Donald Tusk oraz Michał Kołodziejczak we Włocławku. Spotkanie z mieszkańcami regionu. Zdjęcia

W piątek, 18 sierpnia 2023 roku, Donald Tusk przyjechał do Włocławka. Otwarte spotkanie szefa Platformy Obywatelskiej z mieszkańcami miasta i regionu zorganizowane zostało w Amfiteatrze na Słodowie we Włocławku.

- Jestem we Włocławku, w miejscu, które z różnych powodów zawsze budzi we mnie emocje. Pamiętacie może, kiedy kilka lat temu byłem premierem, kryzys finansowy rozlał się po całym świecie. Wtedy dzięki wysiłkowi, nie tylko mojemu, bo przede wszystkim waszemu wysiłkowi, wszystkich Polek i Polaków, Polska postawiła się temu kryzysowi. I była wtedy taką zieloną wyspą. Polska była taką zieloną wyspą na mapie całej Europy. Była jedynym państwem, które oparło się kryzysowi i jako jedyni w całej Europie odnotowywaliśmy wzrost. Więc mówiono o zielonej wyspie, a zielona wyspa to Irlandia. - tymi słowami Donald Tusk rozpoczął spotkanie we Włocławku - Tu we Włocławku nie muszę przypominać, słów piosenki "Kocham Cię jak Irlandię". Ja Włocławek kocham bardziej niż Irlandię.

Dalej przewodniczący Platformy Obywatelskiej odniósł się do marszu, jaki zorganizowano w Warszawie 4 czerwca oraz informacji, że w tej kadencji Sejmu nie uda się powołać komisji ds. badania rosyjskich wpływów. Zachęcał do udziału w marszu opozycji, który odbędzie się w Warszawie 1 października, zaś dzień 15 października, czyli dzień wyborów nazwał "dniem sądu". Szef opozycji skomentował również hasło wyborcze Prawa i Sprawiedliwości "Bezpieczna Przyszłość Polaków".

Do Włocławka wraz z Donaldem Tuskiem przyjechali m.in. Radosław Sikorski, Arkadiusz Myrcha i Sławomir Nitras oraz Michał Kołodziejczak, szef Agrounii, która po negocjacjach zdecydowała się na start w wyborach z list KO.

- Ja na początku chciałbym przywitać wszystkich rolników, którzy tu są, którzy mieli odwagę tutaj przyjść, wszystkich ludzi z Agrounii. Chcę podziękować tym wszystkim, którzy tworzyli i zbudowali Agrounię. To miało się nie udać, to jest ich czarny sen. A kolejnym czarnym snem jest to, że przez długi czas przypisywali sobie, że rolnicy, mieszkańcy wsi to tylko oni, to PiS. A tutaj się okazuje, ze są ludzie, którzy potrafią stanąć ponad tym wszystkim i powiedzieć: "Różnimy się". Można się pięknie różnić, ale można mieć też wspólne sprawy do załatwienia - mówił Michał Kołodziejczak, szef Agrounii - dodając, że rolnictwo i produkcja żywności to dla niego temat priorytetowy.

Kołodziejczak prosił również o zaufanie, podkreślając, że gdy opozycja wygra wybory, ułoży wszystko na nowo.

Podczas spotkania mieszkańcy Włocławka mogli zadawać pytania. Pani Wanda, była radna z Gminy Włocławek zapytała, kiedy opozycja przestanie mówić o PiS i zaprezentuje program wyborczy.

- Będziecie państwo informowani, będzie to dostępne w internecie, w postaci książki przed wyborami, będzie całodzienna konferencja z tysiącami ekspertów - odpowiedział szef opozycji. - Przedstawimy plan konkretów na sto dni i na cztery lata. Przedstawimy te konkrety, ale, i będę to powtarzał, będę otwarty na sugestie, na inne głosy, tak, żeby powstała synergia i synteza tego, co najlepsze we wszystkich środowiskach. Ja wszystkich rozumów nie zjadłem.

- Wiecie, co byłoby takim kapitalnym konkretem dla Włocławka? Te środki, które PiS zablokował, to są polskie środki, gdyby je podzielić po równo na polskie powiaty, w tym na powiat włocławski, to trafiłoby tutaj ekstra 500 milionów złotych. Oni was zubożyli o 500 milionów złotych, was, mieszkańców Włocławka i powiatu. - mówił Donald Tusk

.

Lider PO zaprezentował też kandydatów Koalicji Obywatelskiej do Sejmu z naszego regionu. Przypomnijmy, że "jedynką" z okręgu toruńskiego będzie Arkadiusz Myrcha. Z drugiego miejsca kandydować będzie Iwona Hartwich. We Włocławku byli także Krzysztof Brejza i Magdalena Łośko, którzy kandydują z okręgu bydgoskiego.

- Warto, by Donald Tusk zaczął od siebie i swojej partii. Sprawił, by marszałek województwa, który rozdziela środki z Polityki Spójności - który jest z jego partii - przestał traktować Włocławek po macoszemu. Pierwsze środki z Polityki Spójności zostały już wypłacone i nie są one w żaden sposób zagrożone. Jeśli chodzi o środki z polityki spójności, to ich wysokość zależy od poziomu rozwoju gospodarczego. Im państwo bardziej rozwinięte, a Polska rozwija się bardzo szybko, tym w mniejszy sposób jest wspierane przez Unię Europejską, a więcej wpłaca do budżetu UE. - skomentowała wypowiedź lidera opozycji Anna Gembicka, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi - Donald Tusk albo się nie zna na ekonomii, albo po prostu jest przerażony tym, że Polska jest coraz bogatsza, a społeczeństwo coraz więcej zarabia i za chwilę, jeśli chodzi o wskaźniki ekonomiczne, dogonimy Hiszpanię. Pan Tusk twierdzi, że za jego czasów, byliśmy zieloną wyspą. Ja nikomu nie życzę takiej zielonej wyspy, w której bezrobocie to 15%, w której ludzie pracują za 5 zł za godzinę.

- To powinno być spotkanie programowe, w którym przekazane zostaną jakieś konkrety, a nie spektakl nienawiści, który de facto odbywa się w różnych miastach - komentuje Jarosław Chmielewski, sekretarz okręgu nr 13 Prawo i Sprawiedliwość Włocławek. - Ludzie są podsycani jedni na drugich, ale nie o to przecież chodzi. Jeżeli mamy mieć święto demokracji, ktoś chce się spotkać z wyborcami w ramach objazdu kraju ma do tego prawo. Hasła pokazywane podczas spotkania powinny być sformułowane w sposób właściwy, a nie napuszczanie jednych na drugich. Liczę, że Donald Tusk powinien zająć się tym bałaganem, który zrobił „jego” prezydent. Warto się tym zająć i do tego ustosunkować.

Zobaczcie zdjęcia ze spotkania