MPK we Włocławku testuje elektrycznego Solarisa. Jak elektryczne autobusy radzą sobie w czasie mrozów?

Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne we Włocławku testuje nowy elektryczny autobus – Solaris Urbino 12e. Włocławski radny Jakub Woźnikowski poinformował na Facebooku, że na jednym ładowaniu jest w stanie pokonać ponad 450 km.

„Autobus posiada baterie o łącznej pojemności 520 kWH, co przy średnim zużyciu prądu wynoszącym 110kWH/100km powinno umożliwić przejazd ponad 450 km na jednym ładowaniu!” - napisał Jakub Woźnikowski na Facebooku.

Autobusy, które w tym tygodniu testuje MPK, mają zostać zakupione przez miasto dzięki dofinansowaniu w ramach programu Zielony Transport Publiczny. Wniosek Włocławka przeszedł pozytywnie procedurę formalną i merytoryczną. Senator Krzysztof Kukucki poinformował na Facebooku, że zakup zostanie dofinansowany aż w 85 procentach. Całe przedsięwzięcie kosztować będzie 54 mln 489 tysięcy złotych, natomiast dofinansowanie wyniesie 42 miliony 350 tysięcy złotych.

Kiedy we Włocławku pojawią się nowe elektryczne Solarisy? Plany są takie, żeby pierwsze dostawy były pod koniec 2024 roku. Krzysztof Kukucki zaznacza jednak, że jest to „myślenie życzeniowe”, ponieważ umowa o dofinansowanie nie jest jeszcze podpisana.

- Jesteśmy po ocenie formalnej i merytorycznej, którą przeszliśmy pozytywnie. Gromadzone są dokumenty do podpisania umowy, więc nie mamy jeszcze umowy o dofinansowanie podpisanej. Gdy będziemy mieli umowę, będziemy ogłaszać przetarg – przekazał w rozmowie z nami senator Krzysztof Kukucki.

Kukucki zaznacza, że miasto jednocześnie szykuje się też na skorzystanie ze środków z Unii Europejskiej za pośrednictwem marszałka, a ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Przetarg ma zostać ogłoszony na początku 2024 roku.

- To jest inna pula autobusów. Tam maksymalnie - chociaż decyzje ostatecznie jeszcze nie zapadły – kupowalibyśmy 11 kolejnych autobusów. Natomiast dostawa nie prędzej niż pod koniec przyszłego roku, dlatego że chcemy je rozłożyć w czasie. Żywotność autobusu wynosi mniej więcej 10 lat i nie chcemy doprowadzić do takiej sytuacji, że za 10 lat będziemy musieli cały tabor w jednym momencie wymienić, bo to będzie obciążenie dla spółki czy miasta, którego pewnie nie będziemy w stanie udźwignąć. Z tego względu chcemy dostawy rozłożyć równomiernie do 2026 roku w przypadku marszałka, a do 2027 roku w przypadku Zielonego Transportu – wyjaśnia senator Krzysztof Kukucki.

Obecnie w taborze MPK we Włocławku jest 16 elektryków – 11 MAN-ów i 5 Solarisów. Warto zaznaczyć, że polskie Solarisy jeżdżą między innymi po ulicach Oslo – stolicy Norwegii. TVP Info przekazała, że w grudniu 2023 roku, z powodu mrozów, część elektrycznych autobusów komunikacji miejskiej nie wyjechała na ulice. Zmniejszył się także ich zasięg, więc niektóre z nich nie mogły dokończyć tras. Norweska stacja TV2 poinformowała, że problem dotyczył produkowanych w Polsce Solarisów, które do Oslo dotarły w kwietniu 2023 roku.

„18-metrowe autobusy przegubowe są wyposażone w baterie o pojemności 500 kWh, które zapewniają zasięg ponad 250 kilometrów – w dobrych warunkach. Oczywiście przy obecnych mrozach w stolicy, zasięg ten ulegnie znacznemu zmniejszeniu” – przekazała norweska stacja, którą cytuje TVP Info.

Tak w czasie mrozów radzą sobie Solarisy we Włocławku
Jak w czasie mrozów radzą sobie elektryczne autobusy we Włocławku? Krzysztof Kukucki zaznacza, że do tej pory nie zdarzyło się, żeby elektryczne autobusy nie wyjechały na ulice z powodu mrozów.

- My nie mamy problemów i nasze najstarsze solarisy jeżdżą już od czterech lat, więc cztery zimy za nami i nie mieliśmy nigdy problemu z tym, i nie przewiduję żebyśmy mieli jakiś problem, bo już byśmy to zobaczyli – zaznacza senator Krzysztof Kukucki.

Jak niskie temperatury wpływają na zasięg pojazdów elektrycznych? Krzysztof Kukucki zaznacza, że wszystko zależy od rozwiązań technicznych. Są autobusy w pełni elektryczne - łącznie z ogrzewaniem elektrycznym ale są też autobusy elektryczne ogrzewane tradycyjnie, czyli na ropę naftową.

- Taki autobus elektryczny ma napęd elektryczny, ale ogrzewanie ma jednak konwencjonalne. Te autobusy - moim zdaniem - są rozwiązaniem bezpieczniejszym, które powoduje, że w mrozy ich zasięg nie spada. Wiadomo, że jak jest wszystko elektryczne, łącznie z ogrzewaniem, to mrozy mają wpływ na zasięg pojazdu. Trzeba ogrzać autobus, a przez to ogranicza się zasięg, więc to to chyba z tego wynika – zaznacza Krzysztof Kukucki.

Jeżdżące po Włocławku autobusy elektryczne ogrzewane są w sposób konwencjonalny. Kolejne, których zakup jest planowany, również będą miały zastosowane takie rozwiązanie.

- Póki co, jeśli producenci nie znajdą bezpieczniejszego rozwiązania, to będziemy w taki sposób się ratować – dodaje Krzysztof Kukucki.