akwarele i pastele. Dużo jest numizmatyki, bibelotów, ale i porcelany, szkła i fajansu w różnych formach. Szczególnie dużym zainteresowaniem cieszy się fajans z lat 60.

Oprócz sfery handlowej Jarmark służy jako wymiana doświadczeń. Ludzie przychodzą, pytają kolekcjonerów, mają w domach jakieś przedmioty, pokazują na zdjęciach w telefonach, chcą ocenić wartość, chcą zidentyfikować.

Na kiermaszu wydawnictw muzealnych można było nabyć najnowsze tytuły oraz cieszące się wielką popularnością publikacje dotyczące ważnego okresu z historii miasta, czyli „Fajans włocławski. Biennale 1973–1991” i „Fantastyczna ceramika użytkowa. Włocławskie fajanse z lat 1956–1965 w kolekcji Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej we Włocławku”.

Do zakupów dodawane były gratisy.

Imprezy tego typu są dobrą okazją do spotkań kolekcjonerów, wymiany doświadczeń oraz zakupu oryginalnych przedmiotów, upiększających wnętrza naszych mieszkań.