Włocławek. Nowy rok szkolny we Włocławku a koronawirus. W szkołach intensywne przygotowania

We Włocławku odnotowano póki co 38 przypadków zakażenia koronawirusem (stan na 20 sierpnia). To oznacza, że jesteśmy w zielonej strefie. Są jeszcze strefy żółta i czerwona, w których z uwagi na liczbę zakażeń obowiązują inne obostrzenia. To, w jakiej strefie znajduje się dany region rzutuje również na organizację nowego roku szkolnego. Zielona oznacza tradycyjną naukę w szkołach, w żółtej można już myśleć o nauczaniu hybrydowym (częściowo w szkole, częściowo zdalnie).

- Całe szczęście znajdujemy się w zielonej strefie – mówi Barbara Moraczewska, zastępca prezydenta Włocławka, odpowiedzialna między innymi za edukację. - Praca w naszych szkołach będzie zorganizowana z zachowaniem wszelkich wymogów dotyczących bezpieczeństwa.

To oznacza na przykład, że tam gdzie jest to możliwe klasy będą miały zajęcia przez cały dzień w jednej sali, tak by uczniowie nie przemieszczali się po szkole.

- Nie wszystkie sale mają tablice interaktywne, dlatego nie zawsze będzie to możliwe – mówi Grzegorz Malendowicz, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 12 we Włocławku. - Na pewno młodsze klasy będą przebywały cały czas w jednej sali.

Dyrektorzy szkół we Włocławku starają się również tak ułożyć plan, by nie wszyscy przychodzili na zajęcia na godz. 8. Chcą w ten sposób uniknąć tłoku.

Jak jeszcze można rozproszyć uczniów? - Mamy siedem wejść do szkoły, więc nie ma problemu – mówi Janusz Karczmarczyk, wicedyrektor Zespołu Szkół Samochodowych we Włocławku. Nauka w naszej szkole będzie zorganizowana zgodnie z wytycznymi.

A zatem mierzenie temperatury, częste mycie rąk i dezynfekcja łazienek, poręczy czy stolików na stołówce będą na porządku dziennym.

- Mamy jeden termometr i powinien wystarczyć – dodaje Grzegorz Malendowicz. - Pracownicy obsługi szkoły będą mieli dodatkowe obowiązki w związku z koronawirusem. Najważniejsze jest jednak, by uczniowie się pilnowali i przestrzegali zasad. W szkole nie trzeba będzie zakrywać nosa czy ust, ale jeśli ktoś będzie miał takie życzenie, to jak najbardziej.

W Szkole Podstawowej nr 12 na stołówce i w bibliotece pojawią się szyby z pleksi. Będą też w sumie trzy przerwy obiadowe, dwie dla uczniów SP nr 12 i jednak dla dzieci i młodzieży ze szkoły muzycznej. Inne zasady niż dotychczas będą też obowiązywać w bibliotece. Lektury dla uczniów będą wypożyczać poloniści. W zakresie innych książek uczniowie będą mogli je zamawiać telefonicznie i mailowo. Chodzi o to, by uniknąć tłoku w bibliotece.

Do szkoły nie będą też mogły wchodzić osoby z zewnątrz, ale z jednym wyjątkiem.

- Przez pierwsze dwa tygodnie do szkoły będą mogli wejść rodzice uczniów pierwszych klas – tłumaczy Malendowicz.

Nowy rok szkolny w dobie pandemii koronawirusa to spore wyzwanie. Rodzice, nauczyciele najbardziej obawiają się tego jednego – pierwszego przypadku na terenie placówki. Jedna osoba może bowiem sparaliżować życie całej szkoły.