Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Włoney, czyli miejska pasieka na Słodowie we Włocławku wywołuje ogromne emocje

Joanna Chrzanowska
Joanna Chrzanowska
Mistrz pszczelarski Dariusz Domagalski . ot. Wojciech Alabrudziński
Jedni są tymi planami zachwyceni, inni mają obawy. Chodzi o plany Urzędu Miasta we Włocławku związane z utworzeniem miejskiej pasieki, czyli Włoney na Słodowie.

Nasza publikacja dotycząca powstanie miejskiej pasieki na Słodowie we Włocławku wywołała gorącą dyskusję.

- W parku miejscu odpoczynku czy ktoś pomyślał, że tam bywają dzieci alergicy? – pisze jedna z internautek.

- Park jest duży, każdy znajdzie miejsce dla siebie – zauważa kolejna z komentujących osób. Pszczoła może użądlić nie tylko w parku, myślę, że osoby uczulone mają tego świadomość i nie zamykają się w domach.

Dominik Cieślikiewicz z wydziału dróg, transportu zbiorowego i energii Urzędu Miasta we Włocławku uważa, że pszczoły nie będą stanowiły zagrożenia dla ludzi. Pasieka będzie bowiem zlokalizowana w oddaleniu od chodników, ścieżki rowerowej czy placu zabaw. Teren zostanie ogrodzony.

Z naszej internetowej sondy wynika, że pomysł jednak przypadł do gustu mieszkańcom. 70 procent głosujących uznało, że miejska pasieka to dobra inicjatywa, 25,56 procent jest przeciwnego zdania. Z kolei 4,44 procent odpowiedziało „nie wiem”.

Na Słodowie będzie kilka uli i dwie pszczele rodziny. Staną w tym miejscu w lipcu. Miód pozyskany w ten sposób ma się stać nowym miejskim gadżetem.

Przy MPEC-u we Włocławku pszczoły mieszkają od kilku lat

Za opiekę nad pasieką odpowiedzialny będzie mistrz pszczelarski Dariusz Domagalski z gminy Bobrowniki (powiat lipnowski). Pan Dariusz opiekuje się również pszczołami, które od czterech lat znajdują się przy Miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej we Włocławku.

- Pszczoły mieszkają u nas od 2016 roku i nikomu krzywdy nie robią, żyjemy z nimi w zgodzie – mówi Andrzej Walczak, prezes MPEC-u. - Nasza pasieka ma również walor edukacyjny. Spółka kładzie duży nacisk na edukację ekologiczną wśród najmłodszych mieszkańców miasta. Stąd nasze projekty, takie jak EkoSzkoła, w ramach którego odwiedziło nas w bieżącym roku szkolnym ponad 2000 dzieci oraz właśnie pasieka.

Przy MPEC-u jest sześć uli i sześć rodzin pszczelich. Każda z nich liczy od 70 do 100 tys. pszczół. Miodu z tej pasieki nie ma dużo (tak zwykle bywa w miastach), a ten co powstanie otrzymują na przykład dzieci, które uczestniczą w zajęciach z pszczelarzem.

- Dzieciom bardzo podobają się te zajęcia – przyznaje w rozmowie z nami Dariusz Domagalski, pszczelarz. - Ubierają się w specjalny stroje, mogą zobaczyć z bliska jak wygląda ul. Opowiadam im o życiu pszczół i pszczelarza.

Za każdym razem pan Dariusz podkreśla, że pszczoły należy chronić.

- Jeśli nie będzie pszczół, to nie będzie również człowieka – dodaje Dariusz Domagalski. - Ludzie powinni mieć tę świadomość i nie powinni się ich obawiać.

Albertowi Einsteinowi przypisuje się autorstwo słów: „kiedy z powierzchni ziemi znikną pszczoły, to człowiekowi pozostaną już najwyżej cztery lata życia”.

Dodajmy, że ule znajdują się na przykład na dachu Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu. W centrach miast można je spotkać coraz częściej. Znajdują się na budynkach hoteli, restauracji czy na budynkach Sejmu i Ministerstwa Rolnictwa.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto