Przed sądem zeznawał dziś konkubina właściciela psa i psycholog u której leczył się oskarżony.
Prokurator wnioskował o rok pozbawienia wolności, 3 letni zakaz posiadania psa i 1000 zł na fundacje ochrony zwierząt. Oskarżyciel posiłkowy apelował o 3 lata bezwzględnego pozbawienia wolności, 10 letni zakaz posiadania zwierząt i 1500 zł grzywny przekazanej na fundacje “Emir”.
Sąd skazał Krzysztofa M. na rok bezwzględnego pozbawienia wolności, maksymalny 10 letni zakaz posiadania zwierząt i 500 zł grzywny przekazanej na Fundacje “Emir”. Wyrok jest nieprawomocny.
Przypomnijmy
Sprawa miała swój początek w sobotę 12 lipca 2014 roku. Tego dnia nieopodal mostu stalowego znaleziono trzyletniego owczarka niemieckiego przywiązanego do drzewa. Ktoś zadał psu głębokie rany kłute. Zwierzak był w ciężkim stanie, wycieńczony i zaniedbany, na pysku miał kaganiec. Niestety, mimo błyskawicznej pomocy, nie przeżył operacji, która miała mu uratować życie. Sprawa poruszyła lokalne społeczeństwo. Wiele osób włączyło się w poszukiwanie sprawcy tego brutalnego czynu. Po kilku dniach podejrzany trafił w ręce policji. Podczas przesłuchania przyznał się do winy.
Pierwsza rozprawa w sprawie zabicia psa była 22 grudnia 2014 roku. Podczas niej Krzysztof M. przyznał się do winy, jednak odmówił składania zeznań. Wnioskował o rok więzienia w zawieszeniu oraz 100 zł, które przekaże na fundacje. Oskarżyciel posiłkowy, którym jest Fundacja “Emir” domaga się kary bezwzględnej.
22 stycznia znów przed Sądem Rejonowym we Włocławku stanął Krzysztof M. oskarżony o brutalne zabicie psa. Przed sądem zeznania złożyli między innymi weterynarz, a także osoby, które feralnego dnia znalazły czworonoga.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?