Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Aż 56 eksmisji w ciągu roku we Włocławku. Nie płacą za mieszkania, więc je tracą

Redakcja
Dokładnie 68 milionów złotych wynosi dług lokatorów mieszkań, które znajdują się w zasobach miejskich. Zadłużenie można spłacać w ratach lub je odpracować. Problem w tym, że nie wszyscy chcą skorzystać z takich możliwości, dlatego sprawy są kierowane do sądu, a ich wynikiem są eksmisje.

W zasobach komunalnych jest 9178 mieszkańców i 4478 lokali. Wspólny dług lokatorów to 68 milionów złotych. Średni dług, który przypada na mieszkańca to 31 tys. zł. Niektórzy mają zaległości na poziomie tysiąca złotych, a inni 140 tys. zł.

Miasto realizuje dwa programy oddłużania. Nie wszyscy jednak chcą z nich korzystać.

Trwa głosowanie...

Czy programy oddłużania mieszkańców Włocławka są potrzebne?

- Gdy jeden z mieszkańców dowiedział się, że projekt polega na tym, że trzeba iść do pracy, by w ten sposób spłacać zadłużenie, stwierdził, że nie skorzysta. Na drugi dzień oddał jednak zaległe pieniądze za czynsz - mówi Jan Basierski, dyrektor Administracji Zasobów Komunalnych.

Wobec tych, którzy uporczywie unikają opłat, sprawy kierowane są do sądu. Te AZK wygrywa. Ich efektem są eksmisje. W tym roku było 56 wyroków eksmisyjnych. Część zrealizowano. Nie wszystkie, bo by pozbawić kogoś mieszkania komunalnego, trzeba mu przydzielić lokal socjalny o niższym standardzie. A te przecież nie zawsze są.

Prezydent Włocławka Marek Wojtkowski podkreśla, że sprawy kierowane są do sądu w ostateczności. Każdy ma jednak szansę zmniejszyć swoje zadłużenie.

- Celem programów jest oddłużenie najemców, którzy posiadają zaległości w opłatach - mówi Marek Wojtkowski, prezydent Włocławka. - Tym państwu dajemy możliwość zmniejszenia zaległości. Realizujemy dwa programy - "Oddłużanie" od 2016, a drugi to "Wolontariat szansą na oddłużenie".

- Pierwszy program przygotowany przez trzy jednostki AZK, MOPR i PUP. Jest skierowany do osób, które są osobami bezrobotnymi, korzystają z opieki Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie i są zadłużone na rzecz budżetu miasta - tłumaczy Domicela Kopaczewska, zastępca prezydenta Włocławka. - Te osoby podejmują pracę na rzecz jednostek komunalnych, 50 proc. wynagrodzenia przekazywanych jest na rzecz AZK. Zdarzają się różne sytuacje życiowe, czasami przekazywana jest mniejsza. Do końca października łączna kwota, która wpłynęła to ponad 200 tys. zł. Możemy powiedzieć, ze to jest mało, ale nie chodzi tylko o pieniądze, ale także o aktywizowanie mieszkańców.

- Druga formuła "Wolontariat szansą na oddłużanie" jest bardzo szeroka - dodaje Kopaczewska. - Skorzystać z niej mogą osoby, które mają zadłużenie na rzecz AZK powyżej trzech miesięcy. We wrześniu wolę przystąpienia do programu złożyły 34 osoby.

Jakie prace mogą wykonywać? Pracownika gospodarczego, pomocy kuchennej, pokojowej, opiekuna osoby starszej, niepełnosprawnej, sprzątaczki. We wrześniu wolontariusze przepracowali 1147 godzin na kwotę 16 tys. 802 zł.

Piotr Grudziński, dyrektor MOPR we Włocławku, cieszy się, że takie programy są w mieście realizowane, bo jak mówi chronią przed bezdomnością.

Wideo. Elektryczne autobusy we Włocławku

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Aż 56 eksmisji w ciągu roku we Włocławku. Nie płacą za mieszkania, więc je tracą - Gazeta Pomorska

Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto